Warszawa. "Karnawał zwierząt" wraca na scenę Lalki
W listopadzie na scenę Teatru Lalka w Warszawie powraca spektakl "Karnawał Zwierząt" stworzony pod opieką reżyserką Grzegorza Felusia.
To muzyczny poemat zoologiczny Camille'a Saint-Saënsa, złożony z czternastu miniatur, który staje się okazją do wyczarowania fantastycznego teatralnego świata. Magiczne ręce, które wyglądają zza parawanu, przy dźwiękach granej na żywo muzyki, tworzą tajemnicze kształty zwierząt. Zadaniem publiczności będzie ich rozpoznanie. Znakomita zabawa pobudzająca wyobraźnię, a jednocześnie powrót do tradycji lalkarskich.
Spektakl dla dzieci 4 +
Gramy: 4 listopada, godz. 17.30
5 listopada, godz. 12.00
7-8 listopada, godz. 11.00
Spektakl "Karnawał zwierząt" powstał na podstawie utworu Camille'a Saint-Saënsa, złożonego z czternastu miniatur. Miał być to żart, który pozwoliłby artyście na chwilę wytchnienia, oderwanie od rzeczywistości i zabawę w miłym towarzystwie. Camille Saint-Saëns zapragnął zaskoczyć rodzinę i przyjaciół nowym, zręcznym pomysłem. Podczas karnawałowego przyjęcia w 1886 roku dokonał prezentacji mieszkańców muzycznego bestiarium. Zaproszeni goście bez trudu, za to z prawdziwą satysfakcją, zdołali rozróżnić dostojny krok lwa, donośne stąpanie słonia, śpiew ptaków i... inne odgłosy. Programowy utwór okazał się popisem wdzięku, humoru, lekkości i erudycji muzycznej. Co ciekawe, Saint-Saëns nie przypisywał mu ani szczególnego znaczenia, ani nie traktował zbyt serio. Pragnąc nade wszystko uchodzić za kompozytora dzieł nobliwych i poważnych, zakazał za życia jego publicznych wykonań. Wyjątek stanowił liryczny Łabędź , dość szlachetny i dostojny, by godnie reprezentować twórcę. Rzecz w całości ujrzała światło dzienne dopiero po śmierci artysty. Zwierzęta jednak spłatały psikusa swojemu panu. Jak na ironię, nazwisko Saint-Saënsa jest dziś powszechnie kojarzone właśnie z Karnawałem.
W Teatrze Lalka fantazji towarzyszą lalkowe etiudy wyczarowane dłońmi aktorów.
Teatr dłoni to tradycja lalkarstwa. W XX wieku realizowali przedstawienia w tej technice m.in.: Siergiej Obrazcow, Yves Joly i polski Teatrzyk Bim Bom, z Bogumiłem Kobielą i Zbigniewem Cybulskim. Wierząc w niezmienną siłę wyobraźni, pozwólmy zatem uszom rozpoznać dźwięki, oczom - rozczytać kształty i połączyć oba plany. Muzyka może okazać się podpowiedzią dla obrazu, plastyczna figura wywoła dźwiękowe skojarzenie. Zagadka będzie zatem pozornie prostsza do rozwiązania, czy jednak na pewno?
