Artykuły

Masłowska przyciągnęła tłumy

Tydzień Młodego Teatru Prolog w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie omawia Ewa Jarzębowska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.

Od niedzieli trwa w Jaraczu Tydzień Młodego Teatru Prolog. Do tej pory olsztyńscy widzowie mogli obejrzeć sześć spektakli. W ostatnich dniach aktorzy z olsztyńskiego studium przy Teatrze Jaracza zaprezentowali dwa spektakle ukazujące rozterki trzydziestolatków.

"Podróż do wnętrza pokóju" Michała Walczaka to historia mężczyzny, który chciałby się usamodzielnić, ma nawet pomysł na życie, ale brak mu sił, by go zrealizować. W tym spektaklu wyróżnia się kreacja Grzegorza Gromka. On też gra w drugim spektaklu "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie". Wcielił się w postać Piotra, też 30-latka na rozdrożu, którego rzuciła dziewczyna W tej sztuce spiętrzony absurd i czeski humor sprawiają, że widownia zanosi się śmiechem, a aktorzy świetnie się bawią.

Tłumy na Scenę Kameralną we wtorek przyciągnął "Paw królowej" Doroty Masłowskiej. To rekordzista pod względem czasu trwania. Publika przez cztery i pół godziny słuchała historii o kiepskim, a raczej słabo promowanym, muzyku Stanisławie Retro i jego nieudanych związkach z trzema kobietami. Początek irytuje długim opisem. Dopiero postać Stanisława Retro tchnie życie w spektakl i skupia uwagę widza do samego końca. Masłowska specyficznym językiem - zlepkiem sloganów z telewizji i radia połączonych w szyku przestawnym ośmiesza światek medialny. Ostrze szyderstwa dotknęło Telewizję Polską, brukowce i "Gazetę Wyborczą. Artyści obnażają fałsz montowanych programów telewizyjnych, w których goście mówią to, co mają napisane w kontrakcie. Sensacyjny tatuaż, homoseksualizm i niepełnosprawność są sposobem na obecność w mediach i popularność - twórczość nie ma znaczenia.

Autorka nie boi się żartować też z siebie. Młodzi aktorzy na scenie czują się bardzo swobodnie, palą papierosy, tańczą i przez cały spektakl grają muzykę na żywo. Najpierw spokojny klimat na gitarze akustycznej, w drugiej części frustracjom Stacha, głównego bohatera, towarzyszą gitary elektryczne i perkusja.

Scenografia w pierwszej części składa się z czerwonej kurtyny, tęczowego neonu i symbolicznych dekoracji z papieru. Wchodząc na drugą część spektaklu widz mógł się poczuć jak wciemnej knajpie, gdzie muzycy grają ciężkiego rocka. Aktorzy po kolei wcielali się w postać muzyka. Wszyscy bardzo dobrze poradzili sobie z czytelnym przekazaniem - wykrzyczeniem go widowni. Docenić trzeba zgranie zespołu i umiejętność zachowania zimnej krwi, nawet gdy jeden z rekwizytów przestał działać. Młodzi aktorzy bardzo żywiołowo prowadzili przedstawienie i z każdą sceną robili coraz większy bałagan o dzwierciedlający chaos w głowie i życiu bohatera. A widzowie śmiali się z postaci Stanisława, choć finał był gorzki.

Tydzień Młodego Teatru potrwa do soboty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji