Artykuły

Daria Kopiec zdobyła Laur Konrada. I nie tylko!

"Zakonnice odchodzą po cichu" Marty Abramowicz w reż. Darii Kopiec z Teatru im. Kochanowskiego w Opolu na XIX Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje w Katowicach. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.

Wczoraj wieczorem zakończył się w Katowicach XIX Ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje".

Niekwestionowaną zwyciężczynią tegorocznych "Interpretacji" została Daria Kopiec - reżyserka spektaklu "Zakonnice odchodzą po cichu" [na zdjęciu] z Teatru J. Kochanowskiego w Opolu. Pracę włożoną w ten niezwykły spektakl doceniło troje jurorów: Ewa Braun, Piotr Cieplak i Anda Rottenberg. Swoje nagrody przyznali też młodej artystce widzowie i dziennikarze. Tak zmasowany aplauz zdarzył się dotąd w historii tylko raz. A to dobrze wróży...

W "Zakonnicach..." nie ma wielkiej machiny inscenizacyjnej, całość trwa 75 minut, a scenografia sprowadza się do czterech krzeseł, gry świateł i fortepianu. Jednak przedstawienie, ascetyczne w formie, nie ma ani jednej pustej emocjonalnie chwili. I ani razu nie studzi napięcia, odsłaniając rozkołysaną skalę odczuć bohaterek. To po prostu kwintesencja teatru, opartego na przepływie energii z obydwu stron rampy. Inspiracją spektaklu był zbiór reportaży Marty Abramowicz o zakonnicach, które z różnych przyczyn opuściły swoje zgromadzenia. Reżyserka i autorka scenariusza Martyna Lechman nie tworzą jednak scenicznej publicystyki. Pokazują, uniwersalny w wydźwięku, portret kobiet w opresji, gdy pojmują one, że to, co uważały za powołanie, jest iluzją; że nie mają siły podporządkowywać się ścisłym, często niepojętym regułom; że nie chcą rezygnować z własnej seksualności i rodziny. Jednocześnie każda z nich, opuszczając klasztor, przeżywa dramat, a ich decyzje poprzedzają miesiące zmagań, lęk przed odrzuceniem, niepewność. Wszystko to w spektaklu Darii Kopiec wybrzmiewa mocno, ale nie nachalnie. Też za sprawą przejmującego aktorstwa.

W dodatku tegoroczna laureatka Lauru Konrada, choć z pierwszego wykształcenia jest operatorem, o specjalizacji animacja i filmowe efekty specjalne, w "Zakonnicach..." całkowicie rezygnuje z "podpórek" multimedialnych. A to wychodzi spektaklowi tylko na dobre!

Pozostali jurorzy: Olo Walicki i Krzysztof Majchrzak, oddali głosy Katarzynie Kalwat, reżyserce "Reykjavik '74" z Teatru im. W. Horzycy w Toruniu. Nagrodę dla reżysera słuchowiska zdobyła Julia Mark za "Uprawę roślin południowych metodą Miczurina", a nagrodę dla najlepszego reżysera telewizyjnego - Michał Szczęśniak za "Porwać się na życie". "Dziennik Teatralny" uhonorował aktorkę Justynę Wasilewską za rolę w spektaklu "Puppenhaus. Kuracja".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji