Artykuły

Rosja. Rozpoczął się proces reżysera Kiriłła Sieriebriennikowa

Proces jednego z najbardziej znanych reżyserów teatralnych Kiriłła Sieriebriennikowa rozpoczął się w środę w Moskwie. Twórca wraz z grupą współpracowników jest oskarżony o defraudację wielkich kwot ze środków publicznych. Nikt z oskarżonych nie przyznał się do winy.

Na ławie oskarżonych zasiedli w środę: Sieriebriennikow, Jurij Itin - były dyrektor nieistniejącej już grupy teatralnej Siódme Studio, były dyrektor Siódmego Studia Aleksiej Małobrodski oraz Sofia Apfelbaum, była pracownica Ministerstwa Kultury Rosji.

- Nie przyznaję się do winy. Oskarżenie jest nie tylko absurdalne, ale i faktycznie niezrozumiałe. Można zrozumieć słowa, ale nie można zrozumieć sensu - powiedział Sieriebriennikow. Oświadczył, że zarzuty sprowadzają się do oceny, że on i jego współpracownicy przekazywali ministerstwu kultury nieprawdziwe informacje o liczbie i koszcie planowanych przedsięwzięć teatralnych i przywłaszczali sobie pieniądze. - Jako dyrektor artystyczny zawsze pilnowałem tego, by wszystkie przedsięwzięcia projektu Platforma były realizowane - zapewnił reżyser.

Jego współoskarżeni również oświadczyli, że nie przyznają się do winy.

Z odczytanego na środowej rozprawie aktu oskarżenia wynika, że Sieriebriennikow osobiście zawierał umowy z ministerstwem kultury na otrzymanie środków finansowych. Śledczy uważają, że Jurij Itin zawierał następnie fikcyjne umowy, które pozwalały na przywłaszczenie tych pieniędzy. Umowy miały być - według śledczych - zawierane z fikcyjnymi firmami na fikcyjne usługi, a pieniądze - przekazywane z powrotem członkom domniemanej "grupy przestępczej" powołanej przez twórców Siódmego Studia.

W procederze według śledczych mieli także uczestniczyć Małobrodski i Apfelbaum, która przyjmowała w resorcie kultury raporty z realizacji projektu, oraz księgowa Nina Maslajewa. Ta ostatnia jako jedyna przyznała się do winy i złożyła zeznania obciążające pozostałych. Jej proces toczy się oddzielnie.

Suma domniemanych defraudacji to łącznie 133 mln rubli (obecnie ok. 2 mln USD) w latach 2011-13, przyznanych na spektakle w ramach projektu popularyzacji sztuki współczesnej Platforma. Ogółem na projekt ministerstwo kultury Rosji skierowało 216 mln rubli (obecnie - prawie 3,3 mln USD).

Oskarżeni twórcy argumentują, że w ciągu trzech lat w ramach projektu Platforma zrealizowano 340 przedsięwzięć i powołano stale działający teatr.

Z Siódmym Studiem związana była także producentka Jekatierina Woronowa, która jeszcze przed rozpoczęciem śledztwa wyjechała z Rosji. Ogłosiła ona list otwarty, w którym wspominała o naruszeniach w księgowości grupy teatralnej kierowanej przez Sieriebriennikowa. Woronowa napisała też, że po zamknięciu Siódmego Studia zniszczyła wiele dokumentów, które mogłyby teraz być dowodem, że środki z budżetu rzeczywiście zostały wydane na projekt Platforma. Za Woronową wysłano list gończy.

Sieriebriennikow jest jednym z najbardziej znanych rosyjskich reżyserów filmowych i teatralnych średniego pokolenia. Dyrektorem artystycznym Moskiewskiego Teatru Dramatycznego im. Mikołaja Gogola został w 2012 roku. Teatr zmienił wówczas nazwę na Centrum Gogola (ros. Gogol Centr) i stał się ważnym ośrodkiem życia artystycznego Moskwy. Realizowane tam śmiałe interpretacje utworów klasycznych i baletów awangardowych stały się zmorą dla rosyjskich działaczy religijnych i ministerstwa kultury, które dwa lata temu uznało adaptacje rosyjskich klasyków w Centrum Gogola za "niewłaściwe".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji