Artykuły

Solistka w serialach

- Trzeba iść i pokazywać swoją twarz na castingach. Spróbować czegoś nowego. Nigdy w życiu nie myślałam, że po dwudziestu sześciu latach w Teatrze Muzycznym w Lublinie pójdę do filmu - mówi śpiewaczka KRYSTYNA SZYDŁOWSKA.

Znaną lubelską artystkę z Teatru Muzycznego - Krystynę Szydłowską zobaczymy w nowym serialu Telewizji Polskiej, który pojawi się jesienią na antenie Dwójki. To efekt jej przygody z małym ekranem.

"Piątek" to tytuł nowej, 13-odcinkowej produkcji, która jest opowieścią o ludziach w wielkim mieście. Akcja będzie się rozgrywać w piątek. Podobnie jak w reality show w pigułce poznawać będziemy losy bohaterów. W głównych rolach zobaczymy między innymi Danutę Stenkę, Katarzynę Figurę i Rafała Królikowskiego. W jednym z odcinków na ekranie pojawi się Krystyna Szydłowska.

- W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej rozwiodę Danutę Stenkę - zdradza artystka, która wcieli się w rolę sędziego.

- Trzeba iść i pokazywać swoją twarz na castingach. Spróbować czegoś nowego. Nigdy w życiu nie myślałam, że po dwudziestu sześciu latach w Teatrze Muzycznym w Lublinie pójdę do filmu - przyznaje.

Choć gdy zaczynała karierę w 1981 roku, miała jedną przygodę z filmem. Były to próbne zdjęcia z Jerzym Kawalerowiczem do filmu "Austeria". Wraz z Lilianą Głąbczyńską startowały w castingu. Producenci szukali słowiańskiej urody, czyli blondynki z niebieskimi oczami. Oddała wtedy palmę pierwszeństwa brunetce z ciemnymi oczami - Głąbczyńskiej, która była wówczas wziętą aktorką.

- Co miałam zaśpiewać, już zaśpiewałam. Były główne role, mniejsze, wodewilowe i amantki - dodaje. - Teraz jestem skupiona na czystym aktorstwie.

Aktualnie czeka, między innymi, na odpowiedź producentów serialu "M jak miłość" oraz filmu "U Pana Boga za piecem".

Artystka ma już za sobą epizod w "Plebanii". Później był "Klan". - Ze zdjęć, które wysłałyśmy do agencji, wybrali mnie wraz z córką. Zagrałyśmy klientki sklepu sukien ślubnych pani Joanny Żółkowskiej, czyli klanowej pani Surmacz - opowiada. Wystąpiła także w serialu TVN "Sędzia Anna Maria Wesołowska", gdzie wcieliła się w rolę wrednej teściowej, która koniecznie chciała pogrążyć swoją synową. Była również archiwistką w "Kryminalnych".

Konkurencja na castingach jest ogromna. Zdarza się, że do jednej roli startuje sto kobiet. Ważne, kogo producenci chcą. Od dwóch lat, odkąd rozpoczęła się jej przygoda z filmem, propozycje się sypią jak z rękawa. I ciągle coś nowego. Jeździ na zdjęcia i po kilku godzinach pracy na planie rwie scenariusz. I już się wybiera na następne zdjęcia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji