Artykuły

Laury, rewizor i Sieriebriennikow

Kiriłł Sieriebriennikow został laureatem nagrody Nowe Rzeczywistości Teatralne, przyznawanej przez Komisję Europejską. W Rosji twórca zamieszany jest w śledztwo w sprawie nadużyć finansowych. O reźyserze i szczegółach nagonki pisze Marcin Szczyciński na Blogu o Rosji.

Wiosną portale kulturalne w Rosji i za granicą rozpisywały się o rewizji w moskiewskim Centrum Gogola (Gogol-Centr). Dyrektorem placówki jest właśnie Sieriebriennikow, i policja weszła też do jego mieszkania. Miało to związek ze śledztwem w sprawie nadużyć finansowych. Od razu trzeba podkreślić jedną rzecz: nie chodzi o rzekome malwersacje w samym Centrum Gogola, ale w organizacji Siódme Studio, która współpracowała z teatrem Gogol-Centr. Producenci związani z Siódmym Studiem, Aleksiej Małobrodski i Jurij Itin, usłyszeli zarzuty defraudacji 200 milionów rubli (12 milionów złotych), a sąd nałożył na nich areszt. Sam Sieriebriennikow ma w sprawie status świadka.

Oskarżeni są współpracownikami reżysera od lat. Zresztą sprawa ta ma oczywisty związek z Sieriebriennikowem, bo to on założył Siódme Studio. Reżyser pod koniec ubiegłej dekady pracował w Moskwie w szkole przy Moskiewskim Teatrze Artystycznym (MChT). Tam w 2008 roku zebrał ze swoich studentów grupę, którą potem nazwał właśnie Siódmym Studiem (na pamiątkę wcześniejszych takich inicjatyw organizowanych przez studentów tej szkoły).

Przez kilka lat działalności Siódme Studio było wyrazistym punktem na teatralnej mapie Moskwy. Poniżej zwiastun spektaklu "Świry" na motywach powieści Z. Prilepina "Sańkia". Przedstawienie było nagrodzone w 2012 r. Złotą Maską (najbardziej prestiżowa rosyjska nagroda teatralna).

"Świry" to produkcja zrealizowana pod szyldem "Platformy". Był to kolejny etap w działalności Sieriebriennikowa, który wspólnie z uczniami zaczął zabiegać o powołanie placówki dla projektów artystycznych. Wsparcie obiecał w marcu 2011 r. Władimir Putin, który wtedy sprawował urząd premiera. Ze środków Ministerstwa Kultury sfinansowano interdyscyplinarny projekt "Platforma", rozpisany na trzy lata. Każdego roku Siódme Studio otrzymywało z ministerstwa transze w wysokości 70 milionów rubli.

W centrum kultury na terenie dawnej moskiewskiej winiarni w latach 2011-2014 odbywały się wydarzenia związane z teatrem, muzyką, tańcem i nowymi mediami. Do współpracy zaproszono wielu artystów z Rosji i całego świata. Poniżej: zwiastun spektaklu "Metamorfozy" na podstawie tekstu Owidiusza, autorstwa Sieriebriennikowa i francuskiego choreografa Davida Bobée. Premiera miała miejsce w 2013 r.

W czasie, gdy trwały wydarzenia "Platformy", Sieriebriennikow odniósł kolejny sukces: w sierpniu 2012 r. stołeczne władze powierzyły mu dyrekcję w Moskiewskim Teatrze Dramatycznym im. Gogola. Na nowym stanowisku reżyser podjął decyzję, aby klasyczny teatr repertuarowy zmienić w centrum kultury: miejsce pracy kilku grup jednocześnie (m.in. Siódmego Studia) i przestrzeń nie tylko dla spektakli, ale też dla koncertów, wystaw, dyskusji, pokazów filmowych. Tak powstała nowa placówka z nową nazwą: Centrum Gogola, oficjalnie otwarta w lutym 2013 r.

Kiedy "Platforma" dopiero startowała, ówczesny minister kultury mówił, że "państwo musi spełnić swą powinność wobec młodych zawodowców, aby czuli się zabezpieczeni na kilka lat do przodu i aby nie myśleli, od kogo mogą dostać ostatnią kopiejkę na swoje projekty" (cytat za ria.ru). Sieriebriennikow wykorzystał koniunkturę polityczną: w czasach Miedwiediewa władza wykonywała pewne gesty wobec liberalnej inteligencji i awangardowych artystów. Politykę władz państwowych naśladowali urzędnicy w Moskwie i w regionach. Można spotkać się z opiniami, że jednak od połowy 2013 r. (po wyborach mera) moskiewska administracja "nie musiała już pogrywać z 'hipsterskimi' twórcami i artystami". Dofinansowanie dla Centrum Gogola zostało zmniejszone. Rok później w Rosji nastąpiła dewaluacja rubla i zaczął się kryzys gospodarczy. Jednocześnie w kraju do głosu doszły ruchy konserwatywne i nacjonalistyczne.

Wiadomo, że już sama nominacja Sieriebriennikowa na stanowisko dyrektora wywołała skandal i lawinę donosów do stołecznej administracji. Protestowano przeciwko "deptaniu tradycyjnych wartości".

Na scenę im. Gogola wszedł m.in. zrealizowany jeszcze przez Siódme Studio w ramach "Platformy" spektakl "Sen nocy letniej". Choć, jak zapewniał reżyser, tekst Szekspira został przeniesiony niemal w całości, to uzupełniono go wstawkami dopisanymi przez dramaturgów i zrealizowano w konwencji art-house. Podczas spektaklu widzowie kilkakrotnie musieli przemieszczać się za aktorami. Zwiastun przedstawienia poniżej:

Przeciwnikom mało było awangardowych spektakli: działalność Centrum Gogola rzeczywiście wybiega poza ramy, w których tradycyjnie funkcjonuje. Na stronie instytucji można przeczytać o cyklu spotkań z autorami, noszącym nazwę Gogol+ (skojarzenia pewnie zamierzone), o pokazach filmowych w cyklu Gogol-kino, czy o teatralnej mediatece zawierającej zbiory największych twórców teatralnych w kraju i na świecie. Centrum Gogola jest więc galerią, kinem, biblioteką, mediateką. A także miejscem spotkań.

W grudniu 2013 r. miał się tu odbyć pokaz filmu o grupie Pussy Riot, a po nim spotkanie z członkiniami grupy (właśnie wyszły na wolność po ułaskawieniu przez Putina). Na żądanie moskiewskich władz impreza została jednak odwołana. Miejska administracja uzasadniała decyzję faktem, że teatr jest dotowany ze środków publicznych, nie może więc zabierać głosu w kontrowersyjnych kwestiach społecznych. W kolejnych latach teatr odnotował sukcesy artystyczne, m.in. na festiwalu w Awinion. Nadal jednak stykał się z trudnościami organizacyjnymi i finansowymi, oraz głosami wielu przeciwników. Gdy zaczęło się śledztwo w sprawie Siódmego Studia, mogli oni święcić tryumf.

Nominacja Sieriebriennikowa na dyrektorskie stanowisko wywołała protesty i donosy do władz miejskich; pisano o deptaniu świętości.

Głównym dowodem prokuratury stały się zeznania Niny Maslajewej, byłej księgowej Siódmego Studia. Na ich podstawie sąd zadecydował o aresztowaniu Itina i Małobrodskiego. Jednocześnie w inernecie tabloidy ("Komsomolskaja Prawda", Life) zaczęły publikować artykuły o Sieriebriennikowie, który za granty miał m.in. kupić sobie mieszkanie w Berlinie. Przed czytelnikami pojawił się kompletny wizerunek artystów-dyletantów kalających wartości i defraudujących środki publiczne.

Interesujące, że w ostatnim czasie audyt finansowy został przeprowadzony również w biurze Aleksieja Uczytiela, którego ostatni obraz, "Matylda", jeszcze nie miał premiery, ale już został uznany za skandalizujący. Opowiada bowiem o romansie przyszłego cara Mikołaja II z baleriną Matyldą Krzesińską. Jako że ostatni car jest świętym prawosławnym, niektóre środowiska okrzyknęły film obrazoburczym i oskarżyły Uczytiela o obrazę uczuć religijnych, co w Rosji jest karane sądownie.

Może zatem audyt finansowy jest pośrednią formą nacisku na niewygodnych twórców, zwłaszcza że konstytucja rosyjska zakazuje cenzurowania dzieł artystycznych?

Do takich wniosków musiało dojść wielu rosyjskich blogerów i dziennikarzy. Ludmiła Ulicka, Wiktor Szenderowicz, Władimir Pozner oraz inni wystosowali listy protestacyjne. Swoje poparcie wyrazili też liczni ludzie teatru: reżyserzy Konstantin Bogomołow, Władimir Mirzojew czy Fiodor Bondarczuk. Aktor Jewgienij Mironow (który zresztą pracował z Sieriebriennikowem) próbował interweniować u samego Putina. Politolog Stanisław Bielkowski spekuluje, że działania wokół Centrum Gogola są prowokowane przez Ministerstwo Kultury. Obecny minister Medinski chciałby rzekomo zablokować ewentualną kandydaturę Sieriebriennikowa na stanowisko dyrektora MChT (instytucji porównywalnej z Teatrem Narodowym w Warszawie).

Portal Meduza donosi, że przy aresztowaniu Małobrodskiego dochodziło do scen rodem z Bułhakowa: prokurator poruszył kwestię spektaklu "Sen nocy letniej" z 2012 roku. Dla uściślenia: mowa jest o spektaklu, którego zwiastun zamieściłem na początku. Na YouTube można znaleźć też reportaż z prapremiery spektaklu, a jego autorem jest państwowa RIA Novosti. Tak więc prokurator oświadczył, że spektakl ten, na który przeznaczono państwowe środki... nie odbył się. Recenzji ze spektaklu załączonych przez obronę Małobrodskiego oskarżyciel nie uznał za wystarczający dowód.

Na łamach "Nowej Gazety" Sofia Apfelbaum, w latach 2012-2014 pracownik Ministerstwa Kultury, konstatuje smutno: "Platforma była unikalnym, niezwykłym projektem. Po raz pierwszy w Rosji państwo tak konsekwentnie i na szeroką skalę wsparło sztukę współczesną. [...] Właśnie o to wsparcie Kiriłł Sieriebriennikow prosił W.W.Putina, wtedy premiera, na spotkaniu w 2011 r. Pomoc otrzymał. A teraz państwo mówi poprzez organy bezpieczeństwa, że Nic takiego nie miało miejsca. Dziesiątków projektów, które zrealizowano przez ponad trzy lata dzięki tym grantom, rzekomo nie było? A może pod znakiem zapytania stawia się samą sprawę wsparcia dla sztuki współczesnej?" (za "Nowaja Gazeta").

Swoich działań artystycznych Sieriebriennikow nie rozpoczął oczywiście z Siódmym Studiem i Platformą. Reżyser, urodzony w 1969 roku w Rostowie nad Donem, ukończył z wyróżnieniem fizykę, a teatrem zaczął zajmować się amatorsko na studiach. Na początku lat dziewięćdziesiątych zadebiutował na zawodowych scenach rostowskich. Jednocześnie pracował w telewizji i w czasach raczkującego kapitalizmu utrzymywał się z kręcenia reklam. Jak wielu prowincjonalnych artystów, marzył o podbiciu Moskwy, do której przyjechał w roku 2001 i szybko zwrócił na siebie uwagę środowiska.

W połowie ubiegłej dekady Sieriebriennikow stał się wręcz modnym reżyserem. Wystawiał na głównych scenach stolicy: w Teatrze im. Puszkina, Teatrze Bolszoj, Teatrze Sowriemiennik czy MChT im. Czechowa. Dodatkowy sukces twórca zapewnił sobie też w kinie: w 2006 r. zdobył popularność dzięki czarnej komedii "Odgrywanie ofiary". Jeden z jego ostatnich obrazów, "Uczeń", otrzymał na Festiwalu w Cannes w 2016 r. nagrodę niezależnego jury. Jako uznany twórca teatralny i kinowy rozpoczął pracę ze studentami, i tak zaczęła się jego przygoda z Siódmym Studiem.

Pierwsze prace Sieriebriennikowa to spektakl według Charmsa ("Oblewaliśmy widzów kefirem, a po scenie chodziły gołe kobiety") oraz "Miasteczko w tabakierce" (zawierające elementy sadomaso i bardzo szybko zdjęte z repertuaru Teatru Młodego Widza w Rostowie). Jego pierwszy moskiewski spektakl to adaptacja "Plasteliny" (aut. Wasilij Sigariew), jednego z głównych tekstów młodej dramaturgii rosyjskiej. Jednak kolejne prace Sieriebriennikowa związane były głównie z klasycznymi tekstami: w MChT reżyser zrealizował "Las" Ostrowskiego, "Mieszczan" Gorkiego, "Państwa Gołowlewowów" Sałtykowa-Szczedrina. Pracę z rosyjską klasyką Sieriebriennikow kontynuował w Centrum Gogola: w 2014 r. wystawił spektakl na motywach "Martwych dusz". Adaptując klasykę, reżyser szukał w niej "odwiecznych, rosyjskich motywów". Tekst Ostrowskiego rozbrzmiewał między poradziecką meblościanką a dworcowym barem (przy którym pada pytanie: "A nie russkij ty czełowiek?").

Wyprawiając się w głąb kultury i mentalności rosyjskiej, Sieriebriennikow wykorzystuje elementy obecne we współczesnym teatrze zachodnim, nie kopiując jednak tych elementów. To twórca na wskroś rosyjski.

Kolejny spektakl, "Państwo Gołowlewowie", wychodził, jak pisała w 2005 r. recenzentka "pod względem artystycznym i moralnym daleko poza granice teatru". Wydarzenia z kolejnych rozdziałów klasycznej powieści Sałtykowa-Szczedrina, pozbawione narratorskiego komentarza, przekładały się na koszmarne, częściowo tylko realistyczne obrazy. Ich nieodłączny element stanowiła muzyka: sam reżyser nazywał ten spektakl "symfonią". Muzyką były tu dźwięki instrumentów, brzęczenie much, odgłosy przesuwanych przedmiotów, a także rytmicznie wypowiadane przez aktorów zdania i pojedyncze słowa. W ten sposób warstwa słowna i muzyczna przeplatały się, tworząc całość.

Powieść XIX-wiecznego autora reżyser przekształcił w symfonię o głuchej rosyjskiej prowincji. Prowincji, na której panuje tylko zgnilizna. Psują się zapasy żywności chomikowane zupełnie bez sensu; degradacji ulegają kolejne pokolenia Gołowlewowów. Jakich synów mogą wychować ojciec fantasta oraz apodyktyczna matka? Pozbawionych wszelkiego talentu, niezaradnych i leniwych (Stiepan i Paweł) lub fałszywie pobożnych i okrutnych (Porfiry). Te właśnie cechy Sieriebriennikow zgodnie z autorem określa typowymi rosyjskimi przywarami. Już sam motyw trzech synów, z których najzdolniejszy okazuje się najmłodszy, wywodzi się z ludowej tradycji rosyjskiej.

Wyprawę w głąb Rosji Sieriebriennikow kontynuował przy okazji "Martwych dusz". A jako że nieukończony poemat Gogola opowiada właśnie podróż po kraju i po mentalności Rosjan. Temat ten Sieriebriennikow podkreślił, uczyniwszy głównego bohatera cudzoziemcem. Musi on pokonywać kolejne kręgi, z których nie można się wyrwać, i w których "dowodzenie absurdu do absurdu z dawien dawna jest narodową zabawą". Konwencja farsy przywodzi na myśl cytat z innego utworu Gogola: "Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie".

Sam Sieriebriennikow ironizował jeszcze w 2006 r.: "Odpowiadam za cały upadek kultury ojczystej, teatru ojczystego, za jego komercjalizację, modę na niego i brak mody, brak uduchowienia, itede, itepe. Jakby ktoś pytał, to jest to moja sprawka!".

W rzeczywistości wątki metafizyczne u tego twórcy pojawiają się bardzo często. Spektakl "Państwo Gołowlewowie" traktował o zgniliźnie i stopniowym umieraniu w chorobach i upodleniu. Ale sama śmierć w spektaklu nie była końcem. Kolejni zmarli, odpowiednio przybrani i prezentujący się znacznie dostojniej niż za życia, udawali się w nieznanym kierunku w towarzystwie chłopa Ilji, będącego tu Charonem.

Z metafizyką nie ma nic wspólnego grany przez Mironowa najmłodszy syn Porfiry, zwany przez wszystkich Judaszkiem - bigot i hipokryta, który przyczynia się do tragedii kolejnych bliskich. W filmie "Uczeń" (opartym na własnym spektaklu na podstawie dramatu Mariusa von Mayenburga) granice między rzeczywistością a światem nadprzyrodzonym w pewnym momencie rozmywają się. Paradoksalnie, nie może tego doświadczyć tytułowy bohater, religijny fanatyk, który narzuca swoją wizję świata otoczeniu.

Twórczość Sieriebriennikowa wyrasta z tradycji teatru rosyjskiego, zawsze bardzo mocno przywiązanego do literatury. Ale artystyczne poszukiwania reżysera wychodzą poza obie te sztuki. Wyprawiając się w głąb kultury i mentalności rosyjskiej, Sieriebriennikow wykorzystuje elementy obecne we współczesnym teatrze zachodnim, przy czym nie kopiując tych elementów. To twórca na wskroś rosyjski, choć (a może właśnie dlatego) chętnie podejmowany m.in. w teatrach Berlinie, o czym sam wspomina.

Nagrodę Nowe Rzeczywistości Teatralne do tej pory otrzymało tylko dwóch rodaków Sieriebriennikowa. W 1990 roku był to Anatolij Wasiljew, którego orędzie z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru przytaczałem w zeszłym roku. W 2010 r. nagrodzony został Andriej Moguczij. Oprócz tego, w 2000 r. Europejską Nagrodę Teatralną otrzymał Lew Dodin.

Wyróżnienie Sieriebriennikowa ma więc zdecydowanie charakter artystyczny. Ale gdy pomyśleć o sytuacji wielu twórców w Rosji, w tym i samego laureata, nazwa nagrody kojarzy się dwuznacznie.

Pierwotnie tekst miałem zakończyć tak:

Ceremonia wręczenia nagrody ma się odbyć w grudniu w Rzymie. Do tego czasu wiele może się wydarzyć. Jeśli Sieriebriennikow nie będzie mógł odebrać nagrody, jego nieobecność będzie bardziej widoczna, niż gdyby pojawił się na gali. Ktoś pewnie skomentuje to jako nowe rzeczywistości teatralne w Rosji. Aczkolwiek sam Sieriebriennikow, prywatnie buddysta, w nawet najtrudniejszych sytuacjach stara się zachowywać spokój.

22 sierpnia, kiedy wnosiłem ostatnie poprawki do tekstu, w Internecie ukazała się informacja o zatrzymaniu Sieriebriennikowa w związku ze sprawą Siódmego Studia. Zgodnie ze słowami samego reżysera, policja odebrała mu paszport.

***

ŹRÓDŁA (aktywne linki, dostęp 23.08.2017):

Informacja o rewizji w Centrum Gogola, dziennikteatralny.pl za: Anna Wróbel, PAP

Reportaż z inauguracji projektu "Platforma", ria.ru

Artykuł Jewgienii Szermietinej "Małe tragedie Kiriłła Sieriebriennikowa z otwartym finałem, medium.com

Strona Centrum Gogola, gogolcentr.com

Odwołanie pokazu filmu o Pussy Riot w Centrum Gogola, grani.ru

Felieton Stanisława Bielkowskiego, dp.ru

Reportaż o aresztowaniu A. Małobrodskiego, meduza.io

Reportaż RIA Novosti o prapremierze "Snu nocny letniej", YouTube.com

Artykuł Jeleny Diakowej "Gdy rozum śpi, budzą się kontrole", novayagazeta.ru

Informacja o nagrodzie dla filmu "Uczeń" na Festiwalu w Cannes, bbc.com/russian

Biografia Kiriłła Sieriebriennikowa, uznayvse.ru

Recenzja spektaklu "Martwe dusze", Natalia Witwickaja, vashdosug.ru

Recenzja spektaklu "Państwo Gołowlewowie", Lidia Sokołowa, portal smotr.ru

Rejestracja spektaklu "Las", reż. K.Sieriebriennikow, Moskiewski Teatr Artystyczny (MChT)

Rejestracja spektaklu "Państwo Gołowlewowie", reż. K. Sieriebriennikow, Moskiewski Teatr Artystyczny (MChT).

Wywiad Natalii Sindiejewej z K. Sieriebriennikowem, TV Dożd', 2016 r.

Informacja o nagrdzie dla Sieriebriennikowa, praktika.ru

Reportaż o rewizjach w Centrum Gogola i w mieszkaniu reżysera, meduza.io

Wypowiedzi artystów i dziennikarzy po rewizjach, meduza.io

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji