Artykuły

Jan Klata: Minister Gliński ma kolejny teatr na sumieniu

- Minister Gliński ma na sumieniu kolejny teatr. Tym razem jest to Stary Teatr - tak Jan Klata skomentował wtorkową decyzję komisji konkursowej, która na stanowisko dyrektora rekomendowała Marka Mikosa.

Reżyser zapowiedział, że "Wesele", które w piątek będzie miało premierę, to ostatni jego spektakl w Starym. W Starym Teatrze w środę odbyła się próba medialna "Wesela". Klata, który reżyseruje spektakl, odniósł się do swojej przegranej w konkursie na dyrektora.

"Nie wiem, kim jest pan Marek Mikos"

- Za chwilę posłuchamy nekrofolku, muzyki adekwatnej do sytuacji. Zanim jednak zobaczycie sceny z "Wesela", chciałbym się odnieść do tego, co się wczoraj wydarzyło. Została podjęta decyzja o tym, kto będzie moim następcą. Nie wiem, kto nim będzie, bo nie wiem, kim jest pan Marek Mikos. Nie wiem, kim jest zdążający z nim w tandemie brytyjski reżyser operowy Michał Gieleta. My tego nie wiemy, nie wie tego publiczność, nie wiedzą tego aktorzy i zespół - komentował.

Swoje krótkie wystąpienie zakończył: - Wiemy jedno, że pan minister Gliński ma na sumieniu kolejny teatr. Tym razem jest to Stary Teatr.

Jan Klata odpowiedział na pytanie, czy czuje się zawiedziony. - Uważam, że bardzo źle się stało. Bardzo źle się stało dla zespołu Starego Teatru i publiczności. To kolejny teatr zniszczony przez ministra Glińskiego. W piątek wieczorem [wtedy odbędzie się premiera "Wesela"] będziemy odpowiadać na zarzuty, że ostatnie cztery lata były na tyle nieudane, że warto je zamieniać na coś absolutnie nieznanego, absolutnie niesprawdzonego.

Teatr w znakomitej kondycji

Reżyser opowiedział również o kulisach rozmowy konkursowej. - Komisja była skonstruowana w ten sposób, żeby wszystko było wiadomo, by była podjęta odpowiednia decyzja. Wystarczy zobaczyć skład komisji.

- Jeden z aktorów powiedział wczoraj, że nawet komuna sobie na to nie pozwalała. Teatr jest w tak znakomitej kondycji artystycznej i finansowej, że chętnych na to, by być narzędziem "dobrej zmiany", nie brakuje - dodał Klata.

Reżyser zapowiedział, że "Wesele" będzie ostatnim spektaklem, jaki zrobi na tej scenie.

Zaskakujący wybór

Komisja konkursowa powołana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowała we wtorek, kogo zarekomenduje ministrowi Glińskiemu na stanowisko dyrektora Starego Teatru.

Ku zaskoczeniu środowiska artystycznego padło na Marka Mikosa, dziennikarza i redaktora kulturalnego, zwolnionego przez Jacka Kurskiego dyrektora TVP Kielce i niegdyś kierownika literackiego Teatru Ludowego w Krakowie. Oddano na niego pięć z dziewięciu komisyjnych głosów (wszystkie należały do przedstawicieli MKiDN).

Klata, którzy szefuje Staremu od 2013 r., dostał tylko dwa głosy. Kolejne dwa poparły kandydaturę reżysera i współpracownika Krystiana Lupy - Pawła Miśkiewicza.

"Napluli mu w twarz"

Od ogłoszenia komisyjnej rekomendacji w zespole Starego Teatru wrze. Aktorzy i pracownicy w większości popierali Klatę. Wczoraj nie kryli rozgoryczenia. Juliusz Chrząstowski (aktor i teatralny związkowiec) mówił "Wyborczej", że "potraktowano ich ja stado baranów", a wybór jest polityczny.

Reżyserka Monika Strzępka komentowała ostro: - Swoją decyzją zamknęli ten teatr i napluli mu w twarz. Prawdopodobnie szykuje się powtórka z Wrocławia. To przerażające, jak Ministerstwo Kultury traktuje swoje flagowe instytucje.

Jerzy Fedorowicz z kolei zauważył: - Od czasów Jana Pawła Gawlika pierwszy raz zdarza się, że to nie artysta będzie dyrektorem Starego Teatru. To poważny eksperyment. Zobaczymy, jak w jego obliczu zachowa się zespół, który - z tego co wiem - poparł Jana Klatę.

Dziennikarz, redaktor, dyrektor

Rekomendacja Mikosa na dyrektora Starego musi być jeszcze zaaprobowana przez ministra Glińskiego. To jednak wydaje się tylko formalnością, bo większość przedstawicieli komisji była z nadania ministerialnego.

Kim jest Marek Mikos? Dziennikarzem i redaktorem (pracował m.in. w "Wyborczej", gdzie pisał również recenzje teatralne), pełnił funkcję dyrektora TVP Kielce (zwolniony w zeszłym roku na fali "dobrej zmiany").

W latach 2010-11 był kierownikiem literackim Teatru Ludowego w Nowej Hucie. Pracował także w dziale promocji krakowskiego Wydawnictwa Literackiego. Obecnie uczy studentów dziennikarstwa na Uniwersytecie Papieskim im. Jana Pawła II. Znajomi mówią, że to erudyta, przemiły, spolegliwy i uczciwy człowiek.

***

Na zdjęciu: Jan Klata podczas próby "Wesela".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji