Artykuły

...A szewcy w krzyk

Po "Nadobnisiach i koczkodanach" kolejny dobry spektakl Witkacowski w Jeleniej Córze. Miody reżyser Michał Ratyński przygotował premierę "Szewców". Wybór tej "naukowej sztuki w trzech aktach ze śpiewakami powinien w pełni usatysfakcjonować teatromanów, gdyż, tak jak się powszechnie uważa, najlepsza sztuka Stanisława Ignacego Witkiewicza brzmi dziś bardzo świeżo i sprawia wrażenie napisanej wczoraj. Naprawdę powstała w latach 1927-1934. Iskrzyła się wówczas aktualnością i jasnością widzenia społecznych i politycznych struktur. Niemal każde wystawienie "Szewców" w tak zwanych dziejowych chwilach odbijało się szerokim echem. Dzieło autora "Nienasycenia" w dobrej wodzie naciąga jak herbata "Earl Grey" i wydziela aromat, który podnieca smakoszy i wszystkich innych spragnionych...

Samo przedstawienie jeleniogórskie nie jest, a mogło, moim zdaniem, być doskonałe. Mam jeden generalny zarzut. Aktorzy nadużyli najgorszego w teatrze środka wyrazu, jakim jest krzyk. Ginie przez to wiele point, zacierają się nawet pewne partie tekstu dochodząc do widowni w formie char-kotu. Nie wiem czy był to wynik bezradności, czy też celowy zabieg? W wielu momentach napięcie "siada", robi się dziura, w której bohaterowie szamotają się z tekstem.

Najrówniej poprowadziła swoją rolę gościnnie występująca Ewa Milde - księżna Irina Wsiewołodowna Zrebeźnicka Podberezka. Grając bezdennie głupią, rozerotyzowaną arystokratkę próbującą podporządkować sobie wszystkich kandydatów do władzy swoją nadkobiecością potrafiła znaleźć dystans do tej postaci. Przez to wiele, już w zamierzeniu autorskim, groteskowych scen zyskało dodatkowy wymiar. Podobnie funkcjonuje w spektaklu Andrzej Kempa jako prokurator Robert Scurvy. Posługując się modną frazeologią niby-mowy mógłbym twierdzić, że w tej roli jest jeszcze dużo rezerw. Kempa sprawiał ta premierze wrażenie, jakby gromadził siły do natarcia. Czekałem od sceny do sceny na pełen furii atak, który jednak do końca nie wstąpił. Nawet najlepsza i dobrze poprowadzona scena między Scurvą a Sajetanem w drugim akcie nie ma odpowiedniej temperatury, którą niesie sam tekst. W pewnym momencie zaczyna się nawet dłużyć.

Trójka szewców obecna niemal cały czas na scenie, nie ze wszystkich sytuacji wychodzi obronną ręką. Oni właśnie, głównie nadużywają krzyku. Każdą kulminację, każde spięcie próbują udramatyzować używając tego środka. Najwyższą notę dałbym Ryszardowi Wojnarowskiemu (Sajetan Tempe) zwłaszcza w II akcie. Jest on naj-konsekwentniejszy w prowadzeniu postaci, mimo że aż tak konsekwentny nie był sam autor. Czeladnicy - Edward Kalisz (Józek) i Jerzy Senator (Jędrek) próbowali znaleźć sposób na grane przez siebie postacie. Kalisz zrobił z Józka przewrotnego cwaniaczka chcącego ubić własny interes, Senator gra debila, głupola i zwłaszcza w I akcie mocno przerysowuje tę postać, co ogląda się raczej z zażenowaniem odbierając to jako nieporadność. Na szczęście z u-pływem czasu młody aktor odsłania swoje atuty.

Absolutnie trafiona okazała się scenografia Łukasza Burnata. Nie wiem czy tak łatwo robi się scenografie do "Szewców", ale muszę stwierdzić, że nie widziałem chybionej scenografii do tej sztuki. Nie oglądałem wszystkich premier, jednak większość. Siedzimy przed olbrzymią stertą butów, z której od niechcenia wyłania się w finale karoseria fiata 126p.

Z pewnością na koncie plusów może sobie zapisać ten spektakl reżyser Michał Ratyński. Wiele tam jest znakomitych pomysłów, zwłaszcza początek III aktu. z "rewolucyjną trójką" w światłości i nieomylności pozującą do wspólnego portretu. Skąd my to znamy? Przedstawienie nie jest przeinscenizowane, co w tym wypadku staje się dużą zaletą. Przypuszczam, że będzie ono coraz lepsze, bo tkwią w nim takie siły i możliwości. Po prostu, na "Szewców" do Teatru im. Norwida warto się wybrać!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji