Artykuły

Zderzenie wartości

- Nowy rząd bacznie przygląda się właściwie wszystkim obszarom życia społecznego, a kultura wzbudza oczywiście szczególne zainteresowanie. To kulturowa wojna wartości, w której teatr także bierze udział - mówi Paweł Łysak, reżyser i dyrektor Teatru Powszechnego w Warszawie, w rozmowie z Thomasem Irmerem w "Theater der Zeit".

W lutym i marcu tego roku w Teatrze Powszechnym w Warszawie, którego jest pan dyrektorem, doszło do brutalnych protestów z powodu spektaklu "Klątwa". Ten dramat autorstwa Stanisława Wyspiańskiego, wyreżyserowany ostatnio przez Olivera Frljicia, należy w Polsce do klasyki. Co tak naprawdę się wydarzyło?

- Kiedy zapraszaliśmy Olivera Frljicia do pracy nad "Klątwą" Stanisława Wyspiańskiego, mieliśmy świadomość, że jest on reżyserem kontrowersyjnym. Rola Kościoła katolickiego to w Polsce ważny temat, podejmowany także przez nasz teatr. W próbach brali udział również nasi dramaturdzy, a chorwacki reżyser w początkowej fazie wykorzystywał przede wszystkim improwizację aktorów w oparciu o tematy poruszane w dramacie. W ten sposób w spektaklu znalazły się także elementy odnoszące się do współczesności. Można było się spodziewać, że spowoduje to problemy. Jednak to, co wydarzyło się później, zaskoczyło nas. Dwa dni po premierze do Telewizji Polskiej dotarły potajemnie nakręcone, amatorskie nagrania ze spektaklu. Fragmenty te przedstawiały bardzo zniekształcony obraz spektaklu - oczywiste było, że materiał miał na celu atak na prezydent Warszawy, która odpowiada za organizację naszego teatru. Poza samym spektaklem istniał więc także kontekst polityczny. Jednak to materiał telewizyjny wywołał protesty organizowane przez organizacje nacjonalistyczne oraz związane z Kościołem. Pojawiały się także komentarze przedstawicieli rządu i episkopatu. To pierwszy spektakl teatralny tak szeroko komentowany przez władze państwa.

Czy teatr jest więc aż tak ważny, że w tę sferę interweniuje nawet rząd?

- Nowy rząd bacznie przygląda się właściwie wszystkim obszarom życia społecznego, a kultura wzbudza oczywiście szczególne zainteresowanie. To kulturowa wojna wartości, w której teatr także bierze udział. Bliskie związki tego rządu z Kościołem są problematyczne. Kościół i jego przedstawiciele pokazani są w spektaklu w sposób krytyczny, niektórzy uważają wręcz, że prowokacyjny. Premierowe przedstawienie obejrzało 300 widzów, podczas gdy na późniejszym proteście pojawiło się około 1000 osób. "Widzieliśmy te obrzydliwe rzeczy w telewizji i musimy przeciwko nim zaprotestować", mówili uczestnicy manifestacji. Pokojowa część protestów odbyła się w formie modlitwy wspieranej także przez duchownych. Niektórzy uczestnicy zgromadzenia mieli na sobie wybrane specjalnie na tę okazję stroje, można więc powiedzieć, że przyszli do teatru w swego rodzaju kostiumie, nie w ubraniach, które noszą na co dzień.

Dlaczego jednak podczas protestu na początku czerwca użyto przemocy? Nie wpuszczano ludzi do teatru, doszło do brutalnych przepychanek.

- Klimat dyskusji politycznej w Polsce zmienił się. Istnieją takie ruchy, jak na przykład skrajnie prawicowy ONR, dla których protest z użyciem siły to jedna z uzasadnionych metod, a ze strony oficjalnej dziwnym trafem jest na to przyzwolenie. Radykalne grupy chcą nie tylko się modlić, ale także aktywnie protestować, otwarcie wyrażają poglądy rasistowskie, a przemoc to część ich programu, służącego zastraszeniu osób krytycznie nastawionych do rządu. Na swój własny sposób zabierają głos w tej wojnie kulturowej. Zauważyliśmy to po premierze, kiedy zaczęliśmy dostawać maile pełne nienawiści, a nawet telefony z pogróżkami. Ich adresatami był nie tylko reżyser i aktorzy, ale wszyscy pracownicy teatru, nawet osoby z kasy biletowej. W aktorów uderzyło to jednak najbardziej. Otrzymali jednoznaczną informację, że powinni dobrze się zastanowić, kogo i w jakim spektaklu zagrają w przyszłości. Takim ugrupowaniom nie wystarczą zwykłe formy protestu. Sięgają po metody zastraszenia i grożą użyciem siły, a nawet wylewają w teatrze śmierdzący płyn - był to jednoznaczny atak na działalność tej placówki. Dlatego byłem poważnie zaniepokojony, że w trakcie pokazu spektaklu "Klątwa" może stać się coś, co wywoła panikę. Musieliśmy być na to przygotowani.

Jak w tej sytuacji zachowywała się policja?

- Współpraca z Komendą Stołeczną Policji przebiegała bardzo dobrze. Funkcjonariusze jasno stwierdzili, że są odpowiedzialni za to, co dzieje się przed teatrem. Wynajęliśmy też prywatną firmę ochroniarską, by zapewnić bezpieczne wejście do teatru.

Ta sytuacja także pokazuje, jak bardzo różnią się od siebie postawy władz samorządowych i państwowych oraz obnaża przyzwolenie na przemoc ze strony rządu. Kolejnym przykładem na to jest Poznań. Organizatorzy odbywającego się tam Festiwalu Malta otrzymali od ministra kultury Piotra Glińskiego informację, że państwowa dotacja zostanie im odebrana, jeśli nie zrezygnują z udziału gościnnego kuratora tegorocznej edycji, Olivera Frljicia. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak twardo bronił tego międzynarodowego festiwalu, zaznaczając, że strona rządowa reprezentuje inne stanowisko.

- To faktycznie bardzo ważne w zrozumieniu takich konfliktów. W samorządach wielu miast i województw rządzi Platforma Obywatelska, która stoi w opozycji do rządu. Większość teatrów w Polsce jest zarządzana i finansowana na poziomie regionalnym. Nasz teatr także nie jest teatrem narodowym, lecz podlega stołecznemu ratuszowi. Największe wsparcie pochodzi od publiczności. Bilety na spektakle są wyprzedawane w kilka godzin, a pokazy nagradzane owacjami na stojąco.

Polska ma długą tradycję teatru oporu. Legendarne protesty studenckie w roku 1968, wywołane zdjęciem z afisza Mickiewiczowskich "Dziadów" jako spektaklu antyradzieckiego, są postrzegane jako początek ruchu wolnościowego. Czy uważa pan, że "Klątwa" i konflikt wokół niej to podobny przypadek?

- To z całą pewnością najważniejsze takie wydarzenie w teatrze po roku 1989. Nie porównywałbym tego z konfliktem wokół "Dziadów" i jego skutkami w roku 1968. Teatr w Polsce hołdował bowiem idei wolności kraju i narodu już od czasów rozbiorów, od końca XIX w. Dostrzegam raczej tradycję kontrowersyjnych wydarzeń teatralnych, ponieważ sztuki Wyspiańskiego zawsze były wielkimi wydarzeniami, definiującymi polską tożsamość i kierunek rozwoju naszego narodu.

Niedawno powstała Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych. Zdaje się, że to reakcja na coraz bardziej politycznie motywowane obsadzanie stanowisk dyrektorów.

- Bodźcem do jej założenia był demontaż jednego z najlepszych teatrów w kraju, Teatru Polskiego we Wrocławiu, dokonany przez zastąpienie docenianego na całym świecie dotychczasowego dyrektora, Krzysztofa Mieszkowskiego, osobą niezbyt wpływową i mało znaczącą. Także w Polsce najważniejsi reżyserzy przygotowują spektakle gościnne lub na innych zasadach pracują w różnych teatrach w całym kraju. Ta kultura teatralna opiera się na artystyczno-koncepcyjnej współpracy dyrektorów i reżyserów. Wymiana dyrektorów, która w większości teatrów odbywa się pod wpływem nacisków i dotacji z Warszawy, to obecnie narzędzie służące do generalnej zmiany kierunku. Przeciwdziałać temu powinni zwłaszcza reżyserowie, jeśli nie chcą zatracić swojego "ja" w teatrze. Gildia zrzesza 140 artystów z całego kraju, którzy tworzą większość polskiej kultury teatralnej. Polska może pochwalić się tradycją silnego społeczeństwa obywatelskiego także w okresach burzliwych konfliktów. Poza tym wielki potencjał drzemie w "local democracy", która i tak jest blisko związana z teatrem.

***

Paweł Łysak, ur. 1964, ukończył Wydział Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Wydział Reżyserii Dramatu warszawskiej PWST. W 1998 r. wraz z Pawłem Wodzińskim założył "towarzystwo teatralne". W latach 2000-2003 był zastępcą dyrektora Teatru Polskiego w Poznaniu, w latach 2006-2014 był dyrektorem Teatru Polskiego w Bydgoszczy, a od 2014 r. kieruje Teatrem Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie. Od 2012 do 2016 roku - Przewodniczący Rady ds. Instytucji Artystycznych przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za swoją pracę artystyczną i administracyjną otrzymał wiele prestiżowych nagród i wyróżnień.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji