Artykuły

Czterodniówka na cześć artystki

Irena Telesz, aktorka olsztyńskiego Teatru im. Jaracza, świętuje czterdziestą rocznicę pracy na scenie. W teatrze będzie czterodniowy "Telesz Fest", a my podsumowaliśmy te 40 lat.

Aktorstwo.- Io najpiękniejsza zawód na świecie, obok ekspedientki -mówi Irena Telesz.

Burczyk. Stefan to mąż i Paweł syn. Też aktorzy.

Czaszka z Connemary. Spektakl z udziałem Ireny Telesz, niedziela godz. 19.

Dyplom rolnika. Zdobyła w stanie wojennym, gdy miała zakaz wykonywania zawodu - za działalność opozycyjną. Hodowała zwierzęta, robila wędliny - najlepiej salcesony i jeździła na traktorze, który nazywał się komunista. - To był jedyny pożyteczny komunista na świecie - mówi.

Epizody. Posiada niezwykłą umiejętność: nawet jej epizody nie przechodzą niezauważone.

Farsa. Io jedyny gatunek, w którym gra mniej chętnie, choć lubi wszystkie role. - Nie ma roli której bym nie lubiła, bo każda jest darem walką i męczarnią.

Gotowanie. Gotowanie to odpoczynek Preferuję rzeczy mięsne, nie twarożek, tylko wędliny. Nie wstaję z łóżka, jeśli w lodówce nie ma mięsa na śniadanie.

Hojna. Aktorka znana jest z tego, że bierze udział w wielu akcjach charytatywnych, sama nieraz oddawała biżuterię na aukcje, prowadziła licytacje i przedstawienia, by pomóc biednym czy chorym.

Interpretacje tekstu, tego uczy studentów aktorstwa w Olsztynie i nauczycieli z regionu. A potem z dumą słucha, że ucznia do konkursu recytatorskiego przygotował jej wychowanek.

Jaracz. W olsztyńskim teatrze pracuje od 1975 roku, ma na koncie ponad czterdzieści ról, wcześniej występowała w teatrach rapsodycznym w Gdańsku i dramatycznym w Grudziądzu.

Książki. Czyta sama i z wnukami. Zdarza się, że gdy szuka jakiejś lektury, daje ogłoszenie w antykwariacie - z obietnicą szampana za pożądany egzemplarz.

Lata. Nie mają dla niej znaczenia, nie czuje też swojego wieku. Gdy miała 30 lat, zagrała siedemdziesięcioletnią księżnę Yorku, od tamtej pory bez oporów wcielała się w postacie od amantki po starą babę.

Łysa śpiewaczka. Sztuka Ionesco, w której za rolę Pani Smith otrzymała nagrodę Teatralna Kreacja Roku, potem wyróżniono ją także za rolę Matki w "Balladynie" i Mag w "Królowej piękności z Leenane".

Magnetyczna. Przyciąga widownię i oszołamia. W "Szaleństwie" grała Esterę, starzejącą się kobietę, która tęskni za miłością i przemienia sięz myszki wpiękną kobietę. Jeden w widzów na premierze nie wytrzymał do końca spektaklu i rzucił Irenie Telesz kwiaty właśnie po tej scenie.

Nowa sztuka "Bułhakow" z udziałem Ireny Telesz, dziś o godz. 19 w Jaraczu, po spektaklu spotkanie z aktorką.

Olek i Adaś, wnuki Ireny Telesz. Artystka chce, by choć jeden z nich został aktorem, obaj grali już w teatrze.

Pożegnanie z tytułem - "Baby pruskie", spektakl z udziałem Ireny Telesz we wtorek o godz. 19. To będzie tzw. zielone przedstawienie, w czasie którego aktorzy robią sobie psikusy, Irena Telesz jest z nich znana, gdy np. niespodziewanie pojawia się jako zakonnica.

Ruda Tak mówią o aktorce i jej przyjaciele i ona sama.

Skromna. Długo nie chciała się zgodzić na jubileusz, proponowano jej to już przy okazji trzydziestolecia, w końcu przyjaciele z teatru przekonali ją na czterdziestolecie.

Teatr przy stoliku. Spektakl "Mizerykordia" z udziałem Ireny Telesz w poniedziałek o godz. 18, wyjątkowo na Scenie Kameralnej, bezpłatne zaproszenia do odebrania w kasie teatru. Po spektaklu spotkanie z aktorką.

Uroda i odwaga. Trzeba wspomnieć o tych dwóch cechach razem, ponieważ Irena Telesz nie bała się grać ról szkaradnych lub przynajmniej takich, gdzie uroda jest "w zaniku".

Wolkowysk. Dziś miejscowość na Białorusi, tam urodziła się Irena Telesz.

Zamiast kwiatów i upominków.

- Najpiękniejszym prezent dla mnie - mówi aktorka - to przelać pieniądze na konto Oddziału Hematologiczno--Onkologicznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie: BRE Bank 194401111000020903800 z dopiskiem: "Pompa infuzyjna Oddział Hematologiczno-Onkologiczny" bądź wrzucać do puszki, która ustawiona będzie w Teatrze Jaracza podczas "Telesz Fest". Jak pieniędzy zabraknie na zakup nowej pompy, to zadzwonię do kogoś, by się znalazły- "Rudej" się nie odmawia

Przez cztery dni Irenę Telesz będziemy mogli zobaczyć w czterech różnych kreacjach, a także spotkać się z aktorką po przedstawieniu (szczegóły w alfabecie powyżej)

/

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji