Artykuły

Częstochowa. Wojtek Kowalski nagrodzony Złotą Misą Borowiny

Złota Misa Borowiny i nagroda w wysokości 2 tys. zł to trofea, które Wojtek Kowalski przywiózł z 39. Biesiady Teatralnej - Horyniec Zdrój 2018. Jurorzy docenili spektakl "Homo Sovieticus".

Wojtek Kowalski to aktor Teatru From Poland, twórca wielu happeningów, konferansjer, instruktor teatralny, polonista, animator życia kulturalnego. W latach 1989-2000 był czołowym aktorem Teatru WiFiFi, założonego przez studentów polonistyki ówczesnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie (dziś Akademia im. Jana Długosza). Przez lata związany był z muzyką. Grał na saksofonie w różnych składach: najpierw z zespołem Wschód, potem była Milicja Narodów, wreszcie grupa Habakuk.

To również dyrektor artystyczny Ogólnopolskiego Festiwalu "42-200 Monodram". Współpracował z Zielonogórskim Zagłębiem Kabaretowym. Wystąpił w kilku filmach Wytwórni A'YOY, m.in. partnerował Stanisławowi Tymowi i Maćkowi Stuhrowi w "Baśni o ludziach stąd".

Kowalski jest dwukrotnym laureatem Nagrody im. Maxa Szoca na Famie (1995, 2010). Za rolę w spektaklu "Saxofonista" Teatru From Poland otrzymał kilkanaście nagród aktorskich na najważniejszych festiwalach teatralnych. W 2010 r. dostał Nagrodę Miasta Częstochowy "za całokształt pracy twórczej w dziedzinie sztuki teatralnej". Jego monodram "3XTak/Rudnicki" powstały na bazie książek Janusza Rudnickiego także zdobył szereg nagród, m.in. pierwszą na Festiwalu Sztuki Teatralnej w Rybniku czy Złotą Misę Borowiny podczas Biesiady Teatralnej w Horyńcu Zdroju.

Kolejna Złota Misa Borowiny do kolekcji

Teraz kolekcja nagród poszerzyła się o kolejną Złotą Misę Borowiny podczas 39. Biesiady Teatralnej - Horyniec Zdrój 2018. Wydarzenie odbyło się od 1 do 3 lutego. Jurorzy: Barabara Płocica, Tomasz Rodowicz, Lesław Żurek i Łukasz Drewniak obejrzeli 14 konkursowych spektakli. Oceniali je w dwóch kategoriach: indywidualnych dokonań twórczych oraz zespołów teatralnych małych form.

Częstochowski aktor triumfował w pierwszej z nich. Otrzymał Złotą Misę Borowiny wraz z nagrodą pieniężną w wysokości 2 tys. zł ufundowaną przez starostę powiatu lubaczowskiego. Doceniono reżyserię i wykonanie spektaklu "Homo Sovieticus - czyli o praźródłach naszego obecnego stanu, czyli ciągle aktualny opis obyczajów z czasów Michaiła Zoszczenki" (podczas Biesiady prezentował go 2 lutego).

Przypomnijmy, że premiera tego przedstawienia odbyła się 15 grudnia ubiegłego roku w częstochowskiej Scenie TfP, czyli siedzibie teatru Wojtka Kowalskiego.

Kto jeszcze zdobył nagrody?

W tej samej kategorii Srebrną Misę Borowiny otrzymała Aneta Adamska za koncepcję i reżyserię spektaklu "Tchnienie" Teatru Przedmieście z Rzeszowa, brązową zaś Marcin Górski za rolę Rafała w spektaklu "All Inclusive" Teatru Parabuch z Warszawy oraz za rolę wojewody w przedstawieniu "Niedźwiedź" Kompanii Artystycznej Mamro z warszawskiej Białołęki. Jeśli chodzi o kategorię zespołów teatralnych małych form to tu wręczano Rogi Myśliwskie Króla Jana. Złoty przypadł Kompanii Teatralnej Mamro z warszawskiej Białołęki za spektakl "Niedźwiedź" na podstawie tekstu i w reżyserii Grzegorza Reszki. Róg srebrny trafił do Teatru Mariana Bednarka z Rybnika za przedstawienie "Kolejka Zusowska - Sen Autora" w reżyserii Mariana Bednarka. Róg brązowy powędrował z kolei do Grupy Artystycznej Teatru T.C.R z Tychów za spektakl "Gnienie" w reżyserii Marcina Stachonia.

Jurorzy przyznali również nagrodę specjalną, czyli Różę Horyniecką, która otrzymał Teatr Seniora z Centrum Kultury w Lublinie za przedstawienie "Chłopcy" Stanisława Grochowiaka w reżyserii Michała Zgieta. Były też dwa honorowe wyróżnienia dla Sebastiana Słomińskiego za scenografię do spektaklu "Torpeda" Anatola Sterna oraz zespołu Teatru z Jednej Gliny z Bolesławca za spektakl "Śpik" w reżyserii Anety Ćwieluch.

Jurorzy Biesiady dziękowali za "niepowtarzalną atmosferę festiwalu, temperaturę porannych omówień przedstawień konkursowych, które niejednokrotnie zmieniały się w żywą debatę artystów o tym, jak i dla kogo uprawiać dziś teatr, jakim kluczem otwierać nowe i klasyczne teksty". - Z pokorą zauważamy, że coraz więcej teatrów amatorskich próbując opisać siebie i rzeczywistość dookoła nas wybiera konwencję komediową. Zastanawiamy się, czy naprawdę tylko śmiech nas ocali czy to tylko kolejne nasze złudzenie. W końcu teatr jest, bywa prawie od zawsze maszyną ułudy - podkreślali w protokole z posiedzenia obrad jury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji