Artykuły

Kraków. "Cyrulik sewilski" to opera o żądzy kobiety i pieniądza

Jerzy Stuhr reżyseruje w Operze Krakowskiej. Premiera jego wersji "Cyrulika sewilskiego" na deskach podwawelskiej sceny już w ten piątek wieczorem.

Gdyby sporządzić ranking najlepszych oper komicznych, na pewno na jednym z pierwszych miejsc znalazłby się "Cyrulik sewilski" Gioacchina Rossiniego. Arcydzieło gatunku tryskające humorem i żywiołową muzyką znajduje się w żelaznym repertuarze niemal każdego teatru operowego świata. Nie dziwi więc, że zobaczymy je również pod Wawelem.

"Cyrulik sewilski" prezentowany jest na krakowskiej scenie operowej od 1957 roku. Reżyserem pierwszej w Krakowie powojennej inscenizacji był Antoni Wolak. Drugą inscenizację stworzył w 1991 roku Sławomir Żerdzicki, wcześniej solista, a później reżyser związany z Operą Śląską w Bytomiu, zmarły w 2011 roku.

- Wersja Żerdzickiego była także dwukrotnie prezentowana podczas XIII Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej na Dziedzińcu Arkadowym Zamku Królewskiego na Wawelu. Za pierwszym razem spektakl był grany w strugach deszczu, co zostało zręcznie wykorzystane przez śpiewaków, którzy bawili się parasolkami, a za drugim z powodu zupełnego załamania pogody spektakl przeniesiono na Dużą Scenę nowego gmachu Opery -opowiada Mateusz Ciupka z działu PR Opery Krakowskiej.

Obecnie trwają próby do spektaklu, który będzie pierwszą inscenizacją przygotowaną dla sceny w jej obecnym gmachu. Tym razem wyreżyserowania spektaklu podjął się Jerzy Stuhr. To już jego druga opera wystawiana w krakowskim teatrze.

Po udanej premierze "Don Pasquale" Gaetano Donizettiego w grudniu 2016 roku Stuhr znów sięga po operę komiczną. Reżyser zauważa, że dzieł tego gatunku nie wystawia się zbyt często w polskich teatrach i w tym widzi swoją przestrzeń do działania.

- Moja reżyseria, jak dotąd, polega na tym, aby wytłumaczyć i wyjaśnić widzowi intrygę "Cyrulika sewilskiego" poprzez sytuacje i ich komizm. Czasem stawiam się w takiej pozycji, jakbym był Chińczykiem, który nie rozumie języka, nie rozumie nawet kultury, ale po muzyce, ruchu postaci, ich wzajemnych powikłaniach i łączeniu w splot akcji scenicznej muszę zrozumieć, o co chodzi - tłumaczy Jerzy Stuhr.

W spektaklu pojawi się większość gwiazd Opery Krakowskiej. W trwających obecnie próbach biorą udział soliści: Sławomir Kowalewski i Łukasz Motkowicz (Figaro), Monika Korybalska i Daria Proszek (Rozyna), Adam Sobierajski i Pablo Martinez (hrabia Alma-viva), Robert Gierlach i Jacek Ozimkowski (Doktor Bartolo), Magdalena Barylak i Agnieszka Cząstka (Berta - Marcelina), Jarosław Bielecki i Krzysztof Kozarek (Fiorello) oraz Łukasz Jakubczak (Don Basilio).

- "Cyrulik sewilski" to uniwersalna historia o człowieku, który ma ochotę na kobietę, a jeszcze większą na jej spadek. Opera ta w dużej mierze opowiada o żądzy pieniądza i o tym, że pieniądz rządzi światem - zarówno Figaro, jak i Don Basilio są przekupni, prawie wszyscy są zapatrzeni w pieniądze, poza Almavivą, który potrafi wszystko oddać, aby zdobyć ukochaną - mówi Tomasz Tokarczyk, kierownik muzyczny Opery Krakowskiej, który stanie za pulpitem dyrygenckim.

Za scenografię "Cyrulika sewilskiego" odpowiada Natalia Kitamikado, która tworzyła projekty dla Opery Wrocławskiej czy Teatru Nowego w Łodzi. Zaprojektowanie kostiumów powierzono Joannie Klimas, projektantce mody zwanej pierwszą damą polskiego minimalizmu, która pracowała już w Operze Krakowskiej przy "Mefistofelesie" Arrigo Boito, który miał swoją premierę w 2014 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji