Artykuły

Słodko-gorzko-smakowita, zabawna i refleksyjna podróż na wiele łap

"Podróż na czternaście łap" Marty Guśniowskiej w reż. Mariana Pecko w Teatrze Lalek Guliwer w Warszawie. Pisze Anna Czajkowska w Teatrze dla Wszystkich.

"Podróż na czternaście łap", zabawna, wzruszająca, prosta baśń o zwierzętach podobnych do ludzi, niezmiennie zdumiewa i zachwyca widzów swą plastyczną oryginalnością, małymi, urokliwymi formami lalkowymi oraz ciekawymi rozwiązaniami scenograficzno-przestrzennymi. Reżyserem tej niezwykłej opowieści, adresowanej zarówno do dzieci, jak i do dorosłych, jest Marián Pecko, znakomity słowacki reżyser, który od lat 80. przygotował ponad sto premier w różnych krajach europejskich. Pecko, wielokrotnie nagradzany na międzynarodowych festiwalach teatralnych, pracuje zarówno w teatrze lalkowym, jak i dramatycznym oraz w operze. W Polsce swój debiut miał w warszawskim Teatrze Lalka, w którym przygotował przepiękną "Opowieść wigilijną". Autorką "Podróży na czternaście łap", bajki napisanej na specjalne zamówienie Teatru Guliwer, jest znana i lubiana autorka sztuk dedykowanych dzieciom i młodzieży. Spektakl nie jest trudny w odbiorze, choć podejmuje niełatwą tematykę nieufności, osądzania i uprzedzeń w stosunku do innych. Ponadto, w bardzo przyjazny małym widzom sposób opowiada o przyjaźni i poszukiwaniu swojego miejsca w świecie.

Sprytna ruda Lisica prowadzi spokojny, ustabilizowany żywot, korzystając z życzliwości Kury i Psa z pobliskiego gospodarstwa. Łączy ich ciekawy układ - Lisica nie rusza drobiu, zadowala się resztkami, które zostawiają jej zaprzyjaźnione zwierzęta. Dzięki temu może wykarmić swego maleńkiego synka - liska Kłaczka. Niestety, wszystko kończy się, gdy na miejsce starego psa gospodarz zatrudnia sumiennego Jamnika. Lisica musi zostawić dawny dom i wyruszyć w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu nowego miejsca dla siebie i synka. Niefortunne zbiegi okoliczności powodują, że wraz z nią gospodarstwo opuszczają "niesiona adrenaliną" Kura i Pies. Cała czwórka chce znaleźć spokojną przystań, w której wszyscy, niezależnie od gatunku i upodobań, stworzą przyjazny i gościnny dom. Na swej drodze spotykają różne zwierzęta i nie unikną niebezpiecznych sytuacji. A wszystkim perypetiom i przygodom bohaterów przygląda się przezabawny, odrobinę groteskowy ślimak - komentator.

Mały mikrokosmos, w którym żyją mniej i bardziej sympatyczni bohaterowie, to odbicie naszego "dorosłego" świata, naznaczonego ksenofobią, z trudnymi do pokonania uprzedzeniami, nieuzasadnionymi społecznymi barierami, brakiem tolerancji, ale i wrażliwością na potrzeby innych, wiarą w przyjaźń, lojalność, walkę z kłamstwem. A wszystko to wplecione w baśniowo-groteskową historię, pełną fantazji i błyskotliwego humoru. Autorka "Podróży na czternaście łap" bawi się słowem, konwencją, łączy baśniowość z realnymi, życiowymi problemami. Unika przy tym taniego dydaktyzmu, czaruje dzieci fantazją. Błyskotliwe dialogi syci humorem, a rodziców intryguje licznymi aluzjami i subtelnymi odniesieniami do znanego nam z codziennych zmagań świata. Bohaterowie przepięknej opowieści drogi - niepozorne zwierzaczki, trochę zwariowane, kierujące się uczuciem, czasem instynktem - doskonale odzwierciedlają naszą realną rzeczywistość. Targają nimi silne namiętności, nawet miłosne zauroczenie; zwierzęta muszą podejmować trudne życiowe decyzje, zmagają się z rozterkami, wyrzutami sumienia, poznają smak zdrady, wykluczenia, ale i przyjaźni. Marta Guśniowska obdarzyła każdą postać odmiennym, silnie zarysowanym charakterem, dzięki czemu zwierzątka nieustannie wplątują się w zabawne sytuacje. Naiwna Kura (Elżbieta Pejko), z niebanalnym poczuciem humoru, próbuje kreować własny świat, stylizując nieco szarą rzeczywistość. Pełna ufności, kochliwa, szybko budzi sympatię młodych widzów. Lojalny acz nadmiernie pracowity, ambitny Jamnik (Georgi Angiełow) ma swoje za uszami, ale trudno go w końcu nie polubić. Podobnie troskliwą matkę, Lisicę (Joanna Borer), choć początkowo wydaje się nieco egoistyczna. Życiowe trudności pozwolą jej zrozumieć, jak wielką wartość ma przyjaźń i bliskość innych. Małe zwierzaczki pokazują widzom świat w pomniejszeniu, a siłą postaci jest ich uniwersalność. Oczywiście lalki nie istnieją samodzielnie na scenie - żyją dzięki animatorowi i jego umiejętnościom. Aktorzy Teatru Guliwer: Joanna Borer, Izabella Kurażyńska, Elżbieta Pejko, Anna Przygoda, Georgi Angiełow, Krzysztof Prygiel, Adam Wnuczko, jak zwykle radzą sobie znakomicie. Z techniczną precyzją i wyczuciem prowadzą lalki stolikowe, dzięki czemu wszystkie elementy spektaklu współpracują ze sobą, tworzą spójną, magiczną całość. Reżyser nie ukrywa aktorów - dzięki ich obecności na scenie pozwala dzieciom jeszcze lepiej odczuć magię i bogactwo tkwiące w teatralnej metaforze. Aktorzy, służąc lalce, nadają jej charakter, przykuwają uwagę i bawią publiczność.

Klimat przedstawienia buduje piękna scenografia autorstwa Evy Farkašovej - przemyślana, ze starannie dopracowanymi szczegółami. Drewniane mansjony wyposażone zostały w kółka, dzięki czemu mogą pełnić wiele funkcji. Wzbogaca to dynamikę przedstawienia, zachwyca pomysłowością i precyzją. Tu każdy najmniejszy drobiazg ma znaczenie - kwiat, stara fotografia w okiennicy, drewniana komoda z szufladami, w których ukrywają się zabawne małe dziki. Dzięki elementom wyciemnienia, przenikania, rozjaśniania reżyser wraz z panią scenograf w prosty sposób zmienia miejsca akcji, wprowadza element zatrzymanego obrazu, przemawiając do zmysłów dzieci i dorosłych. Mimo całego bogactwa ani jeden szczegół nie wydaje się zbędny, a całość scenografii, urozmaicona nowoczesnymi elementami, przywodzi na myśl najlepsze tradycje teatru lalkowego. Miniaturowe, metalowe pojazdy, na których poruszają się lisy i wilki oraz inni bohaterowie, to prawdziwy majstersztyk! Baśniowa konwencja zostaje zachowana, ciesząc oczy i uszy młodszych i starszych widzów.

Nie od dziś wiadomo, że opowiadanie przesycone fantazją i cudownością jest w stanie dostarczyć dziecku ogromną ilość elementów dostosowanych do jego sposobu myślenia, rozwoju zainteresowań i wyobraźni. Dlatego warto wyrazić uznanie wszystkim twórcom "Podróży na czternaście łap", oklaskując spektakl z klasą, na najwyższym poziomie, pełen smaku i humoru, wart polecenia zarówno dzieciom, jak i dorosłym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji