Artykuły

Warszawa. Kraina dzieciństwa na Jazdowie

Improwizator i reżyser filmowy debiutuje spektaklem teatralnym. Maciej Buchwald przygotowuje przedstawienie "Powrót do Maa", które będzie można zobaczyć w jednym z domków fińskich. Premiera w piątek.

Dobrze zna go publiczność Klubu Komediowego oraz Resortu Komedii - Maciej Buchwald występuje tam, ale też animuje scenę komediowej improwizacji. Niedawno skończył także reżyserię na łódzkiej Filmówce. Przedstawienie "Powrót do Maa" wystawia w domku fińskim prowadzonym przez wytwórnię LADO ABC.

Izabela Szymańska: Co oznacza tytułowe "Maa"?

Maciej Buchwald: Zastanawiając się nad tytułem spektaklu, szukałem bajkowego słowa. Oczywistym wyborem wydawało się zaczerpnięcie go z języka fińskiego - fiński sam w sobie jest dosyć magiczny, a poza tym nasz spektakl rozgrywa się w domku fińskim. Sprawdzałem, jak jest po fińsku domek, rodzina, dzieciństwo, bo to są tematy, które pojawiają się w przedstawieniu, i znalazłem słówko "maa". Posiada około 30 znaczeń, w zależności od kontekstu: kraina, ziemia - ta, po której chodzimy i planeta, ale także świat, ogród, osiedle, własność, majątek; okazało się, że wszystkie znaczenia, w których funkcjonuje w naszym przedstawieniu, słowo "maa" w sobie, nomen omen, ma. A poza tym pięknie brzmi. Trochę jak Nibylandia.

Jakie znaczenie dla ciebie i innych twórców spektaklu ma osiedle Jazdów?

- Bardzo je lubię, miałem tu wesele, więc mam sentymentalny stosunek. Od zawsze uważałem, że to wyjątkowe miejsce w Warszawie, wieś w środku miasta, enklawa, bardzo zżyta społeczność. Maciek Miszczak, aktor, już kilka lat temu namawiał mnie, żebyśmy zrobili coś wokół tego tematu. Jemu Jazdów jest znany od dzieciństwa - jego przyjaciel, dziś działacz stowarzyszenia Otwarty Jazdów, Andrzej Górz mieszkał tu, więc Maciek spędzał na Jazdowie cały czas wolny. Autorki scenografii oraz kostiumów siostry Michalina i Ania Łukasik mieszkały w domku naprzeciwko LADO ABC, są emocjonalnie bardzo związane z tym miejscem.

Długo zastanawialiśmy się, jak podejść do tego tematu. Wiedzieliśmy, że nie chcemy robić spektaklu publicystycznego, interwencyjnego, który swoimi manifestami miałby pokazać, jak ważne jest to miejsce. Inspiracji szukaliśmy w "Wiśniowym sadzie" Czechowa, ale też w konwencji reality show. I kiedy odrzuciliśmy już te wszystkie pomysły, postanowiliśmy zrobić coś bardziej lirycznego, co rozpoczyna się, gdy panna młoda wychodzi z własnego wesela, żeby na chwilę odpocząć. Kiedy oddala się, spotyka kobietę, która zapraszają do jednego z domków. Wchodzi tam i znajduje magiczny świat, jak Alicja po drugiej stronie lustra.

Scenariusz opieracie na prawdziwych historiach?

- Razem z Wojtkiem Sobolewskim, współautorem tekstu, rozmawialiśmy z byłymi mieszkańcami, z panią Zofią Biegańską, która napisała książkę "Z Ujazdowa jestem". Wybraliśmy najbardziej plastyczne wspomnienia, zestawiliśmy je i z nich zaczęła wyłaniać się drabinka emocjonalno-fabularna, którą przechodzi główna bohaterka (w tej roli Aleksandra Rodzik). Prawdziwe historie zostały przetworzone - aktorzy improwizowali i na tej podstawie napisaliśmy scenariusz.

Ten spektakl jest dla mnie bardzo ciekawym doświadczeniem, bo nie robiłem wcześniej nic teatralnego: zajmowałem się improwizacją, stand-upem, skończyłem reżyserię filmową, a tu mogłem połączyć doświadczenia. Myślę, że nieoczywiste rzeczy mogą dziać się na ich styku.

Domek wytwórni LADO ABC, nazywany też Ladomkiem, jest waszą scenografią?

- Nie będzie jasnego podziału na scenę i widownię. Przed domkiem rzeczywiście jest podest, który mógłby pełnić funkcję sceny, ale nie chcemy wykorzystywać go w ten sposób, bo byłaby to typowa sytuacja teatralna, tyle że w plenerze. Chcemy, żeby spektakl stał się organicznym elementem tej przestrzeni. Część akcji będzie rozgrywała się przed domkiem, część po bokach, część w środku. Widzowie mogą się przemieszczać, oczywiście będą miejsca siedzące, ale zachęcamy, żeby podążać za akcją. Podczas sceny w domku część osób może wejść do środka i właściwie być w środku akcji, a część może obserwować ją przez okno - będzie nagłośnienie, dialogi będą słyszalne. Ciekawy jestem, jakie decyzje podejmą widzowie, niekoniecznie któraś jest lepsza, a któraś gorsza, ale na pewno dają inny efekt, np. wchodząc do domku ma się takie walory jak zapach drewna czy inna akustyka, z kolei oglądając wszystko z zewnątrz można mieć wrażenie, że sceny stają się bardziej symboliczne.

***

"POWRÓT DO MAA"

reżyseria: Maciej Buchwald, tekst, dramaturgia: Maciej Buchwald, Wojciech Sobolewski, muzyka: Paweł Szamburski, scenografia, kostiumy: Anna Łukasik, Michalina Łukasik, Dina Bienfait, reżyseria światła: Jędrzej Jęcikowski, mapping: Maria Matylda Wojciechowska, Radosław Sołtys. Występują: Elżbieta Jarosik, Aleksandra Rodzik, Dobromir Dymecki, Maciej Miszczak.

Premiera 13 lipca, godz. 21, kolejne spektakle: 14 i 15 lipca, godz. 21. Wstęp wolny. Domek Lado ABC, ul. Jazdów 7/14

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji