"Jezioro łabędzie" w Ergo Arenie
"Jezioro łabędzie" należy do klasyki baletu. W środę wieczorem publiczność zgromadzona w Ergo Arenie miała okazję zobaczyć je w nietypowej odsłonie. Przedstawienie pod dyrekcją Hasana Usmanova stanowiło połączenie baletu klasycznego i jazdy figurowej na lodzie - pisze Aleksandra Wrona w portalu Trójmiasto.pl.
Spektakl "Jezioro łabędzie. Klasyka i lód" wykonany został przez Rosyjski Klasyczny Balet (Classical Russian Ballet) z udziałem solistów Teatru Wielkiego (Moskwa) i Teatru Maryjskiego (Petersburg). Wydarzenie to przyciągnęło do Ergo Areny zarówno koneserów baletu, jak i widzów, dla których był to pierwszy kontakt z tą dziedziną sztuki. Może właśnie dlatego opinie widzów po spektaklu były mocno podzielone.
Zawiedzeni czuli się ci, którzy spodziewali się wielkiej sceny ustawionej w centralnej części Ergo Areny. Scena okazała się nieduża, a tafla lodu znajdowała się na jej tyłach. Kluczowe momenty "Jeziora łabędziego" rozgrywały się głównie na parkiecie, a łyżwiarze figurowi często schodzili na drugi plan, ustępując pierwszeństwa klasycznemu baletowi.
Duże wrażenie na publiczności wywarli artyści wchodzący w skład Rosyjskiego Klasycznego Baletu oraz występujący z nimi soliści Teatru Wielkiego i Teatru Maryjskiego. Widzowie podkreślali perfekcyjne wykonanie i wysokie walory artystyczne części tanecznej. Żywo komentowano też trudną technikę tańca baletowego i nie szczędzono słów uznania dla tancerzy.
Mniej pochwał zebrała część tańczona na lodzie. Pewnie dlatego, że tancerze tam występujący byli nieco gorzej wyeksponowani. Część gości, słysząc słowa "Taniec i lód" spodziewała się widowiska w stylu "Disney On Ice". Nie umniejsza to jednak umiejętnościom łyżwiarzy figurowych, którzy zaprezentowali publiczności dużo trudnych technicznie sztuczek, takich jak kręcenie kilkoma hula-hop, akrobacje ze skakankami czy diabolo, za co zostali kilkukrotnie nagrodzeni gromkimi brawami.
Widowiska baletowe mają w sobie pewien rodzaj magii, którą ciężko jest uchwycić. Składają się na nią piękne kostiumy, muzyka klasyczna, trudne figury taneczne i niezwykła lekkość ich wykonywania. W środowy wieczór w Ergo Arenie dało się odnaleźć wszystkie te elementy. Połączenie baletu z łyżwiarstwem figurowym to pomysł odważny i nowatorski, który na pewno wart jest zobaczenia.