Artykuły

Bydgoszcz. Niezwykły koncert na Wyspie Młyńskiej

Inspirowane "Tryptykiem Rzymskim" Jana Pawła II oratorium znanego kompozytora Piotra Salabera zabrzmi premierowo w sobotę na Wyspie Młyńskiej.

- Jeżeli ludzie, słuchając tego koncertu, wzruszą się i poczują, że mogą jeszcze nad sobą popracować, by po prostu być lepszym człowiekiem, będę bardzo szczęśliwy - mówi artysta.

To już trzeci projekt uznanego kompozytora poświęcony Janowi Pawłowi II. Salaber skomponował już muzykę do utworu "Missa Mundana" - mszy napisanej do tekstów nieżyjącej poetki Małgorzaty Szułczyńskiej. Koncert odbył się w bydgoskiej katedrze z okazji pierwszej rocznicy diecezji bydgoskiej, dokładnie dzień po śmierci Jana Pawła II. Utwór został dedykowany zmarłemu papieżowi. Kolejny projekt powstał z okazji jego beatyfikacji. Koncert "Niech lampy naszej wiary nie gasną" z muzyką do tekstów Ernesta Brylla w 2011 r. bydgoszczanie oglądali na telebimie na Starym Rynku.

Tym razem duża plenerowa scena stanie na Wyspie Młyńskiej. Usłyszymy pieśni będące rozwinięciem głównych myśli "Tryptyku Rzymskiego". Teksty napisał ks. Sylwester Warzyński. - Poemat Jana Pawła II odczytuję jako opowieść o człowieku, który przemija, pyta, zdumiewa się, który kocha. Mam nadzieję, że muzyka i teksty sprawią, że się na chwilę w tym codziennym zabieganiu zatrzymamy się i zastanowimy nad istotą naszego człowieczeństwa. Pomyślimy o tym, do czego w życiu zmierzamy, co dla nas jest najważniejsze. Jana Paweł II widział człowieka jako istotę wyjątkową. W tryptyku pisze o samotności człowieka wynikającej z tej wyjątkowości i o miłość, która prowadzi go w życiu do tego, co najważniejsze - mówi ks. Warzyński. - Pieśni nawiązują też do słów "Nie wszystek umrę". Ich sens nie odnosi się do tego, że pozostaną po nas partytury czy poematy. Chodzi o to, że jest w nas wieczność. Jedna z moich ulubionych poetek, Emily Dickinson, kiedyś dobrze to ujęła. Powiedziała, że żyjemy podwójnie. Rodzimy się dla tego świata, ale jest w nas jeszcze nieśmiertelność - wyjaśnia kapłan.

Salaber zdradza, że podczas pracy nad oratorium spędził dużo czasu na filozoficznych rozmowach z ks. Warzyńskim. - Na gruncie metafizycznym doskonale się rozumiemy. Mam nadzieję, że połączenie mojej muzyki i jego tekstów będzie to oddawać - wyznaje kompozytor. - Jeżeli mieszkańcy naszego miasta przyjdą w sobotę wieczorem na ten koncert, wzruszą się i coś przeżyją, a może - co daj Boże - pomyślą, że w niektórych sprawach mogą jeszcze nad sobą popracować i być po prostu trochę lepszym człowiekiem, to byłbym bardzo szczęśliwy i niczego więcej bym nie oczekiwał.

Artysta zdradza, że oratorium jest rozbudowanym dziełem. Partytura ma 200 stron formatu A3. - Na scenie zobaczymy sporo wykonawców. Do współpracy zaprosiliśmy: Olgę Bończyk, Magdalenę Wór, Kałudiego Kałudowa, Macieja Miecznikowskiego, Wiktora Zborowskiego i wybitną skrzypaczkę Natalię Walewską. Wystąpią też Polski Chór Kameralny "Schola Cantorum Gedanensis" oraz Toruńska Orkiestra Symfoniczna - wylicza. - To artyści z różnych światów muzycznych. Zależało mi, by nie powstało trudne, hermetyczne dzieło współczesne, ale by przede wszystkim niosło ze sobą emocje. Piszę głównie do teatru i filmu. Kwestia przebiegów dramaturgicznych, budowania napięć jest mi bardzo bliska. Pracując w rosyjskich teatrach, nauczyłem się, że spektakl może się nie podobać, ale nie może być nudny.

Scena, na której zabrzmi premierowe dzieło, będzie zwrócona w kierunku amfiteatru na Wyspie Młyńskiej. Nagłośnienie zostanie ustawione tak, by można było wysłuchać oratorium zarówno z amfiteatru przy Operze Nova, jak również z Brdy, gdzie zacumują rozliczne jednostki pływające, m.in. tramwaje wodne i barka "Lemara".

Sobotni koncert rozpocznie się o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji