Artykuły

Szalona pomoc domowa

"Pomoc domowa" Marca Camolettiego w reż. Wojciecha Leśniaka w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Pisze Agnieszka Dróżdż w Teatrze dla Was.

Jak karnawał to zabawa, jak zabawa to komedia, a najlepiej taka, przy której naprawdę można się pośmiać. Szalona jest nie tylko tytułowa pomoc domowa, lecz także cała noc, którą spędzamy z bohaterami pragnącymi zaznać odrobiny miłosnych uniesień.

Pomoc domowa, niby tylko sprzątająca pani krzątająca się po mieszkaniu, jak się okazuje, potrafi dopilnować znacznie szerzej pojętego porządku. Małżeństwo małżeństwem, ale drobny romans przecież nikomu nie zaszkodzi, zwłaszcza kiedy jest bardzo dobrze zaplanowany. Chyba że każde z małżonków wpada na ten sam pomył w tym samym czasie i zaprasza swojego kochanka do własnego mieszkania. Olga (Beata Deutschman) przychodzi do domu z napakowanym pracownikiem Ikei, a Norbert (Przemysław Kania) przyprowadza młodziutką ekspertkę od wystawiania towaru w witrynach sklepowych. Katastrofa murowana, ale nie z taką gosposią jak Nadia (Ryszarda Bielicka-Celińska). Z pozoru mozolnie poruszająca się pani w lekko podstarzałym wieku, z upodobaniem do barku pracodawców. Jednak kiedy przychodzi co do czego, okazuje się zaprawiona w bojach, potrafi zaradzić sytuacji, wykorzystując swoje atuty, jakimi są światłość umysłu, spryt i swoiste poczucie humoru.

"Pomoc domowa" Marca Camolettiego w swej budowie przypomina jedną z popularniejszych komedii, jaką jest "Mayday" Raya Cooneya. W obu komediach mamy do czynienia z wielopostaciowością - jeden bohater jest dla każdego kimś innym niż w rzeczywistości, co pozwala na względne zachowanie logiki i spokoju w trakcie trwania narracji. Poplątanie z pogmatwaniem i dynamiczna akcja sprawiają, że spektakl wciąga i nie nudzi nawet przez moment. Narastanie komicznych sytuacji powoduje, że uśmiech nie schodzi z twarzy widzów, a i dźwięk śmiechu nie jest rzadki. Wszystkiego dopełniają charaktery postaci, odrobinę przerysowane i z niepełną świadomością sytuacji, w której się znajdują.

Scenografia przedstawia mieszkanie pracodawców Nadii. Jest ono urządzone w eleganckim stylu. Zdobione tapety, skórzane meble i w pełni wyposażony barek z alkoholami stanowią o statusie spokojnego małżeństwa. Stroje bohaterów podkreślają ich charaktery. Szykowni małżonkowie, z pozoru ułożeni, wybrali sobie nieco bardziej kolorowych i zwariowanych kochanków. Nutę szaleństwa wprowadzają również znane utwory muzyczne używane jako dzwonki telefonu.

Sosnowiecka "Pomoc domowa" powinna spodobać się osobom pragnącym w teatrze przede wszystkim rozrywki. Komiczne teksty, ale i zachowania bohaterów mogą wprowadzić w stan prawdziwej wesołości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji