Radek Stępień: Nie czuję się ani pożarty, ani wypluty
- Podczas naszej rozmowy wciąż piję napój energetyczny, a to dlatego, by sprostać wymaganiom, których - mimo zmęczenia - oczekują ode mnie moje ambicje - mówi Radek Stępień, reżyser "Śmierci komiwojażera". Premiera w Teatrze Wybrzeże w sobotę.
Aby przeczytać artykuł musisz się zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.