Artykuły

Zass na Brodwayu

Radny, członek zarządu War­szawy Jerzy Zass bawił w No­wym Jorku, dokąd zaprosił go na amerykańską premierę musica­lu "Metro" Wiktor Kubiak.

Do Ameryki zaproszony był również prezydent Wyganowski, który jednak z propozycji nie skorzystał. Wyjazd i pobyt rad­nego oraz grupy ok. 20 innych osób (członkowie rodzin występujących artystów, osoby przygotowujące "Metro" w Pol­sce) opłacił Wiktor Kubiak.

Przypomnijmy, że Jerzy Zass ne­gocjował z ramienia zarządu miasta warunki wydzierżawienia Kubiakowi Operetki Warsza­wskiej i umowy o "współprowadzeniu" Teatru Dramatycznego.

- Był to mój pierwszy wyjazd na Zachód - wyznał "Gazecie" Zass.

Dwa i pół dnia w Nowym Jorku radny spędził pracowicie - zjadł obiad z panią Lidią Pape, znanym polonijnym mecenasem sztuki.

Pani Pape nosi się z zamia­rem przeniesienia do kraju ko­lekcji rzeźby i malarstwa pol­skiego. Spotkał się również z no­wojorską korporacją taksówka­rzy i przyjrzał się tamtejszemu systemowi licencjonowania i oz­nakowania taksówek.

Po premierze "Metra" radny Zass uczestniczył w przyjęciu na kilkaset osób wydanym przez Kubiaka w restauracji w Cen­tral Parku. O spektaklu wyraża się w samych superlatywach. Odmienne zdanie ma o recen­zencie "New York Timesa" Franku Richu, który przedsta­wienie skrytykował. - Paszkwil Richa ma podtekst oczywisty. O ile wiem, Rich jest działaczem stowarzyszenia "Ameryka dla Amerykanów" - mówi Zass.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji