Artykuły

Przegląd teatralno-ogródkowy

Podróż po Warszawie, operetka w 7 obrazach, muzyka Adolfa Sonnenfelda, słowa Feliksa Szobera, w Teatrze Poznańskim w Tivoli.

Pan Sonnenfeld chciał udawać Offenbacha, panu Szoberowi zaś zdawało się że może być Meilhac'iem i Halevy'm, panowie Terenkoczy i Doroszyński przynieśli ogromny wór natchnienia w postaci wytartych papierków bankowych - i oto stała się "Podróż po Warszawie". Te są księgi rodzaju twórczości

Jak starożytny rzymianin, torując sobie drogę pośród zastępów dzikich barbarzyńców, niósł kulturę stolicy świata daleko po za granice siedmiopagórkowego grodu, tak pan Szober, z właściwą mu energją i zapałem, wrzący i zawzięty jak lew, jak Bayard, jak Tankred, jak rycerz okrągłego stołu, pochwycił okrutne pióro w dłonie i skoczywszy na scenę, zaczął machać niem na prawo i na lewo, aby raz na zawsze wypędzić farsę francuzką, posse niemiecką, i na zdobytym placu boju ugruntować possę swojską...

Cudowna myśl, jak powiadają szachiści, tylko potrzebująca... siły...

Bądź co bądź, sztuka napisana, wystawiona, powtórzona i oklaskana, autorowie wywołani... i krytyka wyostrzywszy zęby, może ją pochwycić w swoje objęcia i szarpać na kawałki, analizować, dopatrywać się tego i owego, i albo sprawić panu Szoberowi cięgi, albo też upleść wieniec laurowy i wpakować mu go par force na czoło.

Cóż mamy uczynić? Czy rąbnąć, czy pochwalić? należałoby i jedno i drugie zrobić. Bo jeżeli obrazek "Na Saskiej Kępie" jest ładny, jeżeli tercet muzykantów żydków, jest w wysokim stopniu komiczny, to znowuż z drugiej strony, czardasz w Dolinie potrzebny jest jak dziura w moście, a taki ma związek z prawdą i rzeczywistością, jak kanarek pani Eufemji z porcelaną chińską..

Mówmy prawdę. - Udało się panu Szoberowi schwycić kilka typów ulicznych, udało się napisać kilka pięknych kupletów; ale też udało mu się przesolić i przepieprzyć miejscami

Całość przedstawia się tak że należałoby autorowi sprawić tak zwane lanie, lecz mając na względzie okoliczności łagodzące, a mianowicie:

- Pośpiech w robocie,

- Pierwszy debiut...

- Dobre chęci,

- Talent,

- Wprowadzenie nowego zupełnie (jak u nas) rodzaju, postanowiliśmy skazać pana Szobera na napisanie drugiej farsy tego rodzaju, i zużytkowanie swego talentu na tem polu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji