Artykuły

Dom dla Albertynki (fragm.)

Andrzejowi Strzeleckiemu i 14-osobowej grupie aktorów, którzy za kilka miesięcy skończą warszawską PWST należy się własny teatr. Przedstawienie pt. "Złe zachowanie" wg scenariusza Andrzeja Strzelec­kiego i z muzyką Thomasa "Fats" Wallera okazało się nie tylko wy­darzeniem bieżącego sezonu, ale tak­że dowodem, że mamy do czynienia z wyraźnie uformowaną, wszech­stronnie utalentowaną grupą mło­dych ludzi, którzy mogą powiedzieć nowe słowo w polskim teatrze. Po­wiedzą je jeśli będą razem. Nie zsy­łajmy ich do rozproszonych teatrów. Nie rozcieńczajmy ich:

Już dziś pokazali na gościnnej sce­nie Teatru Ateneum trzecią, nie na­pisaną przez Agnieszkę Osiecką, cześć "Jabłoni". Połaczyli zgrabnie perfekcyjny warsztat z emocją i po­ezją; ze śmiechem, ale i z obawą, jak w tym monologu :

Jacy będziemy za trzydzieści

parę lat?...

O czym będziemy opowiadać

własnym wnukom?

Z kogo wyrośnie zły,

zgorzkniały, stary dziad

Co bezpowrotnie życie przeżył

podle, głupio...?

36 lat temu dano szansę Dejmko­wi, Warmińskiemu, Mincowi. Dajmy ją też Strzeleckiemu i jego grupie. Niech grają. Niech ustanowią enklawę młodości w starzejącym się dramatycznie polskim teatrze. Niech zbudują dom gombrowiczowskiej Albertynce, która jest symbolem mło­dości wiecznie żywej, młodości wiecznie młodej...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji