Artykuły

Wędrówki dybuka po różnych kulturach i sztukach

Książka "Dybuk. Na pograniczu dwóch światów" ukrywa w sobie paradoks. O irracjonalnych wierzeniach opowiada rzetelnie i racjonalnie - pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

"Dlaczego w XXI wieku nadal zajmujemy się dybukami? Cóż jest tak poruszającego w zjawisku opętania przez dybuka, że wywołuje uporczywą fascynację?" To pytanie zadaje sama sobie Agnieszka Legutko, autorka jednego z referatów, zamieszczonych w książce, wydanej niedawno przez Muzeum Narodowe w Gdańsku i Uniwersytet Gdański. Odpowiedzią na to pytanie jest cała książka: dzieje wiary w dybuka są rzeczywiście frapujące.

Książka zawiera materiały z konferencji naukowej, zorganizowanej w Gdańsku przed dwoma laty. Konferencja była długo i pieczołowicie przygotowywana - odbywała się przecież przy tak godnej okazji, jaką były obchody 250-lecia Teatru Publicznego w Polsce. O dybuku, duszy zmarłego, która, wedle wierzeń żydowskich, mogła się wcielić w żyjącego człowieka, rozmawiano zatem na tej konferencji od bardzo wielu stron. Sięgano do samego duchowego źródła: żydowskiej wiary w wędrówkę dusz, po to by potem opisywać peregrynacje dybuka po różnych kulturach i rodzajach sztuki, od prapremiery dramatu Anskiego "Dybuk" w 1920 r. w Warszawie po film "Demon" Marcina Wrony z 2015 r. Co prawda głośny film Wrony mógł siłą rzeczy doczekać się w publikacji przygotowywanej w tym samym roku jedynie wzmianek, natomiast światowa prapremiera sztuki Anskiego, wystawionej na deskach sceny Trupy Wileńskiej w Warszawie w 1920 r., doczekała się na konferencji szerokich omówień.

Nie ona jedna oczywiście, bo osobny artykuł poświęcono m.in. głośnej inscenizacji "Dybuka" w krakowskim Starym Teatrze w 1988 r. w reżyserii Andrzeja Wajdy, od którego to przedstawienia dramat, wcześniej wystawiany w Polsce tylko w warszawskim Teatrze Żydowskim, stał się obiektem zainteresowania wielu polskich scen. Można by nawet mówić, jak to robi w swoim artykule Joanna Puzyna-Chojka, o "inwazji dybuków".

A najciekawsze wyjaśnienie fenomenu współczesnego zainteresowania dybukiem znalazłem w referacie rabina Stamblera. Ponoć to znak zbliżania się przyjścia Mesjasza...

Wydane teraz materiały z konferencji sprzed dwóch lat godne są odnotowania z jeszcze jednego powodu: w gronie redaktorów książki był, zmarły niedawno, gdański teatrolog prof. Jan Ciechowicz. Książka, łącząca dociekliwość i wnikliwość i rozległością zainteresowań, to piękny pomnik Jego pamięci.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji