Artykuły

Warszawa. "Czarodziejski flet" Freyera w Operze Narodowej

Mówi się o nim: malarski wizjoner teatru. Achim Freyer wystawia w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej baśń o walce Dobra ze Złem, "Czarodziejski flet" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Takiego Mozarta jeszcze w Warszawie nie było.

Wybitny niemiecki reżyser, uważany zajednego z największych inscenizatorów operowych na świecie, zaprzyjaźnił się z warszawską operą. Trzy lata temu czarował nas "Potępieniem Fausta", legendą dramatyczną Hectora Berlioza, w którym fascynująco połączył muzyczne szaleństwo francuskiego romantyka z czysto teatralnym żywiołem i malarską wyobraźnią.

Od miesiąca pracował w Warszawie nad "Czarodziejskim fletem" - premiera w piątek. Słynny singspiel Mozarta, uważany za ostatnie jego dzieło sceniczne, powstałe tuż przed śmiercią kompozytora, fascynuje Freyera od 24 lat. Reżyser wystawiał "Czarodziejski flet" pięciokrotnie, za każdym razem inaczej. Pierwszy raz w Hamburgu, w 1982r. - przedstawienie to odniosło wielki sukces, do dziś nie schodzi z afisza. Głośna była też inscenizacja na Festiwalu w Salzburgu, pełna gagów i cyrkowych efektów. Ostatnio Freyer reżyserował "Flet" w Moskwie. W finałowej scenie sięgnął po sowieckie symbole sierpa i młota. - Odniosłem się do upadku komunizmu, żeby sprawdzić na ile ta idea jest jeszcze w Rosji żywa - komentował.

Freyer - reżyser, scenograf, malarz, uczeń Bertolda Brechta jest zdania, że każda sztuka jest polityczna. Ideę danej inscenizacji uzależnia od miejsca, w którym ją realizuje. Jakie problemy dostrzegł w Polsce, kraju na dorobku? "Gazecie" zdradził, że akcja warszawskiej wersji "Fletu" rozegra się w szkolnej klasie. Wygląda na to, że będzie zabawnie, ale Freyer chce też przekazać coś ważnego. - Chciałem pokazać jak bardzo jesteśmy dziś poddawani różnego rodzaju manipulacjom - mówi. - Media, politycy, korporacje wmawiają nam, że najważniejsza jest kariera. Dla niej ludzie gotowi są przejść najcięższe próby. Osadziłem akcję w szkole, bo tam to wszystko się zaczyna.

Przez nieludzkie próby przechodzą u Mozarta bohaterowie jego opery: książę Tarnino, jego ukochana Pamina i ptasznik Papageno. Aby osiągnąć cel muszą się wyrzec miłości, ryzykują życiem. Freyer przygotował przewrotne zakończenie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji