Artykuły

Lech Ordon. Pożegnanie (24.11.1928-21.10.2017)

Lech Ordon był jednym z ostatnich żyjących absolwentów pierwszego powojennego rocznika PWST w Warszawie z siedzibą w Łodzi. Choć dyplom zrobił w roku 1949, to już w 1946 debiutował, rolą lokaja w "Panu Jowialskim" Fredry na deskach łódzkiego Teatru Powszechnego TUR. W Łodzi grał do roku 1949, występując u Lidii Zamkow, Józefa Wyszomirskiego, Zofii Modrzewskiej, a przede wszystkim - u wielkiego Leona Schillera.

Od 1949 roku występował w Warszawie. Pracował kolejno w teatrach: Narodowym (1949-52 oraz 1957-72), Współczesnym (1952-57), Ateneum (1972-83), Polskim (od 1983 do emerytury w 1996, a potem gościnnie jeszcze do 2008). Wszędzie pracował z doskonałymi artystami. Reżyserami zapisanymi w historii polskiego teatru. W Narodowym byli to m.in. Leon Schiller, Stanisława Perzanowska, Wilam Horzyca, Kazimierz Dejmek, Bohdan Korzeniewski, Adam Hanuszkiewicz. We Współczesnym - Erwin Axer i Jerzy Rakowiecki. W Ateneum - Maciej Prus, Janusz Warmiński, Jerzy Grzegorzewski, Kazimierz Kutz. A w Polskim - powtórnie Kazimierz Dejmek, a także Andrzej Łapicki, Jan Bratkowski, Barbara Fijewska, Jan Kulczyński i Paweł Passini. Gościnnie występował też w Teatrze Syrena, grając Sierpeckiego w "Królowej przedmieścia" Konstantego Krumłowskiego w reżyserii Barbary Borys-Damięckiej.

Choć zrobił prawdziwą karierę - sam, w wydanej w 1996 roku z okazji jego jubileuszu 50-lecia pracy artystycznej książeczce przyznawał, że nie przepada za tym słowem. "Zacząłem pracę. Normalnie, bo przecież my aktorzy po prostu pracujemy. Łapię się na tym, że im jestem starszy tym rzadziej używam określenia - idę grać. Mówię - idę do pracy. Po prostu - jak każdy. Rano wstaję, tylko nie tak wcześnie jak inni, bo próba w teatrze dopiero o dziesiątej" - twierdził.

Przez całe aktorskie życie był aktorem charakterystycznym i takie też role grał we wszystkich sztukach, zarówno z repertuaru klasycznego, jak i współczesnego. Od Fredry po Witkacego. Od Gogola po Szekspira. Od Moliera po Słowackiego. Miał Ordon szczęście występować w sztukach właściwie wszystkich autorów zaliczanych do tych najistotniejszych w dziejach teatru.

Jednak nie tylko teatr był ważny w jego twórczości. Także radio, telewizja i, oczywiście, film. Debiutował w "Jasnych łanach" z 1947 roku. Filmie słabym i słusznie zapomnianym. Ale później grał m.in. w "Ósmym dniu tygodnia" Aleksandra Forda, "Żonie dla Australijczyka" Stanisława Barei, "Westerplatte" Stanisława Różewicza, "Nie lubię poniedziałku" Tadeusza Chmielewskiego, "Akademii Pana Kleksa" Krzysztofa Gradowskiego, "C.K. Dezerterach" Janusza Majewskiego, "Zawróconym" Kazimierza Kutza, "Awanturze o Basię" Kazimierza Tarnasa, "Ostatniej akcji" Michała Rogalskiego, "Ślubach panieńskich" Filipa Bajona i "Listach do M." Mitji Okorna. Grał też w wielu znanych i popularnych serialach ("Chłopi", "Janosik", "40-latek", "07 zgłoś się", "Siedlisko"). Role w Teatrze Polskiego Radia i Teatrze Telewizji można by zaś wymieniać bez końca.

Osobiście miałem przyjemność raz zetknąć się z nim na planie, w krótkometrażowym filmie w reżyserii Dawida Szurmieja "Pocałunek" z 2004 roku, gdzie występował w roli głównej u boku także już nieżyjącej Marii Garbowskiej. Powiedziałem mu wtedy, że jest jednym z symboli mojego dzieciństwa - jako dziecko zachwycałem się bowiem bajką o Kubusiu Puchatku nagraną na kasetę magnetofonową, z nim w roli tytułowej. Bardzo mi podziękował za pamięć, a jednocześnie śmiał się i dziwił, że ktoś to w ogóle jeszcze pamięta.

Zmarł 21 października 2017 roku. Sądziłem, że wspomnienie o nim napisze Witold Sadowy. Jednak pan Witold zatelefonował do mnie, powiedział iż chwilowo nie czuje się najlepiej i prosi, bym tym razem go zastąpił. Co niniejszym czynię - z chęcią, bo Lech Ordon był aktorem znakomitym, a z osobistego kontaktu z nim wyniosłem miłe, serdeczne wrażenia. Lecz i ze smutkiem, że przychodzi mi pisać o nim już w czasie przeszłym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji