Artykuły

Szczęśliwa trzynastka, czyli autorskie podsumowanie roku 2017

Wiesław Kowalski przygotował zestawienie trzynastu najlepszych spektakli tego roku.

"Cezary idzie na wojnę" Cezarego Tomaszewskiego (Komuna/Warszawa)

Cezary Tomaszewski w Komunie/Warszawa postanowił krytycznie rozprawić się z tym wszystkim, co może kojarzyć się z konsekwencjami prowadzonej przez państwo polityki wojennej. Partytura tego performatywnego wydarzenia została rozpisana na czterech aktorów i pianistkę, albowiem muzyka z teatrem i teatrem tańca sprzęga się tutaj w jeden organizm, tyleż śmieszny, co przerażający.

***

"Dziady - noc druga" Piotra Tomaszuka (Teatr Wierszalin)

Teatr Guślarza osiąga tutaj oryginalność dzięki konfrontacji z teatrem Konrada, to bardzo osobisty spektakl, przepięknie zakomponowany, w konstruowaniu świata odwołujący się do poprzednich dokonań Tomaszuka, gdzie siła działań zbiorowych znakomicie współgra z grającym pierwsze skrzypce Rafałem Gąsowskim, który jako Konrad wprost hipnotyzuje głosem, dynamiką i plastyką ciała.

***

"Dziecię Starego Miasta" Cezi Studniaka (Teatr WARSawy)

Studniak z Pabianem pokazują człowieka w szerokim spektrum zależności osobowościowo-tożsamościowych, niekiedy wręcz ekstremalnych, w wielowymiarowym kontekście zmieniających się okoliczności. Próbują dokonać wiwisekcji kondycji człowieka, poszukującego uzasadnienia dla swojego bycia tu i teraz.

***

"Elementarz" Piotra Cieplaka (Teatr Narodowy)

To nie pozbawiona dramatyzmu, ale i na swój sposób zabawna historia języka, pełna sugestywnych emocjonalnie i plastycznie sekwencji, która zanurzona w sennych i magicznych fantazmatach sięga do naszej pamięci w pozbawionej formy i wartości rzeczywistości.

***

"Golem" Mai Kleczewskiej (Teatr Żydowski, na zdjęciu)

Ciekawy pod względem emocjonalnym i intelektualnym eksperyment w formie teatralnej instalacji, zamykający tryptyk Mai Kleczewskiej, przywracający pamięć temu wszystkiemu, o czym zapomnieć nie wolno.

***

"Klątwa" Olivera Frljicia (Teatr Powszechny w Warszawie)

Frljić używając zdumiewającego dystansu i przenikliwej ironii rozprawił się jak nikt dotąd z instytucją kościoła i naszym katolicyzmem.

***

"Malowany ptak" Mai Kleczewskiej (Teatr Żydowski w Warszawie i Teatr Polski w Poznaniu)

Spektakl Kleczewskiej skonstruowany jest z przywoływanych z pamięci obrazów, częściowych, niepełnych, szczątkowych, jakby tropiących kolejne nieodgadnione i zagmatwane ślady chłopięcej biografii. Są to obrazy bardzo dynamiczne, rozsmakowane w plastyce, przejmujące, niekiedy wzruszające.

***

"Mefisto" Agnieszki Błońskiej (Teatr Powszechny)

Błońska zrobiła spektakl po "Klątwie", w którym stara się jednak uciekać od czystej publicystyki, pozbawiony tandetnej ilustracyjności. Jego wielkim atutem jest znakomite tempo i stylistyczna konsekwencja, a także unikanie wyrazowej agresywności. Co przy dotykaniu zagadnień serwilizmu czy wiarołomstwa wcale nie jest proste.

***

"Psie serce" Macieja Englerta (Teatr Współczesny)

Englert z powodzeniem pokonuje każdy opór literackiego materiału, z którym zawsze przy tego typu realizacjach trzeba się mierzyć. Ma to również związek z aktorstwem, które tutaj w interpretacji Borysa Szyca i Krzysztofa Wakulińskiego osiąga nieprawdopodobną siłę i kreacyjną moc.

***

"Pomoc domowa" Krystyny Jandy (Teatr Polonia)

Krystynie Jandzie udała się rzecz, która w teatrze przynosi sukces nader rzadko. Zagrała główną rolę i sama siebie wyreżyserowała. Kreuje swoją bohaterkę jakby od niechcenia, na totalnym luzie, ale jest w tym naprawdę znakomita i przezabawna.

***

"Puppenhaus. Kuracja" Jędrzeja Piaskowskiego (TR Warszawa)

Sposób konstruowania scenicznej rzeczywistości jest tutaj tak samo zaskakujący, jak próba zmierzenia się z cierpieniem, wstrząsem czy okaleczeniem w poetyce tyleż przerażającej, co na swój sposób humorystycznej, niekiedy wręcz dziecięco-idyllicznej.

***

"Wesele" Jana Klaty (Stary Teatr w Krakowie)

Klacie dojmująco udało się pokazać uniwersalne treści dramatu, wszystkie niepokoje Wyspiańskiego sprzed stu lat brzmią nad wyraz aktualnie. Do tego genialna kreacja zbiorowa całego zespołu NST.

***

"Zatoka suma" Agaty Dyczko (Teatr Ochoty)

Jeden z najbardziej zaskakujących i tajemniczych spektakli tego roku. To traktat o naturze kobiety, o kobiecości w ogóle, w całym spektrum ról jakiej jej przypisujemy i wyznaczanych przez kulturę czy tradycję funkcji.

Tytuły spektakli podane są w kolejności alfabetycznej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji