Fedora Barbieri reżyserem "Normy"
MOJĄ ambicją było zrealizowanie "Normy" Belliniego z polskimi śpiewakami" - powiedziała słynna śpiewaczka Fedora Barbieri, która na warszawskiej scenie przygotowała tę arcytrudną operę, podejmując się nie tylko jej reżyserii, ale także wokalnego przygotowania artystów.
- Czy jest Pani zadowolona z efektów swojej pracy z naszymi wokalistami?
- "Norma" jest najtrudniejszą operą dla śpiewaków. Niewielu może sprostać takim wymaganiom. Do wykonania głównych partii potrzeba odpowiedniej obojowości, szczególnie dobrych głosów i umiejętności związanych z techniką śpiewania. Jestem bardzo surowa wobec artystów, zresztą wobec siebie także zawsze byłam bardzo surowa i wybierałam to, co odpowiednie dla mojej osobowości i rodzaju głosu. Pewnie dlatego jestem właśnie - Fedorą Barbieri.
Przystępując w Warszawie do pracy nad "Normą" wysłuchałam wielu solistów, by znaleźć odpowiednie głosy. Trzeba było przeprowadzić dużą selekcję. Znalazłam bardzo wartościowe głosy, i wymagające dużej korekty. Rezultaty osądzą już widzowie. Przecież o powodzeniu decydować będzie także orkiestra, chór, scenografia. Sama sobie życzę sukcesu warszawskiej "Normy".
Fedora Barbieri jest jedną z najwybitniejszych mezzosopranistek naszych czasów. Śpiewała na największych scenach operowych świata. Była partnerką Marii Callas w "Normie", "Medei" i "Tristanie i Izoldzie". O jej udział w swoich operowych realizacjach ubiegali się najwybitniejsi dyrygenci z Karajanem na czele.
Maestra Barbieri - wielka gwiazda opery realizująca w Warszawie "Normę" Belliniego, uważaną za szczytowe osiągnięcie belcanta, to zapowiada prawdziwe wydarzenie artystyczne.
Kierownictwo muzyczne tego spektaklu sprawuje Jose Maria Florencio Junior, scenografię przygotował Andrzej Majewski, kierownictwo chóru - Bogdan Gola. W głównych partiach wystąpią: Jako Norma - Monika Chabros i gościnnie Hasmik Paplan, Adalgisa (tę partię śpiewała niegdyś Fedora Barbieri) - Joanna Cortés, Pollione - Sylwester Kostecki i Ryszard Wróblewski, Oroveso - Romuald Tessarowicz i Radosław Żukowski.