Artykuły

Kraków. Staś i Stach Wyspiańscy szukają kwiatu paproci

Podróż do granic wyobraźni w towarzystwie dwóch, bliskich sobie bohaterów. Mały Staś i dorosły Stanisław Wyspiańscy zapraszają na "Kwiat paproci" Marii Wojtyszko w reżyserii Jakuba Krofty.

Zgodnie z obietnicą złożoną przez dyrekcję Teatru Słowackiego początkiem sezonu artystycznego na scenę przy placu św. Ducha zawitała bajka. A właściwie spektakl familijny.

KODY KULTUROWE

- Mam nadzieję, że nasze przedstawienie trafi do małych, ale i dużych, którym dostarczy nieco ubawu. Pisząc ten tekst wykorzystywałam kody kulturowe, znane i rozumiane przez nas, dorosłych, dlatego sama bardzo dobrze się bawiłam - przyznaje Maria Wojtyszko, autorka tekstu. Wtóruje jej Jakub Krofta, reżyser spektaklu. - Wierzę w teatr, który jest otwarty na każdy wiek. Wychowałem się w teatrze, miałem to szczęście, że rodzice zabierali mnie na wszystkie spektakle, nie zważając na to, dla kogo były przeznaczone. Podobały mi się - czułem od nich energię, jeśli nie, to nie. "Kwiatem paproci" chcemy trafić do jak największego grona widzów.

STAŚ I STANISŁAW

Bohaterem i mentorem przełomu 2018/2019 roku w Słowackim jest Stanisław Wyspiański, stąd wspomniany tytuł to historia inspirowana jego życiem i twórczością. Bohaterów będzie dwóch - Staś i Stanisław. Mały chłopiec i dorosły mężczyzna. - Jak osiągnąć nieśmiertelność? Czy to w ogóle jest możliwe? Jakim kosztem? - pyta Staś, a zaraz potem Stanisław. Obaj chcą być nieśmiertelni, jeden przedwcześnie stracił mamę, drugi jest chory i umiera. Obaj szukają kwiatu paproci. - Mały Staś rozumie nieśmiertelność jeden do jednego, natomiast starszy chce stać się nieśmiertelnym poprzez sławę - tłumaczy dramaturżka. "Kwiat paproci" łączy dwa światy. - Świat rzeczywisty to ten z epoki Wyspiańskiego, w którym jesteśmy świadkami ważnych momentów. Drugi jest światem bajkowym, istniejącym wyłącznie w głowie Stasia. Poruszamy się między nimi, razem z bohaterami wyruszamy w podróż - mówi Krofta. Małego Stasia zagra animowana przez trzech animatorów lalka autorstwa Jiri Bareša.

W spektaklu zostaną wykorzystane nowe elementy wyposażenia Dużej Sceny Teatru Słowackiego, m.in. sprzęt oświetleniowy i tzw. scena obrotowa. - Nowa obrotówka to najlepsza z jaką w życiu pracowałam, jest wspaniała, cicha. Pozwala nam na bardzo szybką zmianę dekoracji, a to w naszym spektaklu jest kluczowe - podkreśla Wojtyszko. Zachwycony jest też reżyser. - Teatr Słowackiego to jeden z lepiej wyposażonych teatrów. W "Kwiecie paproci" wykorzystamy niemal wszystko, aktorzy będą nawet latać.

W rolach głównych: Lidia Bogaczówna, Dorota Godzic, Karolina Kamińska, Anna Tomaszewska, Daniel Malchar, Tomasz Międzik, Antoni Milancej i Tomasz Wysocki. Gościnnie: Dorota Wodzień, Julia Dyga i Rafał Domagała. Scenografię i kostiumy przygotowała Matylda Kotlińska, muzykę Paweł Szamburski i Patryk Zakrocki, multimediami zajął się Jakub Lech, a światłem Damian Pawella. Producentem spektaklu jest Bartosz Jelonek.

Pokazy "Kwiatu paproci" dziś (piątek) o godz. 9 i 12.30, jutro o godz. 12 i 16 oraz 29 grudnia o godz. 17 i 30 grudnia o godz. 15 na Dużej Scenie Teatru Słowackiego (plac św. Ducha 1). Bilety na stronie teatrwkrakowie.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji