Artykuły

Katowice. Andrzej Seweryn z "Dziennikiem..." w Śląskim

"Dziennik czeczeński Poliny Żerebcowej", spektakl przygotowany przez Muzeum Powstania Warszawskiego z okazji 73. rocznicy powstania warszawskiego, będzie można zobaczyć gościnnie w Teatrze Śląskim w Katowicach - we wtorek 6 listopada o godz. 19.

Polina Żerebcowa to czeczeńska pisarka i dziennikarka. W dzienniku, który stał się kanwą spektaklu, opisuje swoje dzieciństwo i młodość podczas wojen czeczeńskich. Kobieta urodziła się w 1985 roku w Groznym, stolicy Czeczenii, i mieszkała tam 20 lat. Kiedy wybuchła wojna (w 1994 roku), zaczęła prowadzić pamiętnik. Pisała go 10 lat. Poznajemy ją więc jako dziewczynkę, nastolatkę i w końcu młodą kobietę.

Wojna dla dziecka jest sytuacją niezrozumiałą, ale w pewnym stopniu przyzwyczaja się ono do jej widoku, jak każdy. Z czasem nie przerażają go już tak bardzo trupy na ulicy. Nie ma gazu, wody ani prądu. Jest ziąb i głód. Ale tak to już jest na wojnie. Jednak kiedy przerażona matka w czasie bombardowania miasta mówi, że tym razem na pewno zginą, dziewczynka odpowiada z przekonaniem: "Ja nie mogę umrzeć, ja mam dopiero dziewięć lat!". Jest więc w Polinie niezgoda na śmierć, na oddanie życia.

Matka Poliny jest Rosjanką, więc ich wojenne życie w Groznym było jeszcze trudniejsze niż Czeczenów. W szkole dziewczynka była wyzywana, opluwana, bita, obrzucana kamieniami. Niszczono jej zeszyty i książki. A ona nie umiała walczyć z prześladowcami.

Po latach, w 2013 roku, Żerebcowa otrzymała azyl polityczny w Finlandii.

Seweryn na scenie

Minimalistyczne w środkach przekazu, ale trudne, jeśli chodzi o treści, przedstawienie wyreżyserował Iwan Wyrypajew, rosyjski reżyser i dramaturg, zadomowiony w Polsce, prywatnie mąż aktorki Karoliny Gruszki. Wyreżyserował je w MPW, które co roku - z okazji kolejnych rocznic powstania - produkuje spektakl poruszający tematykę wojny. Na scenie zobaczymy Andrzeja Seweryna, wybitnego aktora, dyrektora Teatru Polskiego w Warszawie. Seweryn po prostu czyta wspomnienia dziennikarki o wojnie, która brutalnie wkroczyła w jej codzienność.

"Powstał spektakl bardzo oszczędny w środkach, skupiający się na słowach, nie formie. "Dziennik" czyta Andrzej Seweryn i robi to bardzo zwyczajnie. Prawie tak, jakby czytał dziecku przed snem, ale ta bajka długo nie pozwala zasnąć. W tle słychać niepokojącą muzykę. To na fortepianie gra dziewczynka, jeszcze niewprawnymi palcami, uderzając w klawisze oklejone odpowiednimi nazwami dźwięków. To wszystko. Posłuchajcie" - pisała w "Gazecie" Dorota Szymborska.

Bilety kosztują 20 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji