Artykuły

Gdynia. Musical w rytmie disco w Teatrze Muzycznym

40 lat po premierze kultowego filmu z Johnem Travoltą i piosenkami Bee Gees, "Gorączka sobotniej nocy" będzie miała 21 kwietnia swoją polską prapremierę na deskach Teatru Muzycznego w Gdyni.

W grudniu minęło 40 lat, odkąd na ekrany światowych kin wszedł film "Gorączka sobotniej nocy" w reżyserii Johna Badhama z Johnem Travoltą w głównej roli i piosenkami grupy Bee Gees. Legendarny już obraz, uważany za ikonę kultury disco końca lat 70., tylko według oficjalnych danych obejrzało ponad 230 mln widzów.

20 lat później na podstawie filmu powstał sceniczny musical, wystawiony po raz pierwszy w 1998 r. na londyńskim West Endzie. Minęło kolejnych 20 lat i "Gorączka sobotniej nocy" po raz pierwszy trafia na naszą scenę - w sobotę 21 kwietnia w Teatrze Muzycznym w Gdyni odbędzie się polska prapremiera tego tytułu.

Spektakl na Dużej Scenie reżyseruje Tomasz Dutkiewicz (wcześniej przygotował w Gdyni musical "Ghost"). Tekst przetłumaczył Daniel Wyszogrodzki, scenografię przygotował Wojciech Stefaniak, orkiestrę poprowadzi Dariusz Różankiewicz, choreografię opracowały Sylwia Adamowicz i Magdalena Soszyńska, a kostiumy zaprojektowała Aneta Suskiewicz.

Dutkiewicz chciał być Travoltą

- Musimy się zmierzyć z legendą filmu - mówi reżyser Tomasz Dutkiewicz, który przyznaje, że epoka wczesnego Travolty i "Gorączki sobotniej nocy" to doświadczenie jego młodości. - Na początku lat 80. w rytmach muzyki Bee Gees w gdyńskiej dyskotece Rzemyk przeżywałem swoje pierwsze miłości i kreowałem się na trójmiejskiego Travoltę. Zresztą jak wszyscy w tamtym czasie. Dziś chcemy zaproponować publiczności sentymentalny powrót do tego klimatu. Ale oprócz niezwykłych scen tanecznych, imponującej scenografii, feerii kostiumów i wspaniałych, uwspółcześnionych aranży opowiadamy także ciekawą historię o młodych ludziach, ich problemach, marzeniach i poszukiwaniu tożsamości. W tej warstwie to jest ponadczasowa opowieść. Zmienił się tylko kostium, nic więcej.

Aktorzy najnowszej produkcji Muzycznego zostali wybrani w drodze castingu, który odbył się we wrześniu zeszłego roku. Zgłosiło się do niego ponad 200 osób: 131 aktorów i 73 tancerzy, spośród których reżyser wybrał odtwórców głównych ról.

Rolę Tony'ego Manero - zwykłego chłopaka z nowojorskiego Brooklynu, który pracuje w sklepie z farbami, ale w sobotnią noc przeistacza się w podziwianego przez wszystkich króla parkietu w miejscowej dyskotece - zagrają na zmianę Krzysztof Wojciechowski z Muzycznego (tytułowa rola w "Złym", Clopin w "Notre Dame de Paris", Kowal w "Chłopach") i występujący w Gdyni gościnnie Filip Cembala (przez lata związany z Teatrem Polskim w Szczecinie, wcześniej zagrał kilka ról w Teatrze Muzycznym i Teatrze Miejskim w Gdyni).

Jaki będzie Tony?

- Trochę maczo, trochę cynik, trochę dżolero, trochę wrażliwiec, w zależności od tego, co go spotyka - mówi o swoim bohaterze Krzysztof Wojciechowski. - Każdą z tych cech na chwilę do siebie przykleja, udając kogoś innego. Miał ciężko w domu, był niedoceniany przez ojca, który nigdy tak po prostu nie podał mu ręki i nie powiedział: lubię cię. Nigdy nie doświadczył akceptacji, stąd jego brak pewności siebie, maskowany fryzurą i kolorowymi ciuchami.

- To chłopak, który poszukuje tożsamości. Pozerstwem i cwaniactwem przykrywa swoją wrażliwość. Pod koniec spektaklu Tony śpiewa song o wrażliwości, którą ma w sobie, i o tym, jaki jest naprawdę - mówi Filip Cembala. I dodaje, że dla aktora to bardzo wymagająca rola, wypełniona trudnymi zadaniami. - Widz pewnie przyjdzie do teatru, mając w głowie rolę Travolty. A ten spektakl paradoksalnie nie jest o tańcu. Tony kocha taniec, bo ucieka w ten sposób przed problemami - podkreśla aktor.

Rolę utalentowanej tancerki Stephanie, która pokaże Tony'emu lepszy świat, zagrają na zmianę Agnieszka Przekupień (wystąpi w Muzycznym gościnnie) i Beata Kępa (studentka trzeciego roku gdyńskiego studium wokalno-aktorskiego). Natomiast podkochującą się w Tonym Anette, która marzy, by wziąć z nim udział w konkursie tańca, będą na scenie Maja Gadzińska (Esmeralda w "Notre Dame de Paris", Molly w "Ghost") i Izabela Pawletko (m.in. Braenn w "Wiedźminie").

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji