Artykuły

"Hamlet" w Teatrze Norwida

Zostało nam już dziś tylko kil-ka nie okaleczonych tradycji teatralnych, parę umów niepisanych, których ważność i zasadność uznajemy, a hołdowanie im łączy naszą kulturę z kulturą europejską. Wydawało mi się, że jedną z takich tradycji, od dłuższego już czasu, stał się Hamlet - a właściwie szacunek wobec Hamleta. Jakoś się tak utarło, że cechą wspólną dla większości realizacji jest| postawa twórców, inscenizatorów; ich świadomość rangi i powagi podejmowanego przedsięwzięcia. Bywał więc Hamlet summą teatralnych i intelektualnych doświadczeń, manifestem, spowiedzią, przybierał niezliczoną ilość kształtów - ale zawsze konstruowanych z pasją,, pod wpływem fascynacji, z których wynikała interpretacja.

Piszę tu o tych sprawach pozornie oczywistych dlatego, że ich oczywistość nadaje się blednąc. Piszę z obawy, iż w rozlewającym się chaosie i ta zasada poczyna się chwiać.

Przedstawienie Marka Oliwy sprawia wrażenie tworu reżysera, którego nic w dramacie Szekspira nie zainteresowało, nic naprawdę nie obeszło. Chcieć powiedzieć cokolwiek o tym spektaklu znaczyłoby streszczać rozwlekle Hamleta, scena po scenie - ho nie ma w przedstawieniu jeleniogórskim niczego specyficznego, samoswojego, charakterystycznego. Nie ma o co zęba zaczepić.

Jest to spektakl przede wszystkim długi, bardzo długi, i bardzo nudny. Dość przewrotnie można by przy tej okazji udowodnić siłę teatru - będącą w stanie niemal unicestwić tekst uznawany zwykle za arcydzieło. Hamlet Marka Oliwy nie jest opowieścią ani o człowieku czy ludziach, ani o moralności, lęku, samotności, ani o historii czy polityce. Dramat w tej wersji scenicznej zdaje się być czekającym na krawca workiem pełnym kawałków drogocennej materii. Marek Oliwa nie zużył ani kawałka nici, ale rozłożył owe skrawki w długim rzędzie, wmawiając widowni, iż prezentuje gotowy strój.

Jedyny cień myśli reżyserskiej można dostrzec w zakończeniu, w pokazaniu Fortynbrasa jako zwycięskiej, ślepej siły barbarzyńskiej, pożerającej świat Elsynoru, Danię. Nawiasem mówiąc, wydaje się to podobne - może przypadkowa jest owa zbieżność - do nie zrealizowanej wizji Swinarskiego, w której (jak wynika z relacji i prób rekonstrukcji) Fortynbras i jego żołdacy uosabiać mieli w całym spektaklu śmiertelne zagrożenie wiszące nad zamkiem. Ale w przedstawieniu jeleniogórskim żadnego poczucia zagrożenia nie ma, a sprawa robi wrażenie sztucznie doczepionej. Fortynbras pojawia się w finale właściwie znienacka i jest nawet z lekka komiczny w swojej straszliwej straszliwości.

Można by sądzić, że przynajmniej postać Hamleta powinna spełnić role spoiwa. Ale i tutaj mści się brak reżyserskiego planu całości - do końca tnie wiadomo, kim właściwie jest bohater grany przez Jerzego Senatora. Nie istnieje świat, w którym żyje Hamlet, więc jak można określić, zrozumieć jego rolę, w czymś, czego nie ma? Jerzy Senator wchodzi i wychodzi, mówi tekst nawet dość sprawnie, tylko że nie tworzy to żadnego ciągu, poza czysto formalnym, żadnego wizerunku postaci.

Inni aktorzy są w podobnej sytuacji, także bezsilni. Jest kilka scen zagranych nieźle, choć, raczej konwencjonalnie - jak modlitwa Klaudiusza (Andrzej Kemp) czy szaleństwo Ofelii (Katarzyna Latawiec-Prasał). Ale każda postać istnieje osobno, każda ma popisową arię albo nawet kilka, żadna jednakże nie ma charakteru.

Rozgrywa się to wszystko w banalnej, nieinteresującej dekoracji: scena obita czernią, później w głębi rama z kilkoma parami oszklonych drzwi, w stosownych momentach pojawiają się fotele, zasłona (zabicie Poloniusza), grób; jedyny żywszy akcent stanowi w scenach "plenerowych" świecąca korona ułożona z gwiazd. Kostiumy tzw. stylowe.

Byłoby dużo lepiej, gdyby ten spektakl był w stanie choćby zirytować, gdyby zawierał choć jeden element drażniący, obrazoburczy - znałoby się przynajmniej powód, który skłonił Marka Oliwę do zajęcia się Szekspirem. Ale przedstawienie jest po prostu puste i całkowicie martwe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji