Artykuły

Tomasz Podsiadły: czas podnieść naszą działalność do rangi teatru

- Doszliśmy do wniosku, że po wielu latach Scena 138 całkowicie zmieniła formułę względem tego jaka była, gdy została założona. Stąd pomysł, aby podnieść naszą działalność do rangi małego teatru - mówi Tomasz Podsiadły, szef grupy, która od nowego sezonu grać będzie pod szyldem Bałtycki Teatr Różnorodności w Konsulacie Kultury w Gdyni.

Łukasz Rudziński: Dlaczego Scena 138 się zmienia?

Tomasz Podsiadły [na zdjęciu]: Tę decyzję podjąłem wspólnie z dyrektorem Centrum Kultury w Gdyni Jarosławem Wojciechowskim. Doszliśmy do wniosku, że po wielu latach Scena 138 całkowicie zmieniła formułę względem tego jaka była, gdy została założona. Początkowo był to projekt edukacyjny, skierowany do szkół - stąd też jego dotychczasowa nazwa, bo w momencie, gdy projekt powstawał, był skierowany do 138 szkół i stąd nazwa. Z czasem projekt ewoluował. Zmienił siedzibę (z Teatru Miejskiego na Centrum Kultury). Również samo Centrum Kultury w Gdyni bardzo się rozwinęło. Stworzono w nim niezależny teatr. My, działając przy CK Gdynia, także zmieniliśmy sposób działalności.

Na jaki?

- Projekt przestał być stricte edukacyjny. Oczywiście ta grupa w dalszym ciągu składa się z ludzi, którzy uczą się zawodu, ale obecnie w trakcie sezonu przygotowywany jest spektakl teatralny, który grany jest w kolejnych sezonach. Po przyjrzeniu się temu, jak wyglądają nasze spektakle, i biorąc pod uwagę fakt, że odwiedziliśmy kilka festiwali, przywożąc kilka nagród oraz wsłuchując się w opinie widzów, doszliśmy do wniosku, że to jest idealny pomysł, aby podnieść naszą działalność do rangi małego teatru. Dlatego zmieniamy nazwę.

Korzystamy z momentu zmiany siedziby i zmiany nazwy przez instytucję Centrum Kultury, które od początku nowego sezonu artystycznego działać będzie w Konsulacie Kultury, dawnym budynku konsulatu szwedzkiego, pod nazwą Gdyńskie Centrum Kultury. Dla nas to zamknięcie bardzo ważnego etapu - 9 czerwca zagraliśmy ostatni spektakl w Centrum Kultury przy ul. Łowickiej, w którym gościliśmy przez dekadę. Chociaż jesteśmy pełni nadziei względem nowego obiektu, sądzę, iż będzie nam brakować dotychczasowej siedziby. Warunki były z pewnością mało komfortowe, ale ta scena miała niesamowity klimat. Od nowego sezonu będziemy grać przede wszystkim w Konsulacie Kultury.

Skąd nazwa Bałtycki Teatr Różnorodności?

- To projekt bardzo mocno związany z Gdynią i regionem, stąd "bałtycki". Teatr w nazwie pojawia się dlatego, bo zależy mi na tym, aby nie była to grupa teatralna czy warsztaty, tylko po prostu teatr. Patrząc na rodzaj rzeczy, które robiliśmy, robimy i robić będziemy to są one z tak różnych dziedzin, że "różnorodność" w nazwie bardzo do tego pasuje. A patrząc na to z innej strony - stanowimy grupę całkowicie różnych ludzi, z innymi potrzebami, pobudkami. Sięgamy po różne gatunki i konwencje celowo, bo to rozwija i stanowi dla moich aktorów dodatkową motywację.

Zmienicie też sposób działania?

- W ogólnych założeniach niewiele się zmieni - raz w sezonie gramy premierę, którą wcześniej przez kilka miesięcy przygotowujemy, by grać spektakl tak długo, jak będzie cieszył się zainteresowaniem publiczności. Pomiędzy dużymi, pełnoobsadowymi premierami będziemy w miarę potrzeb i możliwości przygotowywać kameralne bajki, tak, jak to miało miejsce z "Księżniczką na ziarnku grochu". Najważniejszą zmianą będzie połączenie dotychczasowych uczestników Sceny 138 z aktorami po szkołach aktorskich. Zmiany te są częściowo wymuszone, bo kilka osób z naszej grupy zaczęło jeździć po castingach i dostało angaże w różnych teatrach, co z jednej strony bardzo mnie cieszy, z drugiej mocno utrudnia nam funkcjonowanie. Będę dążyć do tego, by w naszych spektaklach, poza stałym liczącym kilkanaście osób zespołem, pojawiały się osoby z dyplomami aktorskimi. Kiedyś tak było, że młody człowiek przychodził do teatru jako adept i uczył się od starszych, bardziej doświadczonych kolegów. Wierzę, że takie wyzwanie da pozytywnego kopa moim aktorom.

Co będziecie grać w najbliższym czasie?

- Zostają w naszym repertuarze dwa tytuły - "Sonata Belzebuba" i "Księżniczka na ziarnku grochu" cieszące się stałym powodzeniem. Przygotowujemy nowy spektakl "Rewia. Lata 20-te, lata 30-te", którego premiera odbędzie się 30 grudnia. Spektakl złożony będzie z polskich przebojów lat 20. i 30. Będzie to przedstawienie muzyczne, które zagramy również przed imprezą sylwestrową organizowaną w Konsulacie Kultury. W przyszłym sezonie będziemy też przygotowywać farsę "Pomoc domowa". Zmierzymy się ze świetnym, dowcipnym tekstem. A poza tym, zamierzamy nadal uczestniczyć w różnych akcjach, happeningach, czy wydarzeniach miejskich, przygotowywanych w tak zwanym między czasie i realizowanych w różnych lokalizacjach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji