Artykuły

Widzowie Teatru Nowego już po raz trzeci zagłosują na spektakl, który w kolejnym sezonie artystycznym znajdzie się w jego repertuarze. Premierowe pokazy rozpoczną się już dzisiaj.

Scena Debiutów to artystyczno-edukacyjny projekt Teatru Nowego, który powstał we współpracy z Akademią Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie i poznańskim Uniwersytetem Artystycznym. Początkujący reżyserzy i scenografowie mają szansę zmierzyć się z wyzwaniami prawdziwej sceny, a następnie efekty swojej pracy poddać ocenie publiczności.

W tym roku młodzi twórcy sami wybrali teksty, nad którymi chcieli pracować. Nikt nie narzucał im tematu. - Te wybory są bardzo ambitne. Reżyserzy sięgnęli po rzadko wystawiane i trudne teksty dramaturgiczne. Ich trudność polega na tym, że należy tę literaturę dobrze zinterpretować i dostosować do sceny. To nie są "samograje" - wyjaśnił na konferencji prasowej poprzedzającej pokazy Michał Pabian, dramaturg Teatru Nowego.

Boski pomazaniec i mistrzyni świata

W tym roku o wejście do stałego repertuaru powalczą cztery spektakle. Jako pierwsza zaprezentowana zostanie sztuka Sarah Kane. Jej "Miłość Fedry" w reżyserii Tomasza Cyza to opowieść o namiętności, która zabija, a zarazem próba omówienia ze współczesnej perspektywy antycznego mitu kobiety. - To nietypowy tekst Kane, który przy całym jej dorobku jest bardzo zakorzeniony w micie o miłości niespełnionej, o łapczywości miłości. O tym, że pewne tabu ważniejsze jest niż fatum - mówił Pabian.

Kolejną premierą będzie "O szczytach rozpaczy i uśmiechu stewardesy" w reżyserii Agaty Baumgart. Scenariusz powstał m.in. na bazie eseju "O chorowaniu" Virginii Woolf i fragmentu opowiadania "O łapę śnieżnego niedźwiedzia" Kingi Kosik-Burzyńskiej. - To spektakl o chorobie i depresji - zdradziła reżyserka. - Moim celem jest znalezienie języka, którym będziemy mogli opowiedzieć o depresji. Bo czy mówiąc o niej można się śmiać? I czy, nie będąc w depresji, można zrozumieć osobę w niej pogrążoną? - zastanawiała się Baumgart. Wśród bohaterów spektaklu są m.in. kobieta, która boi się latać, a śni o tym, że jest stewardesą, oraz mistrzyni świata w... byciu mistrzynią świata.

Mordercy i pokolenie 35+

Na scenie Teatru Nowego zaprezentowany zostanie także spektakl "Zucco" oparty na dramacie francuskiego pisarza Barnarda-Marie Koltsa, który opisał życie seryjnego zabójcy Roberto Succo. - W moim spektaklu gra siódemka aktorów, z czego szóstka morduje - powiedziała Anika Idczak, reżyserka. Jej zdaniem każdy z nas może stać się zbrodniarzem, bo to sytuacja kreuje mordercę. - Spektakl nie jest wesoły, ale jesteśmy daleko od tego, żeby sytuację przedstawić jeden do jednego - dodała.

Na koniec przeglądu obejrzymy spektakl "Przesilenie" w reżyserii Anny Gryszkówny. To historia kobiety po przejściach i mężczyzny z przeszłością. Opowieść o współczesnym pokoleniu młodych ludzi, którzy przekraczając pewną granicę wieku, konfrontują swoje osiągnięcia z wyobrażeniem siebie z lat młodości. - To wiwisekcja człowieka, który przekroczył 35 rok życia. Człowieka, który musi zmierzyć się z swoją przeszłością, myśląc jednocześnie o przyszłości - tłumaczyła Gryszkówna.

W Scenę Debiutów zaangażowanych jest prawie dwudziestu aktorów z zespołu Teatru Nowego oraz czworo, którzy na poznańskiej scenie pojawią się gościnnie.

***

Scena Debiutów

Teatr Nowy

2-7.06

"Miłość Fedry" w reż. Tomasza Cyza, "O szczytach rozpaczy i uśmiechu stewardessy" w reż. Agaty Baumgart, "Zucco" w reż. Aniki Idczak oraz "Przesilenie" w reż. Anny Gruszkówny

bilety: 40 i 25 zł (pojedynczy spektakl), 116 i 76 zł (karnet na cztery spektakle, uprawniający do udziału głosowaniu)

--

Na zdjęciu od lewej: (góra) Anna Gryszkówna i Agata Baumgart, (dół) Anika Idczak i Tomasz Cyz