Artykuły

ANEGDOTY PRO­WINCJONALNE Ale­ksandra Wampiłowa w Teatrze Dramatycz­nym.

Dramaturgię Wampiło­wa zrodziło poczucie wię­zi z tradycją rosyjskiego dramatu. Nie chodzi tu o kontynuowanie wąt­ków, lecz o podobny mo­del postaci. Uporczywość tropienia w człowieku - człowieczeństwa. Ukryte­go często pod grubą war­stwą powszednich uczyn­ków, małych świństewek i pospolitych grzechów. Wampiłow potrafił do­strzec polemiczną aktual­ność tej koncepcji. Przeciwstawił ją dramaturgii niewiary i zwątpienia. To­talnej negacji i poczucia bezsensu życia... Goście hotelowi z Anegdot pro­wincjonalnych nie przypo­minają w niczym pozytyw­nych prymusów. Są za­gubieni, bezradni, skłopotani. Błądzą i mówią głup­stwa. Namiętności jakie nimi targają - to piłka nożna, dotrwanie do eme­rytury, pożyczenie kilku rubli. A jednak autor nie pokazał ich jako ludzkie strzępy, skazane na po­wolną agonię w świecie absurdu, lecz jako sumę nie wyzyskanych możli­wości. Dał im szansę: pozostawił otwartą kwe­stię, czy nagle nie ockną się w nich nie uświado­mione wartości, czy nie­spodziewanie nie zatęsk­nią do realizacji swych ma­rzeń, nie zerwą z nawyka­mi i przyzwyczajeniami, spychającymi ich z głów­nego traktu życia. To nie­domówienie, programowa niechęć do ferowania wy­roków określa tonację sztuki Wampiłowa. Sa­tyra ukazuje optymistycz­ną perspektywę. Opowia­da się po stronie człowieka... Z dwóch jednoaktó­wek zdecydowanie gó­ruje "Dwadzieścia minut z aniołem". Precyzyjna, świetnie pointowana, przejrzysta w rysunku po­staci. Ale i "Historia z metrampażem", z parodystycznymi odniesieniami do Gogola i Czechowa - prezentuje atuty pisarstwa Wampiłowa: umie­jętność konstrukcji, współczesność języka, na­turalność budowania gro­teskowych sytuacji... W obu jednoaktówkach triumfuje Józef Nowak. Grający farsowo. Z całym rynsztunkiem sposobów i chwytów niezawodnego rozśmieszania. Tłem dla solowych popisów Nowa­ka są role Wojciecha Po­kory, Ryszarda Pietruskiego, Wojciecha Duryasza, Stefana Środki i dwóch pań: Jadwigi Jankowskiej-Cieślak i Krystyny Macie­jewskiej. Role te nie są podporządkowane żadnej koncepcji reżyserskiej. Chyba że za koncepcję reżysera Hanny Orlikow-skiej-Jaaskelainen przyj­miemy zasadę: grajcie, co chcecie i jak chcecie, byleby tylko było śmiesz­nie! Więc jest śmiesznie, co podkreślają siłowe żar­ty scenograficzne Krysty­ny Kamler. Ale Wampiłow to nie tylko dowcip­ny komediopisarz. Na­prawdę nie tylko...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji