Artykuły

Płock. Interaktywny Pogonowski u Szaniawskiego

Część widzów dostanie do rąk przyciski i w odpowiednich momentach będą wybierać. Zdecydują np., że wolą konwencję horroru od konwencji operowej albo żeby aktor mówił o tym, a nie o czymś innym. W sobotę [25 marca] w sali koncertowej Dzieci Płocka odbędzie się premiera monodramu "Aktor reaktor". W roli głównej - Mariusz Pogonowski [na zdjęciu].

Były już takie programy telewizyjne. Zwano je interaktywnymi. "Czy Zosia ma powiedzieć prawdę mężowi?" "Czy Zdzisław powinien pogodzić się z sąsiadem?" - pytali widzów ich twórcy, a oni głosując (telefonicznie), decydowali: "Tak, niech w końcu Zośka przyzna się do wszystkiego" albo "Nie, sąsiad to prostak i niech Zdzisław ręki mu nie podaje".

Czy ktoś jednak słyszał o interaktywnym teatrze? O tym, żeby widzowie mieli wpływ na treść spektaklu, ba - nawet na jego formę? Pewnie nikt. No, chyba że mówimy o mieszkańcach Kielc. Bo właśnie w Kielcach kilka miesięcy temu światową prapremierę miał monodram Artura Belinga "Aktor reaktor" w reżyserii Piotra Bogusława Jędrzejczaka (byłego dyrektora teatru w Zielonej Górze). Jako drudzy przedstawienie zobaczą mieszkańcy Płocka. Oficjalna płocka premiera odbędzie się w sobotę o godz. 18 w sali koncertowej Dzieci Płocka przy al. Jachowicza 34. Reżyser pozostanie ten sam, główną i jedyną rolę w przedstawieniu zagra Mariusz Pogonowski.

Część widzów dostanie do rąk przyciski i w odpowiednich momentach będą wybierać. Zdecydują np., że wolą konwencję horroru od konwencji operowej albo żeby aktor mówił o tym, a nie o czymś innym.

- W sumie to samo przedstawienie może mieć aż 20 wersji - mówią twórcy płockiej wersji sztuki Jędrzejczak, Pogonowski i Katarzyna Anna Małolepsza, aktorka płockiego teatru, która tym razem odpowiada za ruch sceniczny. - Spektakl "Aktor reaktor" trwa nieco ponad godzinę, wyrecytowanie całości "Aktora reaktora" jako tekstu zabiera ponad dwie godziny. Jest więc z czego wybierać.

Sam tekst... Nasi rozmówcy nie mogą się go nachwalić: inteligentny, dowcipny, a przy tym - mówiący całą prawdę o zawodzie aktora. - Mam nadzieje, że moi koledzy po fachu przyjmą go z uśmiechem - mówi Mariusz Pogonowski. - Choć nie da się ukryć, że kilka gorzkich słów padnie.

Frustracja, pogoń za sławą, aktorzy - gwiazdy plotące trzy po trzy w kolorowych magazynach... Oj, dostanie się w sobotni wieczór aktorskiej braci. Choć z drugiej strony... Nie ma się co oszukiwać, że mimo wszelkich cieni aktor to zawód wyjątkowy. Choćby dlatego że nikt nie próbował nawet napisać sztuki "Frezer reaktor". Sam Mariusz Pogonowski może być tego najlepszym przykładem. Wielbicielom płockiego teatru nie trzeba przypominać, że aktor jakiś czas temu porzucił swój zawód i próbował sił w biznesie. Jak się to skończyło? A tak, że to właśnie Pogonowskiego zobaczymy podczas sobotniej premiery.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji