Artykuły

Beata Kawka przestaje być kierownikiem artystycznym Teatru Miejskiego w Lesznie. Dyrektor Błażej Baraniak informując o zakończeniu współpracy przyznał, że powodem decyzji była utrata zaufania spowodowana działaniami na szkodę teatru.

Nieoficjalne informacje o zwolnieniu Beaty Kawki pojawiały się już od rana. Kiedy więc dyrektor Błażej Baraniak zwołał w pilnym trybie konferencję prasową dziennikarze spodziewali się, że właśnie ta decyzja będzie jej tematem. Dyrektor zaczął jednak od planów repertuarowych na nowy sezon, dopiero na drugim miejscu potwierdzając, że zwolnił kierownika artystycznego. - Przychyliłem się do jej pisma, które otrzymałem w kwietniu - powiedział. O powodach decyzji początkowo mówił niechętnie, komplementując Beatę Kawkę i dziękując jej za pracę, jednak "dociskany" przez dziennikarzy oświadczył, że powodem zwolnienia była utrata zaufania i działanie na szkodę teatru.

- Jedynym przykładem, jaki podam jest sytuacja, że w obecności pana prezydenta Leszna pani kierownik oświadczyła, że zrobi wszystko, żeby nie doprowadzić do premiery sztuki, na której nam najbardziej obecnie zależy, czyli "Seksmisji" - powiedział Baraniak.

Przyznał też, że prezydent Borowiak był mediatorem w konflikcie z Kawką. - Podczas spotkania oboje stwierdziliśmy, że nie możemy dalej współpracować - poinformował dyrektor teatru.

Kto będzie nowym kierownikiem artystycznym? - Rozmawiam z dwoma znakomitymi reżyserami i dyrektorami scen, osobami znanymi i dysponującymi dużym doświadczeniem - opowiedział Błażej Baraniak - mam nadzieję że jeden z nich przejmie kierownictwo od nowego sezonu. Beata Kawka jest na miesięcznym wypowiedzeniu, w tym czasie ma wykorzystać zaległy urlop. To, czy pojawi się jeszcze na scenie w tym sezonie w zaplanowanych spektaklach, zależy zdaniem Baraniaka od niej samej. Z pewnością jednak nie będzie występować od jesieni, teatr już rozpoczął przygotowywanie dublerów obsadzanych przez nią ról.

---

Na zdjęciu: Beata Kawka w "Małych zbrodniach małżeńskich", Teatr Miejski, Leszno