Artykuły

Kalwaria Pacławska. Męka Pańska po kalwaryjsku

Tradycyjnie, jak co roku, w podprzemyskiej Kalwarii Pacławskiej odbyło się w piątek przedstawienie Męki Pańskiej. Wzięło w nim udział około 200 osób.

- Warunki były bardzo trudne. Grzęźliśmy w błocie, ale warto przeżyć takie chwile - mówili uczestnicy misterium. Przedstawienie rozpoczęło się o godz. 13 u stóp kalwaryjskiej góry, w miejscu zwanym potocznie Gradusami, gdzie wznosi się replika ratusza Piłata. Stamtąd ruszył tłum wędrujących za Chrystusem. Droga Krzyżowa ciągnęła się przez trzy kilometry. Na zboczach wzgórz rozsiane są 42 kaplice, przypominające jerozolimskie świątynie, w tym czternaście stacji Drogi Krzyżowej. Aktorami widowiska byli mieszkańcy Kalwarii i okolicznych wiosek. Misterium objęło całość opisu ewangelicznego od sądu przed Piłatem aż do ukrzyżowania Jezusa na Golgocie. Końcowym etapem Drogi Krzyżowej była kaplica Grobu Chrystusa. Wieczorem rozpoczęła się liturgia Męki Pańskiej z adoracją krzyża, procesja z Najświętszym Sakramentem do Grobu Pańskiego, nabożeństwo gorzkich żali i całonocna adoracja.

*

W drugiej Drodze Krzyżowej na Podkarpaciu, zakończonej wejściem na najwyższy szczyt Bieszczadów - Tarnicę (1346 m n.p.m.), wzięło udział ponad dwa tysiące pielgrzymów. W trakcie wędrówki odprawiano kolejne stacje Drogi Krzyżowej. W drodze na szczyt zabłądziła 30-osobowa grupa, ale ratownicy górscy ją odnaleźli.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji