"Śmierć przyjeżdża w środę"
Najstarszym zaś smarkaczom, tym bezapelacyjnie dorosłym, Opolski Teatr Lalki i Aktora wspólnie z Teatrem im. Jana Kochanowskiego (idzie się procesyjnie z jednej siedziby do drugiej) proponują "Śmierć przyjeżdża w środę" - wizytę w świecie narracji i fabuł mieszkających w głowie pewnej smutnej bibliotekarki. W onirycznym, nieco spowolniałym uniwersum wykreowanym z dziwnych bajek przez Agatę Dudę-Gracz (tekst, reżyseria, scenografia), gdzie jest wszystko, starzenie się i śmierć, miłość i jej złudzenia, przyjaźń i jej pozory, agresja kryjąca bezradność, przemoc fizyczna, psychiczna, polityczna...
Za dużo tego, jak często u tej zachłannej artystki. Nadmiar pomysłów wywołuje kanibalizm: wątki zżerają się wzajemnie. A jednak są tu obrazy, których niepodobna wyrzucić z pamięci. I niesamowity alt Grażyny Misiorowskiej, zwłaszcza w głównym monologu bibliotekarki, przepastnej skardze na samotność, jednej z najmocniejszych wypowiedzi aktorskich, jakie zabrzmiały ostatnio ze sceny.