Metro dotarło do Kielc
Nikt nie wie, na czym polega fenomen "Metra" - mówił o musicalu znany muzyk i kompozytor Janusz Stokłosa. "Metro" od początku lat 90. ma swoją stałą publiczność. Stało się przedstawieniem kultowym. Wielu młodych ludzi oglądało spektakl po kilkadziesiąt razy.
Dzisiaj o godz. 18 "Metro" w reżyserii Janusza Józefowicza będzie można obejrzeć w Kieleckim Centrum Kultury.
Musical oparty jest na sztuce pt. "Metro" Agaty i Maryny Miklaszewskich, opowiadającej o problemach współczesnej młodzieży. W podziemiach metra bliżej nie określonego miasta europejskiego spotykają się młodzi ludzie - uciekinierzy ze swoich krajów i domów, poszukują w świecie własnego miejsca i sensu życia. Tłumnie wybierają się na eliminacje do nowego musicalu...
Muzykę do "Metra" skomponował Janusz Stokłosa. Otrzymał za nią w sezonie 1991/92 nominację do nagrody im. Antoinette Pery, zwanej potocznie nagrodą Tony Award, będącej odpowiednikiem filmowych Oscarów. Po raz pierwszy na polskiej scenie przy realizacji musicalu użyto świateł laserowych. Nie zabraknie ich także w Kielcach.
"Metro" wykreowało kilka gwiazd polskiej sceny: Roberta Janowskiego, Dariusza Kordka i obecnie najpopularniejszą z nich - Edytę Górniak. Spektakl został przedstawiony na Broadwayu - nie znalazł jednak uznania w oczach nowojorskiej krytyki. W Polsce "Metro" było już grane blisko 1000 razy.
Adaptacji sztuki sióstr Miklaszewskich, reżyserii i choreografii dokonał Janusz Józefowicz, absolwent warszawskiej PWST, który współpracował m.in. z Andrzejem Wajdą i Wojciechem Młynarskim. W 1990 roku przebywał w Stanach Zjednoczonych na 6-tygodniowym stażu dla choreografów z całego świata. Następnie przez rok prowadził zajęcia choreograficzne w Berlinie Zachodnim. Jego dziełem jest również choreografia w sztukach "Mein Kampf", "Wdowy", "Kubuś Fatalista", a ostatnio oglądanej także w Kielcach "Halki" w inscenizacji Marii Fołtyn.
Bilety po 50 zł na "Metro" można kupować w KCK. Szczegółowe informacje tel. 490-54.