Artykuły

Bank Glembay Ltd

Dwukrotnie przyjeżdżał do Łodzi teatr jugosłowiański: raz z Lubljany, drugi z Nowego Sadu. Dzięki kilku interesująco wystawionym wtedy sztukom, mogliśmy poznać częściowo styl i charakter jugosłowiańskiego warsztatu teatralnego.

Obecnie wiedza nasza o nim pogłębia się jeszcze, albowiem Teatr Nowy wystawił dramat najświetniejszego dziś jugosłowiańskiego pisarza Mirosława Krleży pt. "Bank Giembay Ltd", w inscenizacji reżysera i scenografa Bojana Stupicy z Belgradu.

Korzenie sztuki tej tkwią w "ibseniźmie" i "strindbergowszczyźnie". Jednakże te refleksy literatury . skandynawskiej przepuszczone przez filtr nowoczesności dały w sumie nader interesujący profil dramatyczny.

Akcja "Banku Giembay Ltd" rozgrywa się w Chorwacji w roku 1913. Na przykładzie dziejów bankierskiej rodziny Glembayów, odbitych w zwierciadle ostrej satyry, pokazano nam tu proces rozkładu klasy kapitalistycznej.

Autor wysoce artystycznie, a równocześnie z drapieżną pasją demaskuje sam mechanizm kapitalizmu i obnaża działające w nim sprężynki - ludzi.

Galeria tych ludzi jest bardzo osobliwa. Widzimy tu szanownego na pozór dżentelmena - bankiera, a w istocie aferzystę i oszusta Ignacego Glembaya, dalej niewiele lepszego od niego, Titusa Fabriczy Glembaya, "świątobliwą" białą dominikankę. Angelikę Glembay - kochankę kardynała, Pubę Fabriczy Glembaya, cynicznego prawnika - krętacza, uperfumowaną ladacznicę baronowa Castelli-Glembay, jej kochanka oberleutnanta von Baloczanskyego i drugiego kochanka, noszącego dla odmiany sutannę, Alojzego Silberbrandta. Małe, ale dobrane towarzystwo.

Niejako antytezą tej całej rodzinki jest patologiczny typ nerwowca - Leone Glembay, który niby Laokoon męczy s:ę w podwójnym oplocie - nienawiści do swojej rodziny i dziedzicznej choroby nerwowej. Leone dusi się w zawiłym labiryncie sofistyki i obłudy świata ta, do którego należy. Nienawidzi tego świata, a rozmoczę śnie i siebie samego.

Premiera "Bank Glembay Ltd" była w Teatrze Nowym spektaklem niezwykle interesującym. Stupica to naprawdę reżyser wysokiej klasy. Przedstawienie cechowało mistrzowskie związanie poszczególnych sytuacji, wynikających często niby z przypadku, troskliwe opracowanie najcieńszych nawet niuansów - ostrość zestawień sytuacyjnych, wyrazistość w określeniu poszczególnych sylwetek. a chwilami wręcz demagogiczne wypunktowanie pointy społecznej.

"Bank Glembay Ltd" w założeniu swoim jest sztuką społeczną. Jednakże reżyser ustawił pewne role w ten sposób, że sztuka stała się równocześnie bardzo wnikliwym studium psychologicznym. W koncepcji Stupicy na czoło osób działających w dramacie wysuwa się doktor Leone Glembay.

Mieczysław Voit w tej właśnie roli z ogromną ekspresją uzewnętrznia swoją nienawiść do rodziny i do świata w którym żyje, stwarzając jednocześnie postać porywczego w ruchach nerwowca, którego narastające wybuchy po szeregu rozładowań kończą się wielką eksplozją: morderstwem dokonanym na osobie swojej macochy, pięknej baronowej Glembay.

Mieczysław Voit był jednak w swojej gwałtowności zbyt werystyczno-kliniczny: i to mogło zmęczyć mniej wytrzymałych.

"W sztuce Mirosława Krleży jest zbyt wiele trupów - natomiast ani jednego jasnego uśmiechu, co też nadaje nokturnowy koloryt temu spektaklowi. Można więc podyskutować z reżyserem, czy postąpił słusznie, że do tekstu swojego wielkiego rodaka podszedł aż z tak wielkim pietyzmem, honorując każde jego słowo.

Dobrze też się stało, że po skonfrontowaniu pierwszego spektaklu z wrażeniami publiczności łódzkiej porobiono skróty, dzięki czemu wzrosła potoczystość dialogu i dramatyczność wyrazu. Również trochę zbyt intensywna w ruchu postać Leone, została słusznie ściszona i stonowana.

Drugim bohaterem przedstawienia jest Seweryn Butrym jako pełen siły dramatycznej stary Glembay. Zwłaszcza kapitalnie rozegrał Butrym wstrząsający dramatyczny dialog w akcie drugim. Trzecia bohaterska spektaklu to Wiesława Mazurkiewicz jako baronowa - zarówno prawdziwa w salonowej dystynkcji damy światowej, jak i w momencie swej metamorfozy, kiedy przy katafalku męża ukaże swoje prawdziwe oblicze i zdemaskuje się jako wyrafinowana ladacznica, dla której główną wartością w życiu był tylko pieniądz.

Sugestywne typy o zdecydowanym rysunku charakteru stworzyli Hanna Bedryńska (Angelika). Zygmunt Malawski (spowiednik baronowej). Marian Nowicki (dostojnik chorwacki), Tadeusz Mino (elokwentny radca prawny).

Tak więc Teatrowi Nowemu przybywa wysoko wartościowa pozycja, godna szerokiej dyskusji, a przede wszystkim obejrzenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji