Artykuły

Komentarz Pawła Gabary do wywiadu z wicemarszałkiem Zbigniewem Ziembą

Sytuacja prawna w Teatrze Wielkim jest taka, iż nie urzęduje w nim dyrektor naczelny, natomiast na mocy nadanego w ubiegłym roku statutu pierwszym zastępcą jest zastępca do spraw artystycznych - pisze w liście Paweł Gabra, odwołany/nieodwołany dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi.

Pan marszałek Zbigniew Ziemba jest pierwszym od dłuższego czasu przedstawicielem Urzędu Marszałkowskiego, który w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" zabrał głos na temat obecnej sytuacji w Teatrze Wielkim w Łodzi. Ponadto żywo interesuje się problemami Teatru Wielkiego i bywa na przedstawieniach, co nie jest regułą na tym stanowisku. A już to budzi szacunek i sympatię.

Nie chcę polemizować z panem marszałkiem, gdyż jest bądź co bądź moim szefem. Ale nie mogę dla dobra sprawy nie skomentować kilku kwestii.

W 2017 roku złożyłem obszerne wyjaśnienia do ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski w Łodzi zamiaru odwołania mnie. Powstaje pytanie, czy ten dokument udostępniono panu marszałkowi, jak również zapoznano Marszałka z innymi opiniami w tym przedmiocie, bo obraz wyłaniający się z wypowiedzi jest dość jednostronny. Najważniejszą kwestią jest to, iż przy zwolnieniu dyrektora instytucji kultury trzeba powołać się na jedną z ustawowych przyczyn. W moim przypadku brakowało takiego uzasadnienia. I to było najważniejsze w kwestii niezgodnego z prawem mojego zwolnienia. Nie chodzi zatem tylko o drobne uchybienia formalne, bowiem te nie mogłyby leżeć u podłoża orzeczeń zapadających w niniejszej sprawie. Inną kwestią jest natomiast to, że doszło do poważnych uchybień proceduralnych przy próbie mojego odwołania.

Sytuacja prawna w Teatrze Wielkim jest taka, iż nie urzęduje w nim dyrektor naczelny, natomiast na mocy nadanego w ubiegłym roku statutu pierwszym zastępcą jest zastępca do spraw artystycznych. Pan Krzysztof Marciniak może występować tylko w takiej roli, ponieważ na skutek wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego nie może być powołana osoba pełniąca obowiązki dyrektora, gdyż nie ma wakatu na tym stanowisku do końca mojej kadencji, tzn. do sierpnia 2019 roku.

W swoim wcześniejszym wywiadzie wspominałem o grupie koleżeńskiej, która zarządza artystycznie teatrem. Pan marszałek określa ją jako grupę towarzyską artystów i nie widzi w istnieniu takiej nic złego. Zgadzam się, ale problem polega na tym, by po rzetelnej wielokierunkowej kontroli, o którą wnioskowałem do Zarządu Województwa Łódzkiego, ustalić, czy w działalności tej grupy nie doszło do osiągania bezpośrednich korzyści materialnych lub osobistych. Wnioskowałem też o dokładne skontrolowanie procesu przygotowania niechlubnego artystycznie "Balu u naczelnika", ponieważ istnieją obawy o działania niegospodarne.

W sprawie mojej rzekomej niegospodarności polegającej na niszczeniu dekoracji były już sporządzane wyjaśnienia i cała szczegółowa dokumentacja znajduje się w sekretariacie technicznym Teatru Wielkiego. Byłoby cudownie móc przechowywać wszystkie dekoracje wykonane w historii teatru. Niestety materiały niszczeją, wielkie konstrukcje uszkadzają się, stanowiąc zagrożenie dla bezpieczeństwa osób, naprawa ich jest kosztowna i kosztowne jest magazynowanie. Proces smutnego - przyznaję - niszczenia poprzedza kilkustopniowa procedura opiniująca. Dużą część materiałów wykorzystuje się powtórnie lub sprzedaje na złom. Co do zasady nie niszczy się natomiast kostiumów, bo opieka nad nimi jest o wiele tańsza a ponadto związane są "cieleśnie" z wybitnymi artystami. Ich funkcja pamiątkowa i historyczna jest szczególna.

Z powodu tego zarzutu proszę, by solidarnie ze mną wsadzić do więzienia wszystkich dyrektorów teatrów. W tym zacnym gronie będziemy mieli co wspominać.

Bardzo dawno temu słyszałem o skierowaniu przez związkowców doniesienia do prokuratury na podejmowane w czasie mojej dyrekcji (i tylko mojej) decyzje o rozbiórce dekoracji. Swoją drogą to byłaby dziwna sytuacja, w której organizator przy posiadaniu jakiejś wiedzy nie prowadziłby sam postępowania, a zostawiał to związkom zawodowym.

Mnie również zależy na dobrym wizerunku Teatru Wielkiego w Łodzi, dlatego staram się nadal działać na jego korzyść. Jestem za rozwojem teatru, a obecna sytuacja zawieszenia i prowizorki temu nie służy.

Paweł Gabara

27 lutego 2019

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji