Wrocław. Uwaga, nadciąga teatralny off
Od piątku do niedzieli potrwa we Wrocławiu ZWROT - Festiwal Dolnośląskich Teatrów Offowych. Spotkają się przedstawiciele 21 scen teatralnych, a imprezie towarzyszy hasło: "Niech nas zobaczą".
To pierwsza tak duża prezentacja dolnośląskiej, a w zdecydowanej większości wrocławskiej, teatralnej sceny niezależnej. "Do tej pory teatry niezależne były we Wrocławiu archipelagiem samotnych wysp, którym trudno było zjednoczyć się we wspólnym przymierzu ze sobą i przede wszystkim z widownią - partnerami do rozmowy o świecie" - tłumaczą organizatorzy.
Za pomysłem organizacji imprezy stoi Katarzyna Knychalska, teatrolożka, redaktorka naczelna portalu teatralny.pl i pisma "nietak!t".
- Festiwal ZWROT powstaje, by przekonać wrocławian, że legenda teatralnego offu w ich mieście nie musi być lokowana jedynie w przeszłości. 16 spektakli, które pokażemy w ciągu trzech dni, potwierdza tylko nasze przypuszczenie, że potencjał teatralny Wrocławia jest porównywalny z innymi większymi ośrodkami w kraju, trzeba go tylko rozbudzić. ZWROT to zaledwie pierwszy krok, kolejne mają doprowadzić do powstania prężnie działającego ośrodka teatru niezależnego - mówi.
Knychalska dawno dostrzegła zarówno potencjał wrocławskiego offu, jak i problemy, z którymi musi się mierzyć. To rozproszenie środowiska, kłopot z dotarciem z ofertą do odbiorców, ale też kwestie czysto praktyczne, np. brak miejsca na próby i prezentacje spektakli.
Knychalska: - Można byłoby ją uruchomić np. w Browarze Piastowskim lub nieczynnych od lat kinach Lwów czy Tęcza. Przez lata nie udawało się takiego miejsca wywalczyć, teraz mam wrażenie, że jest na to szansa. Przez Offensywę, która skupia kilkaset osób, dysponujemy większą siłą nacisku, a ZWROT będzie jej manifestacją. Brak miejsca dla offu powodował dotąd, że z miejskiej perspektywy był on niemal niewidoczny.
W programie festiwalu znalazło się 16 spektakli. Pojawią się przedstawiciele 21 scen, z szacunków organizatorów wynika, że w samym tylko Wrocławiu działa ich ponad 30. Zobaczymy prezentacje grup, które wywalczyły sobie regularnym graniem miejsce w świadomości wrocławskich widzów, np. snujący swoje opowieści w ciemności Teatr Radioaktywny, nastawiona na klasykę Sztampa czy Układ Formalny, realizujący się na wielu polach i obecny zarówno na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej, jak i w szkolnych aulach.
Pojawią się też zespoły powołane do życia dla jednego, konkretnego przedstawienia. Jak Zespół DyplomATA, który na festiwalu zakończy swoją przygodę z Triodramem. Będą grupowe kreacje i solowe aktorskie popisy Kamili Klamut ("Camille") i Małgorzaty Szczerbowskiej ("Sprzedam"). Będą spektakle tworzone przez amatorów i takie, w których zobaczymy profesjonalistów, off traktujących jako furtkę, pozwalającą realizować artystyczne marzenia w przestrzeni dającej całkowitą wolność.
ZWROT to nie tylko prezentacje spektakli, to także panele dyskusyjne (w piątek i sobotę o 12 w Barbarze na Świdnickiej) i kończące każdy dzień afterparty w klubie festiwalowym w Kalamburze. Przedstawienia będzie można oglądać w Barbarze, Studiu na Grobli i Sali Teatru Laboratorium Instytutu Grotowskiego, ale też w Imparcie. Bilety kosztują 5 zł za jeden spektakl, 20 zł za jeden festiwalowy dzień i 50 zł za cały festiwal. Można je kupić w sekretariacie Instytutu Grotowskiego.
Szczegółowy program na facebookowym profilu ZWROT | Festiwal Dolnośląskich Teatrów Offowych.
