Artykuły

Tłumy widzów na spektaklach festiwalu "Metamorfozy lalek"

Różnorodne przedstawienia, gra w żywym planie, wykorzystanie multimediów - program festiwalu teatrów lalek dla dorosłych jest bardzo bogaty - pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.

Prezentacja spektakli skierowanych przede wszystkim do widzów dorosłych to wyjątkowy pomysł - powiedziała nam Estelle Charlier z Compagnie La Pendue. Animując lalki stolikowe opowiedziała historię życia pewnej kobiety, która staje oko w oko z nieubłaganą śmiercią. Widzowie spektaklu "Tria Fata" [na zdjęciu] francuskiego duetu Compagnie La Pendue mogli zobaczyć poród, czy na własne oczy przekonać się, że miłość może uskrzydlać kochanków. A wszystko w przestrzeni małej sceny Białostockiego Teatru Lalek.

-To bardzo profesjonalna scena, na której można rozwinąć skrzydła - chwaliła zaplecze techniczne i organizację występu Estelle Charlier. Ich występ oklaskiwała zachwycona pomysłowością i maestrią w poruszaniu lalkami, publiczność.

Pełne sale na 2. Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek dla Dorosłych "Metamorfozy lalek" to norma. Żeby zdobyć bezpłatne wejściówki, wielbiciele teatru stali w kolejce po kilka godzin.

- Dwie godziny czekałam w kolejce - mówiła Marta Leoniuk. Usłyszała o festiwalu w BTL-u i postanowiła zobaczyć jak najwięcej spektakli. Podobnie Teresa Piekarska. Weszła do teatru, dzięki koleżance, której udało się zarezerwować wejściówki.

Na otwarcie "Metamorfoz lalek" można było zobaczyć jedno z najnowszych przedstawień BTL-u - "Kandyd, czyli Optymizm" w reżyserii Pawła Aignera. Chociaż w spektaklu gra tylko kilku aktorów, każdy z nich, z wyjątkiem tytułowego Kandyda, ma do zagrania po kilka postaci, a robią to w iście brawurowy sposób. Wystarczy wspomnieć scenę odwiedzin Kandyda w Eldorado. To "kraj bez żadnej drogi", ale zamieszkiwany przez mieszkańców, którzy mają jedno zdanie, bezrefleksyjnych, uważających, że "jeżeli człowiekowi jest gdzieś znośnie to powinien się tego trzymać", za to przekonanych, że Europa chce ich zjeść. "Gdyby mogli wymordowaliby nas do ostatniego" mówi ze sceny szef Eldorado - w tej roli uczesany nieco w klimacie ojca chrzestnego Ryszard Doliński, wcześniej z poświęceniem grający... słonia morskiego i wiele innych postaci.

- To spektakl, na który chciałam pójść, ponieważ opowiada o optymizmie, i w ogóle, o naszym świecie - mówiła nam Marlena Rakowska. -Trzygodzinne przedstawienie mija błyskawicznie, choć w końcówce humor i oszałamiające gagi ustępują miejsca filozoficznym refleksjom.

Późnym wieczorem najbardziej wytrwali widzowie w Kawiarni Lalek mogli zobaczyć przygotowany przez młodych adeptów aktorstwa z naszej Akademii Teatralnej rockowy kabaret wykorzystujący teksty Witkacego. Ukrywający się pod szyldem Spider Demon Massacre: Magdalena Dąbrowska, Milena Jabłońska, Cezary Jabłoński, Daniel Lasecki i Patryk Ołdziejewski zaśpiewali skomponowany przez Ołdziejewskiego zestaw piosenek pod wspólnym szyldem "Ostateczna forma". Były bisy.

Do najbliższej soboty widzów czeka jeszcze kilkanaście przedstawień dla dorosłych.

- Skoro na scenie Teatru Dramatycznego są spektakle dla dzieci, dlaczego w Białostockim Teatrze Lalek nie może być przedstawień dla dorosłych - komentuje Teresa Piekarska.

Dziś w programie

Na Arce o ósmej

Vilniaus Kamerinis Teatras z Litwy, godz. 17, mała scena BTL

Dzień osiemdziesiąty piąty Teatr Lalki i Aktora w Wałbrzychu, godz. 18.30, Akademia Teatralna

Dom Klaunów

Merlin PuppetTheater z Grecji, godz. 20.30, duża scena BTL więcej poranny.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji