Artykuły

W roku Olivera Frljicia. Warszawska "Klątwa" sprowadziła burzę z piorunami na hipokrytów

"Klątwa" wg Stanisława Wyspiańskiego w reż. Olivera Frljića w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Martin Macho Macháček na stronie wave.rozhlas.cz.

Spektakl "Klątwa", warszawskiego Teatru Powszechnego, wywołał w Polsce ogromny skandal. Za jego sprawą doszło do szeroko zakrojonej krytyki w mediach, regularnych manifestacji nacjonalistów pod teatrem i specjalnie zwoływanych modlitw. Organizatorom festiwalu Palm Off Fest udało się sprowadzić "Klątwę" także do Pragi. Zamiast wulgarnego widowiska - bo tak jej konserwatywni przeciwnicy nazywają spektakl - w teatrze Divadle pod Palmovkou zaproponowano przemyślaną refleksję na temat dzisiejszej kondycji teatru politycznego.

Rok 2017 z odrobiną przesady można by nazwać rokiem Frljicia. Palm Off Fest jest bowiem trzecią imprezą, na której w tym roku zaprezentowano jedną z prac chorwackiego prowokatora. W marcu, na festiwalu Bazaar, zorientowanym na teatr i performance z Europy Wschodniej i Południowej, pojawiła się inscenizacja "Czarna ziemia pochłonie tego, kto zdradziecko się wycofa!" ("Černá zem pohltí toho, kdo odstoupí zrádně!") z lublańskiego Mladinska. W maju, na ołomuniecką Florę wybrano spektakl Frljicia "Balkan Macht Frei", pochodzący z drugiej strony kontynentu, a konkretnie z monachijskiego Residenztheater.

Oliver Frljić jest eseistą teatralnym. Przyznaje wprost, że język używany w jego inscenizacjach, pochodzi właśnie od niego samego. Jego imię jest wypowiadane na scenie niezliczoną ilość razy. Aktorzy ciągle nadmieniają, że do tego, co robią "namówił ich niejaki Frljić z Bałkanów". Czasem dystansują się od narzuconych czynności, które wykonują, a bywa że wprost nie zgadzają się na nie. Ale co zrobić - otwarcie przyznają - są tylko aktorami i muszą się poddać manipulacji, a potem realizować szalone wizje reżysera.

Zaprezentowana na Palm Off Fest "Klątwa" jest najbardziej wyrazistą spośród całej serii spektakli Frljicia przedstawionych na czeskich festiwalach. Jako jedyna bowiem opiera się na klasyce i na przykładzie jej destrukcji doskonale uwidacznia zdolność reżysera do diagnozowania współczesności oraz wytrącania widzów z ochronnej strefy milczenia poprzez dotykanie tematów tabu. Reżyser wyżywa się przy tym w atakowaniu ikon. W "Balkan Macht Frei" jako Chorwat zleca zastrzelenie wybitnych niemieckich reżyserów z berlińskiej Volksbühne: Franka Castorfa i René Pollescha. W "Klątwie" Frljić każe wieszać figurę papieża Jana Pawła II, przy pomocy piły spalinowej obalać wielki krzyż, a aktorowi, który kopuluje ze zdjęciem reżysera, każe wypowiadać absurdalną deklarację, że jego postać jest reinkarnacją Lecha Kaczyńskiego, który właśnie wrócił ze Smoleńska.

Połączenie polskiej klasyki dziewiętnastego wieku i zaimprowizowanych skeczy może na pierwszy rzut oka sugerować zwyczajny, niekontrolowany chaos, ale w rzeczywistości "Klątwa" jest bardzo przemyślana pod względem dramaturgicznym, stanowi zwartą inscenizację. Nieustanne prowokacje, zapożyczenia lub szokujące efekty inspirują do wspólnych przemyśleń. Frljić pyta, dokąd można dojść w rozważaniach o teatrze politycznym, czy samej polityce. Stawia sobie pytanie, czy on jako inscenizator jest w stanie zdystansować się od własnej orientacji politycznej, swoich poglądów na politykę siły ze strony polskiej administracji publicznej i Kościoła katolickiego, czy w końcu jest w stanie zawiesić na chwilę temat wojny w byłej Jugosławii. Niczego nie ukrywa i wszystko wprost upublicznia, także to, jakie są jego przemyślenia w stosunku do aktorów. Testuje granicę autentyczności, realności i fikcji. Jednocześnie z lekka ironią nie gwarantuje, że to, co pokazuje na scenie, musi koniecznie odnosić się do rzeczywistości.

Balansując na krawędzi, praktycznie w odniesieniu do wszystkich spraw, które prezentuje w swoim spektaklu, Frljić sprawdza, na co jeszcze może sobie pozwolić wobec samego siebie, zespołu aktorskiego i widzów. Aktorzy w trakcie dyskusji przyznali, że praca nad "Klątwą" i następnie fala agresji ze strony nacjonalistów i Kościoła, pozwoliła im wyraźniej ukierunkować swoje postawy społeczne. Spektakl jest w Polsce hitem. Jednak nie chodzi o sukces komercyjny, ale podejście widzów - w obecnej sytuacji teatr staje się oazą swobodnego myślenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji