Artykuły

Elbląg. Teatr Sewruka świętował jubileusz

Za nami 286. premiera w 40-letniej historii elbląskiego Teatru. Wodewilem Wojciecha Bogusławskiego "Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale", 19 listopada, Teatr im. Aleksandra Sewruka świętował swój jubileusz.

"Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale" to barwne widowisko, w którym wzięli udział wszyscy etatowi aktorzy elbląskiego Teatru wsparci przez aktorów Teatru Muzycznego w Gdyni (odtwórców głównych ról Basi - Marta Bacajewska i Stacha - Jerzy Michalski), 25 tancerzy i chórzystów oraz Orkiestrę Państwowej Szkoły Muzycznej im. K. Wiłkomirskiego w Elblągu. Minimalistyczna scenografia idealnie oddaje klimat małopolskiego krajobrazu i stanowi doskonałe uzupełnienie pięknych strojów ludowych tytułowych bohaterów spektaklu.

Na "pierwszy rzut oka" fabuła przedstawienia jest lekka, łatwa i przyjemna. Opisuje historię miłości Basi i Stacha. Młodzi nie mogą się jednak pobrać, ponieważ na drodze ich szczęściu staje macocha Basi - młoda żona jej ojca, znudzona starszym mężem, która w Stachu upatruje pocieszyciela. Odtrącona kobieta postanawia wydać pasierbicę za Górala Bryndasa. Temperamentna Krakowianka nie przyjmuje jednak jego oświadczyn, a urażony adorator zapowiada zemstę. Motyw zwaśnionych rodów znany jest z literatury światowej, jednak utwór "Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale" ukrywa w swej treści drugie dno.

Choć wodewil z definicji jest lekkim muzycznym utworem scenicznym o cechach farsy, ze śpiewami, tańcami i pantomimą, to "Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale" nie bez powodu zyskał miano polskiej opery narodowej. Wojciech Bogusławski napisał libretto w trudnym dla Polski okresie po dwóch rozbiorach, a w treści przemycał oprócz lekkiego, moralizatorskiego wątku, również ten bardziej poważny, ostrzegający przed konsekwencjami braku jedności w narodzie, zachęcający do porozumienia, wołający o pokój między ludźmi.

Wiele recenzji premier wystawianych w różnych okresach historii Polski mówi o ponadczasowym przesłaniu "Krakowiaków i Górali". Pierwotnie w Krakowiakach widziano Polaków, a w Góralach - Moskali. W najnowszej odsłonie też można odnaleźć odniesienia do bieżącej sytuacji naszej ojczyzny. Każdy widz dostrzeże je na pewno bez trudu.

- Przyznaję, że brakowało mi takiego spektaklu, z takim rozmachem i tak dobrze zrobionego. "Krakowiacy i Górale", to po "Skrzypku na dachu" i "Romeo i Julia" najlepszy spektakl tej dekady. Gratuluję wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania - mówi p. Anna.

- Wzruszyłam się słuchając końcowych przyśpiewek - wyznaje p. Maria - W ogóle te polityczno-patriotyczne wątki bardzo mną poruszyły. Teoretycznie wszystko jest takie proste - żyjmy w zgodzie, szanujmy się nawzajem, dajmy prawo innym do życia jak chcą, a w praktyce wtrącamy się, narzucamy swoją wolę, wchodzimy z buciorami w życie naszych sąsiadów, rodaków - to mnie niezmiennie skłania do refleksji. Mam nadzieję, że nie tylko mnie.

- Pięknie, kolorowo, muzycznie - prosimy o więcej takich spektakli - mówi p. Jan - Jestem pod wrażeniem muzyki na żywo i tego, że wykonali ją uczniowie naszej szkoły muzycznej. Nieprawdopodobnie zdolna młodzież. Aż trudno uwierzyć, że średnia ich wieku to 15-16 lat. Gratuluję pomysłu zaangażowania tych młodych ludzi.

W imieniu elbląskiego Teatru zapraszamy na kolejne spektakle "Cudu mniemanego czyli Krakowiacy i Górale" już 20-11-2016 17:00, 24-11-2016 19:00, 25-11-2016 19:00, 26-11-2016 18:00, 27-11-2016 17:00, a we własnym imieniu - gorąco polecamy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji