Wystawa o zakochanej parze. Witkacy na fotografiach jako mąż i nie mąż
Wystawę o małżeństwie Stanisława Ignacego Witkiewicza z Jadwigą Unrug zwaną Niną otwarto w sobotę w Galerii na Kozińcu zakopiańskiego Muzeum Tatrzańskiego. "Wiedz, że nie kochałem nikogo prócz Ciebie, a reszta to zabawa" - pisał do żony uwikłany w liczne romanse Witkacy.
Na ekspozycji pokazano dziesiątki zdjęć - przeważnie autorstwa Witkacego, który w swym bogatym życiu artystycznym zajmował się nie tylko malarstwem i teatrem, ale również fotografią. Niektóre z prac - wydobyte z archiwów Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, Książnicy Pomorskiej w Szczecinie, Ossolineum we Wrocławiu, Muzeum Literatury w Warszawie, a także kolekcji Stefana Okołowicza jednego z kuratorów wystawy - zaprezentowano po raz pierwszy.
Witkacy z żoną Niną w Tatrach. Razem na nartach. Witkiewicz malujący obraz. Portret pięknej małżonki. Impreza z przyjaciółmi. Liczne fotografie z czasów burzliwego związku Witkacego i Niny, odbite w dużych formatach, są nie lada atrakcją dla miłośników twórczości autora "Nienasycenia".
Małżeństwo Stanisława i Jadwigi formalnie trwało od wiosny 1923 r. aż do samobójczej śmierci Witkiewicza 18 września 1939 r.
- Witkacy poznał Ninę Unrużankę jesienią 1922 r. w Zakopanem, gdzie przyjechała z powodu niedomagań płucnych. Poznali się w pracowni wspólnej znajomej, Wandy Kosseckiej, projektantki tkanin. Witkiewicz oświadczył się Jadwidze podczas jej kolejnego pobytu w Zakopanem, zaledwie kilka miesięcy później, 10 lutego 1923 r., w trakcie nocnego spaceru. Został przyjęty - opowiada Kapsyda Kobro-Okołowiczowa, współkuratorka wystawy.
"Była cudowna, wyiskrzona gwiazdami noc - taka, jakie tylko w Zakopanem bywają. Staś zaproponował mi spacer i poszliśmy w kierunku Kuźnic; pierwsze słowa, które Staś wypowiedział, były: 'Czy pani zechciałaby zostać moją żoną?', a po mojej przychylnej odpowiedzi dziękował mi najczulej i zaraz zapytał, czy mi bardzo zależy na tym, aby mieć dzieci, bo on wolałby ich nie mieć z obawy, że nie byłyby udane, jako że oboje do pewnego stopnia jesteśmy degeneraci. Na tę propozycję też się zgodziłam" - wspominała Jadwiga.
Gdy zaszła w ciążę z Witkacym, z początku ją ukrywała. W końcu przyznała się mężowi. Razem zdecydowali o aborcji. Później Nina żałowała tej decyzji.
Po dwóch latach małżeństwa, w końcu marca 1925 r., Jadwiga postanowiła opuścić Zakopane i przenieść się do mieszkania na ul. Brackiej 23 w Warszawie. Witkacy został w Zakopanem, ale ciągle odwiedzał żonę.
- Witkiewicz postawił przed Niną wyzwania, których nie spodziewała się, wychodząc za mąż - ocenia Stefan Okołowicz.
Po latach pisała, że "coraz więcej było kobiet w jego życiu, aż wreszcie przestaliśmy być małżeństwem, tylko dobrymi przyjaciółmi". "Wiedz, że nie kochałem nikogo prócz Ciebie, a reszta to zabawa" - pisał z kolei do żony Witkacy uwikłany w liczne romanse. "Kocham Cię strasznie, ale swoboda to wielka rzecz".
Jadwiga przeżyła wojnę. W czasach PRL-u zadbała o zachowanie twórczości męża. Zmarła w 1968 r.
- Ta wystawa przybliża prywatne życie Witkacego, które było barwniejsze, niż się wielu miłośnikom jego sztuki wydaje - zauważa Anna Surmiak-Wende, dyrektor Muzeum Tatrzańskiego.
Wystawę można oglądać do października w Galerii Sztuki im. W. i J. Kulczyckich w Zakopanem, filii Muzeum Tatrzańskiego