Artykuły

"Dziennik czeczeński Poliny Żerebcowej", czyli wojna nieromantyczna

Kolejna premiera w Muzeum Powstania Warszawskiego. Spektakl "Dziennik czeczeński Poliny Żerebcowej" przygotowuje Iwan Wyrypajew, ceniony w Polsce rosyjski reżyser i dramatopisarz, autor m.in. "Tlenu", "Iluzji" czy "Nieznośnie długich objęć".

W roli głównej w "Dzienniku czeczeńskim Poliny Żerebcowej" wystąpi Andrzej Seweryn. Będzie czytał osobiste zapiski czeczeńskiej pisarki i dziennikarki powstałe w latach 1994-2004, w czasach wojen na Kaukazie. Teatr Wyrypajewa kojarzy się ze skupieniem na tekście, połączeniem współczesnego dramatu obyczajowego z metafizyczną, duchową, czasem nawet magiczną wrażliwością.

W wojnie nie ma nic dobrego

"Wychodząc od zapisków o konkretnej wojnie, spektakl przemienia się w przypowieść o wszystkich wojnach, podczas których ludzie zabijają się nawzajem, a dzieci dorastają, patrząc na świat pełen bólu i okrucieństwa. Wsłuchajmy się uważnie w głos świadków - dzieci, które musiały się zmierzyć z przemocą i niesprawiedliwością" - zapowiadają twórcy spektaklu.

Pierwszy raz doroczny spektakl w Muzeum Powstania przygotowuje cudzoziemiec. "W przeciwieństwie do wielu postaw, które zauważam w Polsce, ale też w Rosji, nie romantyzuję wojny" - mówi Wyrypajew "Gazecie Stołecznej" w przedpremierowym wywiadzie.

"Nie widzę w wojnie nic dobrego. Szanuję oczywiście walkę o wolność i niepodległość, ale nie uważam, żeby wojna była najlepszym rozwiązaniem. Dlatego powstanie warszawskie jest dla mnie przede wszystkim tragedią tysięcy ofiar. Choć budzi mój ogromny szacunek to, że ludzie ci oddali życie za idee, stając do konfrontacji z o wiele silniejszą armią" - tłumaczył reżyser.

Muzeum Powstania Warszawskiego i teatr. Historia przyjaźni

Premiery w muzeum odbywają się od roku 2006 - pierwsze były "Gwiazdy spadają w sierpniu" Marcina Libera i Miki Grochowskiej. Spektakl powstał na podstawie materiałów z Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego. W projekcie udział wzięli m.in. Magdalena Cielecka, Borys Szyc oraz Redbad Klijnstra. Rok później w Sali pod Liberatorem Jan Klata reżyserował "Triumf Woli" - nawiązując zarówno do nazistowskiego dzieła filmowego Leni Riefenstahl, jak i do rzezi warszawskiej dzielnicy, w której mieści się Muzeum Powstania.

Teatralnym propozycjom powstałym przez lata w kojarzonym z prawicą Muzeum Powstania nie można odmówić pluralizmu. Krzysztof Garbaczewski i Marcin Cecko, łącząc rap z konwencją komiksowej zombiapokalipsy, zrobili spektakl o banalizacji popkulturowych obrazów wojny. Michał Zadara skonfrontował codzienną kronikę ginącej Warszawy z suchym tonem dyplomatycznych depesz o Powstaniu wymienianych przez rządy ZSRR, Wielkiej Brytanii, Stanów czy przywódców Polski Podziemnej oraz Bieruta.

Agata Duda-Gracz w muzycznej formie przedstawiła makabryczną fantazję o treningu dzieci do walki i umierania, snując też wizję historii alternatywnej, w której Powstanie nie wybucha, a jego najmłodsze ofiary żyją nadal. Agnieszka Glińska w formie instalacji ożywiła przejmującą poezję Anny Świrszczyńskiej - refrenem był wiersz, w którym powstanka pyta, ile razy jeszcze musi umrzeć, by ludzie przestali umierać, "nawet Niemcy".

Iść do powstania czy nie iść?

Nie brakowało też bardziej klasycznych podejść do tematu. Krystyna Janda w formie muzycznego oratorium wystawiła "Pamiętnik z powstania warszawskiego" Mirona Białoszewskiego. Paweł Passini w tragedii powstańców zobaczył zaś "Hamleta".

- Pytanie: "Być czy nie być?", wziąć udział w powstaniu czy nie, stawia sobie każdy z bohaterów spektaklu. Decyzję o udziale jako pierwsza podejmuje Ofelia - opowiadał "Gazecie" Passini.

W jego spektaklu Jan Englert - Duch Ojca na telebimie - tłumaczył Hamletowi, że lepiej walczyć i zginąć, niż się poddać. Jako kontrapunkt można by chyba zacytować rap ze spektaklu Garbaczewskiego: "Żołnierzu pamięci, co ciebie kręci? Jakie baony, które rejony? Tamte karabiny, no i te dziewczyny? Urwane kończyny? Strażniczko pamięci, co ciebie kręci?".

***

Premiera spektaklu Iwana Wyrypajewa w nocy z 1 na 2 sierpnia o północy. Kolejne spektakle: 2-5 sierpnia, godz. 20, Sala pod Liberatorem w Muzeum Powstania Warszawskiego. Bilety w cenie 20 zł do nabycia na 1944.pl, a także w kasie Muzeum.

***

Na zdjęciu: Iwan Wyrypajew, Andrzej Seweryn oraz pianistka Adela Schimscheiner podczas próby spektaklu "Dziennik czeczeński Poliny Żerebcowej".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji