Artykuły

Wrocław. "Wycinka" jedzie do Chile

Jak informuje Teatr Polski, starania dyrektora Cezarego Morawskiego przyniosły efekt - spektakl "Wycinka" pojedzie do Chile.

"Wycinka" Teatru Polskiego we Wrocławiu pokazana zostanie 17, 18 i 19 stycznia br. na festiwalu teatralnym w Santiago w Chile. Nie byłoby ich, gdyby nie wielomiesięczne starania dyrektora tej sceny Cezarego Morawskiego.

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że w "Wycince" grają m.in. aktorzy, którzy nie są już pracownikami etatowymi Teatru Polskiego we Wrocławiu. To w praktyce uniemożliwia zatrudnienie ich na zasadzie umowy o dzieło czy umowy-zlecenia. To grono aktorów może zatrudnić jednak festiwal, który spektakl zaprasza. W ten sposób prezentacja "Wycinki" była możliwa rok temu w Kanadzie i jest możliwa wkrótce w Chile. Pozostała część zespołu (aktorska i techniczna) delegowana jest z Teatru Polskiego we Wrocławiu. W przypadku wyjazdu do Chile jest to aż 20 osób, zatem mamy do czynienia z dużym przedsięwzięciem, z czym związane są koszty. Teatr Polski we Wrocławiu jest zobowiązany do takiego bilansowania tego typu pokazów, by go one nie zadłużały. To zaś pociąga zobowiązanie finansowe ze strony zapraszającej spektakl. Jest to jak najbardziej możliwe, co pokazał wynik rozmów z szefostwem festiwalów w Kanadzie i w Chile. Oczywiście, spektakl "Wycinka" traktowany jest przez Teatr Polski we Wrocławiu przede wszystkim jako dobro kultury, nie zwalnia to jednak jego szefostwa przed zapewnieniem dbałości o zapewnienie odpowiedniego zaplecza finansowego niezwykle kosztownych wyjazdów zagranicznych.

W imieniu dyrektora Cezarego Morawskiego rozmowy dotyczące udziału "Wycinki" na festiwalu w Chile prowadził specjalnie oddelegowany w tym celu pracownik impresariatu. Warunki wyjazdu ustalono zatem w bezpośredniej komunikacji z organizatorami festiwalu. Wyjazd obsługuje zespół techniczny Teatru Polskiego we Wrocławiu. Wyjazd "Wycinki" do Chile zaplanowany został już dawno w planach Teatru Polskiego we Wrocławiu. Cezary Morawski nigdy nie sprzeciwiał się wysyłaniu "Wycinki" na festiwale zagraniczne, a jedynie zabiegał o taką eksploatacje tego spektaklu, by nie przynosiła teatrowi strat. Dowodzą tego wyjazdy zarówno do Kanady, jak i do Chile.

Nie trzeba byłoby tego podkreślać, gdyby nie kłamliwy tekst we wrocławskiej edycji "Gazety Wyborczej" (dostęp 10.01.2018 r.), który już w tytule sugeruje Czytelnikowi złą wolę dyrektora teatru: "Mimo protestów Cezarego Morawskiego spektakl Krystiana Lupy "Wycinka" pojedzie do Chile". Nie wypowiada się w nim nikt z aktorów, którzy biorą udział w spektaklu. Głos zaś zabiera były kierownik literacki Teatru Polskiego we Wrocławiu. Można zrozumieć, że nie może rozstać się z posadą, ale trudno zrozumieć, dlaczego próbuje za wszelką cenę zaszkodzić spektaklowi, bo jego wypowiedzi z pewnością mu nie służą. Jak bardzo osoby związane z byłym kierownikiem literackim oddaliły się od realiów Teatru Polskiego we Wrocławiu, świadczą fałszywe informacje, które próbują kolportować na temat frekwencji. W grudniu była bardziej niż zadowalająca. "Opowieść wigilijną" grano przy kompletach. Podobnie jest w styczniu br. ze spektaklem "Biedermann i podpalacze", który wkrótce zostanie pokazany na festiwalu w Niemczech.

Marek Perzyński,

rzecznik prasowy Teatru Polskiego we Wrocławiu

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji