Artykuły

Warszawa. Plakat teatralny w wersji hard

Nagie kobiece ciało jakby rozszarpane, zranione, przedstawia plakat do nowego festiwalu teatralnego Express EC 47. Jeszcze nie ukazał się na mieście, a już wywołał kontrowersje. AMS - jedna z firm zajmujących się reklamą zewnętrzną - uznała, że plakat nie może znaleźć się ani na ich citylightach, ani na ich billboardach, bo jest zbyt ostry i może obrażać uczucia religijne.

Instytut Teatralny, który jest organizatorem festiwalu i pomysłodawcą plakatu, twierdzi, że to cenzura. - Trzeba mieć naprawdę chorą wyobraźnię, by odbierać ten plakat jako pornograficzny - mówi Maciej Nowak, dyrektor Instytutu Teatralnego. Jego zdaniem plakat autorstwa Wojciecha Korkucia jest piękny i inspirujący intelektualnie. - Konfrontuje klasyczny model człowieczego piękna z modulora Leonardo da Vinci z gwałtowną ekspresją umęczonego współczesnego człowieka - interpretuje go szef Instytutu. Z plakatem do sądu? Nowy festiwal teatralny Express EC 47, który za dwa tygodnie odbędzie się w Warszawie, prezentuje teatr społeczno-polityczny, z Polski i Niemiec. W programie m.in.: spektakl "Wałęsa" Teatru Wybrzeże z Gdańska, premiera skandalizującej grupy Suka Off czy spektakl "Mongopolis Ryba albo Kaczka albo utopijny thriller" teatru RambaZamba integrującego osoby upośledzone i zdrowe.

Wojciech Korkuć, autor plakatów m.in. do Sztuki Ulicy, Dni Ziemi, Jazz Jamboree i Klata Fest, zdawał sobie sprawę, że plakat do festiwalu zaangażowanego społecznie musi być mocny, dobitny, ekspresyjny. - Nie tradycyjnie rysunek, ale zdjęcie - wyjaśnia swoją koncepcję. - Plakat to metafora na temat przedstawienia. Trzeba tak dobrać zespół środków, żeby był komunikatywny. Jeśli nie będzie zauważony - nie spełni swojej roli.

Korkuć nie ukrywa, że to, co zobaczyli przedstawiciele AMS-u, to była już druga wersja plakatu, ugrzeczniona. W pierwszej - nagie ciało było jeszcze bardziej wyeksponowane.

- Zależało mi, aby ukazać rozczłonkowaną kobietę na konturze idealnego człowieka Leonarda da Vinci. Widzimy historię o rozdarciu, dylematach. To dynamiczny obraz. Może to wszystko się sypie, a może buduje - opowiada autor.

Odmowa AMS-u była dla Instytutu Teatralnego wielkim zaskoczeniem - Poprosiliśmy przedstawicielkę AMS-u o pisemne uzasadnienie decyzji odmownej. A ponieważ wcześniej podpisaliśmy umowę o kolportaż plakatu, odmowę tę potraktujemy jako jednostronne zerwanie umowy i będziemy dochodzili od AMS-u odszkodowania - mówi Maciej Nowak.

Nie wyklucza, że sprawa trafi do sądu. - Umówiłem się już z naszym prawnikiem, że nie będziemy unikać rozstrzygnięcia tego konfliktu przez sąd. To może być ciekawy proces o zakres wolności słowa w naszym kraju.

Plakat ma pojawić się w najbliższych dniach. Już można oglądać go na stronie festiwalu www.ec47.e-teatr.pl. Maciej Nowak zdradza, że rozmawia z inną firmą, która będzie go eksponować na warszawskich ulicach. Będzie go też można zobaczyć w klubach i teatrach. - To jest piękny plakat i nie można go ukrywać przed publicznością - dodaje Nowak.

Plakat musi krzyczeć

Nagie ciało kobiece nie pierwszy raz pojawia się na plakacie teatralnym. Piersi - jędrne - młodej dziewczyny, pełne - dojrzałej kobiety - i zwiotczałe - starej - narysował Franciszek Starowieyski na plakacie do spektaklu Teatru Powszechnego "Trzy wysokie kobiety" Edwarda Albee'ego (premiera w 1996 roku). W tym samym teatrze kilka lat później pojawił się jeszcze bardziej dosłowny plakat Wiesława Wałkuskiego do spektaklu "Białe małżeństwo" Tadeusza Różewicza. Oglądaliśmy na nim korpus nagiej kobiety opleciony ogromnymi, odrealnionymi glistami.

Dyrektor Teatru Powszechnego Krzysztof Rudziński mówi, że nigdy nie miał problemów z eksponowaniem plakatów: - Plakat musi krzyczeć, zwracać na siebie uwagę. Nasze plakaty to zawsze były dzieła sztuki.

Jedyne zastrzeżenia usłyszał kiedyś od sponsorującego banku. Chciał on w swoich oddziałach wywiesić plakaty, ale kiedy zobaczył nagość, zrezygnował z tego.

* * *

Zagrażał obyczajności

Dorota Wyżyńska: Dlaczego AMS nie zgodził się na eksponowanie plakatu?

Ewa Cander-Karolewska, specjalista ds. PR w AMS: - Uznaliśmy, że plakat nie jest zgodny z dobrym obyczajem i może być bardzo źle odebrany, jeśli zaistnieje w przestrzeni publicznej miasta, za którą czujemy się współodpowiedzialni. Specyfiką plakatu w reklamie zewnętrznej jest to, że widzi go każdy. Jedni uznają, że jest on interesujący i dobrze reklamuje produkt, inni - że agresywny, niesmaczny, wulgarny, za ostry. Plakat, który przedstawia nagą kobietę rozpiętą niczym Chrystus na krzyżu, umieszczony w wiacie przystankowej w centrum miasta, może obrażać uczucia religijne. Nie musi, ale może.

Czy często zdarzają się plakaty, które "zagrażają obyczajności"?

- To szeroki problem: etyki w reklamie, wolności wypowiedzi, poszanowania z jednej strony prawa klienta do reklamowania produktu, a z drugiej prawa przechodniów do nieoglądania bulwersujących obrazów. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w związku z plakatem Małgorzaty Medowskiej, który wygrał konkurs Galerii Plakatu AMS. Autorka w pracy "Moje miasto" wykorzystała słowa z języka chuliganów. Inaczej traktujemy taki plakat w galerii, w której oglądają go ludzie z wyboru, inaczej w przestrzeni publicznej. Autorka zdała sobie sprawę, że wersja pierwotna nie nadaje się do eksponowania poza galerią i zaproponowała wersję soft.

Czym się różniła druga wersja?

- Np. słowo"zajebany" zostało zmienione na "skrojony". Jednak i tak mieliśmy protesty. Pisali do nas rodzice, że dzieci z takiego plakatu uczą się wulgarnego języka. Dzieci nie rozumieją idei, czytają tę pierwszą warstwę. Zresztą billboardy, citylighty mają to do siebie, że ludzie oglądają je z tramwaju, samochodu, często nie mają czasu zastanowić się nad ideą. Widzą tylko to, co na nim jest.

Czy w przypadku plakatu festiwalu teatralnego była mowa o wersji "soft"?

- Nasz handlowiec rozmawiał z klientem szczerze. Wyjaśnił, dlaczego mamy obawy. Z tego, co wiem, klient nie podjął dyskusji, tylko wycofał się ze współpracy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji