Goleniów. Reżyser nie uwodził
Prokuratura Rejonowa w Goleniowie umorzyła postępowanie w sprawie domniemanego uwiedzenia jednego z młodych aktorów Teatru Brama przez założyciela i reżysera teatru Daniela J.
Doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył w marcu br. burmistrz Goleniowa po zapoznaniu się z listem rodziców chłopca, oskarżających reżysera o uwiedzenie ich syna. Burmistrz polecił jednocześnie zawiesić działalność Teatru Brama.
Prokuratura prowadziła postępowanie w kierunku "nadużycia stosunku zależności", tj. przestępstwa z art. 199 Kodeksu karnego, zagrożonego karą do trzech lat więzienia. Czynności wyjaśniające, wykonane przez prokuraturę, nie pozwoliły na stwierdzenie, że coś takiego miało miejsce. Prokuratura umorzyła więc postępowanie. W uzasadnieniu decyzji wytknęła dyrektorowi Goleniowskiego Domu Kultury braki w nadzorze nad działalnością, jaka odbywa się na terenie placówki.
Daniel J., reżyser teatru, jest zadowolony z decyzji prokuratury.
Od początku wierzyłem, że taki będzie finał. Chciałbym się spotkać z burmistrzem gminy i dyrektorem domu kultury, by porozmawiać o przyszłości teatru i mojej dalszej pracy w Goleniowie. Chcę, żeby teatr dalej istniał, taka jest też wola moich podopiecznych i ich rodziców. Wszystko zależy od tego, jakie zasady współpracy uzgodnimy mówi Daniel J.
Burmistrz Andrzej Wojciechowski nie chce komentować decyzji prokuratury.
Sygnał od rodziców był poważny, gdybyśmy nie zareagowali, moglibyśmy być oskarżani o bierność. Ze sprawy postaramy się wyciągnąć wnioski, na pewno wzmocnimy nadzór nad działalnością GDK podkreśla Andrzej Wojciechowski.
Aktorzy teatru i ich rodzice opowiedzieli się po stronie oskarżanego reżysera. W ostatnim czasie swoje stanowisko złagodziły również władze gminy i dyrektor domu kultury, dopuszczając ponownie działalność teatru na terenie Goleniowskiego Domu Kultury.
