Romantyczna księga Kolumba
Dla uczczenia przypadającego właśnie Roku Odkryć Geograficznych i Roku Krzysztofa Kolumba - w czasie trwania parady morskiej najpiękniejszych żaglowców świata Operacja Żagiel (Operation Sail) od 7 do 10 sierpnia, którego Gdynia jest w tym roku już po raz drugi organizatorem-Teatr Miejski w Gdyni przygotowuje wielkie widowisko plenerowe "Księga Krzysztofa Kolumba" według Paula Claudela.
Około stu jednostek majestatycznych, pięknych żaglowców, które zawiną do gdyńskiej przystani, przypomni o zdarzeniu sprzed 500 lat, kiedy to żaglowce La Santa Maria, La Nina i La Pinta dobiły do brzegu, nazwanego przez ich dowódcę Krzysztofa Kolumba Indiami Zachodnimi.
W czterech spektaklach rozegranych na pokładzie "Daru Pomorza" w roli wielkiego odkrywcy i podróżnika wystąpi Daniel Olbrychski. Muzykę do widowiska napisze i sam wykona Czesław Niemen. Spektakl reżyserują słuchacze wydziału reżyserii PWST w Warszawie: Ryszard Nyczka i Wojciech Starostecki, z którymi współpracować będzie Artur Hoffman. Inscenizację plastyczną przygotowuje Andrzej Majewski, scenografię i kostiumy Józef Napiórkowski, a ruch sceniczny Bohdan Głuszczak. Patronat i współpracę artystyczną zapewnili: Krystyna Zachwatowicz, Waldemar Śmigasiewicz i Andrzej Wajda. Wystąpi zespół artystyczny Teatru Miejskiego w Gdyni, ok. 100 statystów, chóry, orkiestry, gołębie i lasery. Premiera - 7 sierpnia o godz. 21.30 przy Skwerze Kościuszki na "Darze Pomorza", przed którym zostanie zainstalowana dwutysięczna amfiteatralna widownia.
- Chcemy zrealizować widowisko nawiązujące do tradycji polskiego teatru romantycznego - powiedział "Rzeczpospolitej" reżyser Ryszard Nyczka. - Kiedy zadaliśmy sobie pytanie, co łączy te trzy wielkie osobowości artystyczne: Wajdę, Olbrychskiego i Niemena, to trzeba było sobie odpowiedzieć: romantyzm i polskość. Będzie to więc "Kolumb" według Claudela, ale z polsko-romantycznym "programem dostosowawczym". Niemen tworzy własne teksty o podróży Kolumba. Ponadto chcemy wykorzystać wiersze Cypriana Kamila Norwida, które ideowo i duchowo współgrają z dramaturgią i filozofią dzieła Claudela. Próby idą bardzo dobrze. Na razie prowadzimy je w trójkę: Wojciech Starostecki, Artur Hoffman i ja; wszyscy jesteśmy na IV roku reżyserii warszawskiej PWST. 3 sierpnia, przed pierwszą "generalną", mają przyjechać do Gdyni pani Krystyna Zachwatowicz i pan Andrzej Wajda, którzy robią właśnie "Wesele" w Salzburgu. Zdążą więc wszystko poprawić, choć mamy nadzieję, że nie będą mieli zbyt wiele do poprawiania.